Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
14-03-2011, 08:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2011, 08:10 przez RootsRat.)
(14-03-2011, 05:41)Tajm napisał(a): Kurde ja nie umiem krytykować, gdyż w chwili krytykowania odnajduję dodatkowy sens. Jestem w stanie obronić wszystko co ludzie napiszą, gdyż wszędzie coś znajdę. Nie rozumiem sensu istnienia krytyków. Autorytety powinny być rozstrzelane gdyż zabijają inwencję. To tak trochę offtopic.
Ciekawe i godne zastanowienia. Z jednej strony racja. Krytycy wyznaczają pewne "granice", wokół których porusza się sztuka i - to fakt - blokują w pewien sposób inwencję i ewolucję sztuki, ale z drugiej strony blokują też rozprzestrzenianie się kiczu. Sądzę, że krytycy są jednak potrzebni. Jak zwykle sprawdza się zasada złotego środka. Dobry krytyk, to taki, który nie ma klapek na oczach i przyjmuje do wiadomości, że sztuka i środki jej wyrazu bezustannie ewoluują w nowe formy, kształty i znaczenia. Właściwie to dość ciekawy temat do dyskusji, przenoszę go do Kawiarenki, coby Autorowi pod wierszem nie offtopować.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Zapraszam więc do dyskusji. Czy krytycy są Waszym zdaniem potrzebni? Jaką powinni pełnić rolę? Czy ją spełniają?
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
Krytycy blokują rozprzestrzenianie się kiczu.
Niestety szczerze wątpię. Szczególnie w dobie internetu.
Niemniej z pewnością potrzebni są. W końcu zwykle znają się co nieco na rzeczy (mówmy tylko o takich, bo dyskusja zejdzie na inne tory) i mogą w jakiś sposób kształtować poglądy - czyli blokować nie tyle rozprzestrzenianie się kiczu, co jego przyswajanie.
Autorytety zabijają inwencję.
Przykre, ale pewnie prawdziwe. Chociaż chyba potrzebuję więcej czasu na przemyślenie tego (;
Dzięki Bogu, Jezus nie był artystą; )
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
14-03-2011, 23:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-03-2011, 23:32 przez RootsRat.)
Dyskusja dotyczy krytyków sztuki, nie naszych forumowych.
::EDIT:: Co nie znaczy, że nasi nie znają się na rzeczy
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 5
Dołączył: Sep 2012
moim zdaniem są potrzebni, jeśli krytyka nie obraża autora
bo prawdziwa krytyka uczy nas
Liczba postów: 567
Liczba wątków: 21
Dołączył: Aug 2010
Krytyka tekstu - czyli jego ocena, wyłuskanie z niego sensu, wartości, tego, co autor miał na myśli i błędów celem pomocy w jego rozwoju - jak najbardziej.
Krytykanctwo, czyli "a tego zgnoję i będę szpanował moimi kąśliwymi uwagami"... Powinno być karalne.