Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sen policjanta
#1
od krawężnika do tamtej ulicy
pod ciasnym niebem swojego rejonu
upewniam się że dzieci
nie przechodzą na czerwonym

moja żona dwukrotnie poroniła

najbardziej lubię
interwencje u młodych małżeństw
podnieca mnie strach
w oczach przyszłych matek
kiedy tłukę zalanych mężów

z pijaczkami pod sklepem żyję w zgodzie
ekspedientka czasem da na krechę

każdego miesiąca czekam wypłaty
odkładam drobne do słoika
i marzę o podróżach
na ścianie pod krzyżem
obrazek z pierwszej komunii

moja żona dwukrotnie poroniła
i nienawidzę jej za to

kiedyś pojadę zobaczyć papieża
jak pobłogosławi in vitro
uwierzę w cuda
bo w boga już nie

14.10.2010
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#2
Wolę pogodną poezję, ale nie ma ludzi, którzy cały czas się radują.
Co do wiersza nie mam zarzutu, bo został napisany tak jak lubię, czyli wprost Smile. Wyłożyłeś swoje myśli prosto z mostu. I tak to chyba powinno być Smile.
Odpowiedz
#3
oł mocne, naprawdę mocne
podoba mi się ten wiersz, przekazanie jest jasne, a wykonanie majstersztyk imho
hmmm i trafiłes w sedno, ale nie będę tłumaczyć dlaczego, w każdym razie
brawo Root


pozdrawiam,
Kali
Rezygnuję z udzielania się na forum.
Wszystkim, którzy na to zasługują, wielkie dzięki za poświęcony czas i uwagę.
Odpowiedz
#4
root, gdzie zgubiłeś romantyczną nutę? Wiersz mocny, to jakby przesłuchanie tępego gliniarza, która godzinę wcześniej zakatował połowę swojej rodziny. Poza tym, piszesz tak, jakby to on myślał i mówił. To nie jest twój rytm i słowa. Ciekawa sprawa, pouczające spostrzeżenia.



Pozdrawiam.
Odpowiedz
#5
Chciałeś wiersza do myślenia, to masz! Big Grin A poważnie, to różnie mam. To wciąż są moje słowa.
Tyle, że jestem szczęśliwym człowiekiem na dzień dzisiejszy i to ostatnimi czasy lżejsze wiersze piszę - i pewnie do takich się przyzwyczaiłeś. Ale wciąż nie przestałem zauważać ciemnej strony Mocy (Luke... <oddycha ciężko> I am your father.), czego efekt widzisz powyżej. Dzięki za komentarz.

P.S. I faktycznie Ty mnie zainspirowałeś, swoim komentarzem do mojego ostatniego erotyka Smile
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#6
Hmm... Ciemna Strona Mocy ;p Ona też jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju.

Wiersz jest faktycznie inny, mniej w nim pozytywów, ale życie nie jest czarne albo białe, prawda? Wink
Technicznie nie śmiałabym się 'czepiać', chociaż nie wychwytuję usterek.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#7
Nieodparcie kojarzy mi się z Polską widzianą oczami mieszkańców blokowiska i dzielnicowego oczywiście. Zawarłeś tak istotną treść w opisie błahych zadań należących do szarej codzienności policjanta. Jetem na tak.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#8
Dosadny, mocny wiersz z wyrazistą pointą. Lubię, kiedy bawisz się w demaskatora tej, często omijanej przez poetów, szarej sfery ludzkiego życia. Ktoś kiedyś powiedział mi, że nie wszystkie wiersze muszą kochać i całe szczęście...
Nie mam zastrzeżeń ani do formy, ani do treści - kawał dobrej roboty.
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#9
Dzięki wszystkim za komentarze. I Szachowi jeszcze raz za inspirację Big Grin
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#10
Rzetelne pisanie. Nieco rozczarowała puenta - jakby zdziecinniał odrobinę ten bezdzietny "krawężnik". Czy infantylna stylistyka w zakończeniu jest apoteozą ojcostwa?
Serdeczności.
Odpowiedz
#11
Aż tak dogłębnie bym tego nie interpretował, ale to ja Smile Tobie oczywiście pozostawiam wolną rękę, tudzież głowę.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#12
No tak... Root, wbiłeś mnie w podłofę. Znowu. Mnie na przykład pointa wcale nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie - zaskoczyła. Podoba mi się. Tak... Jakbyś opowiadał o pewnym człowieku w mundurze z mojego miasta. Mocny wiersz. podoba się Dusiaczkowi, podoba.

Chcę więcej takich Big Grin
Odpowiedz
#13
(08-01-2011, 03:16)Duśka napisał(a): Tak... Jakbyś opowiadał o pewnym człowieku w mundurze z mojego miasta.

To dla mnie bardzo ważne słowa - lubię mówić o tej ciemniejszej stronie ludzkiej natury. Ale tej prawdziwej, a nie wyssanej z palca. Dzięki za vibe.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#14
doskonała ostatnia zwrotka... "bo w boga już nie..."



Pozdrawiam.
Odpowiedz
#15
Uwielbiam ten rodzaj wierszy... Genialne!!! Kojarzy mi się ze spontanicznym ciągiem myśli zdesperowanego, dobitego beznadzieją życia człowieka... Lekko chaotyczne hasła tworzące zamkniętą całość mocno poszarzałej egzystencji. Brawo

Why so serious?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości