Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Odkąd śpi w moim śnie, nawet słowa
go nie chcą. Miał niebo w rękach i stracił
kolejną okazję. Teraz stać go tylko
na odłamki czułe i nieprawdziwe.
Nie powstanie z nich całość,
nie wylęgną się ptaki,
Jest tani i ograny, nie ufam jemu
ani słońcu uwięzionemu przez rzekę,
marszczy się kołysze obiecuje i miłość
za grosze i na długo.
Trafił tu przez przypadek, przywykł do ciasnoty
jak do znoszonego swetra. Widać nie zasłużył
na więcej, ale ciągle woła – jesteśmy tu sami,
lubię cię mieć na końcu języka.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Ile kosztuje miłość? Jak jest jej cena? Czy odrobina własnej godności, tożsamości i suwerenności wystarczy? A może trzeba trochę więcej? A może mniej?
*** lubię cię mieć na końcu języka ***
Piękne obrazowanie. I metafory - takie Twoje. Szczere i prawdziwe. Bardzo plastyczne.
I jeszcze duży plus za przerzutnie.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Oj miłość potrafi kosztować nawet całe życie. I cż z tego skoro istnieje podejrzenie, że jest kwintesencją życia. Jednak nikt nie obiecywał, że to będzię proste i jednoznaczne.
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Dziękuję za słowa pod tekstem i gwiazdki. To stary wiersz, i szczerze mówiąc, myślałam, że pojawią się krytyczne komentarze. Cieszę się, że jest inaczej. Pozdrawiam
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Jest dobrze mimo iż wydaje się ( takie złudzenie osłuchowe) że za wiele jest zaimków osobowych ( choć przecież ich aż tyle nie ma) Dlatego proponowałbym nieco przebudowac wiersz
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Tak, warto przebudować. Na przykład w miejscu
"Odkąd śpi w moim śnie, nawet słowa
go nie chcą" lepiej - z powodu przerzutni zostawić postać "nie chcą go", bo o wiele fajniej dopełnia się z następnym zdaniem, a i wers fajnie wygląda, wyjęty z całości.... choć na chwilę.
"Jest tani i ograny, nie ufam jemu
ani słońcu uwięzionemu przez rzekę" sugerowałbym raczej w postaci
"Jest tani i ograny, nie ufam
jemu ani słońcu uwięzionemu przez rzekę" i wszystko to tym bardziej warto wziąc pod uwagę, z powodu, może niespecjalnie wyszukanej puenty, ale jakże (o dziwo) cudnie tu zaskakującej....
Byłoby 5/5 ale... na teraz 4/5
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Dziękuję za ślad pod tekstem. To stary wiersz, może rzeczywiście należałoby go odświeżyć? Pomyślę.
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
Fajna metafora, konsekwentnie poprowadzona. Jedyne co bym zmienił to:
(24-01-2018, 13:18)Małgorzata napisał(a): Jest tani i ograny, nie ufam jemu