Via Appia - Forum

Pełna wersja: Przywiązał się do mnie, żeby uciec od siebie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
 
Odkąd śpi w moim śnie, nawet słowa
go nie chcą. Miał niebo w rękach i stracił
kolejną okazję. Teraz  stać go tylko 
na odłamki czułe i nieprawdziwe.
Nie powstanie z nich całość,
nie wylęgną się ptaki,
 
Jest tani i ograny, nie ufam jemu
ani słońcu uwięzionemu przez rzekę,  
marszczy się kołysze obiecuje i miłość
za grosze i na długo.
 
Trafił tu przez przypadek, przywykł do ciasnoty
jak do znoszonego swetra. Widać nie zasłużył
na więcej, ale ciągle woła –  jesteśmy tu sami,
lubię cię mieć na końcu języka.
Ile kosztuje miłość? Jak jest jej cena? Czy odrobina własnej godności, tożsamości i suwerenności wystarczy? A może trzeba trochę więcej? A może mniej?

*** lubię cię mieć na końcu języka ***


Piękne obrazowanie. I metafory - takie Twoje. Szczere i prawdziwe. Bardzo plastyczne.

I jeszcze duży plus za przerzutnie.
Oj miłość potrafi kosztować nawet całe życie. I cż z tego skoro istnieje podejrzenie, że jest kwintesencją życia. Jednak nikt nie obiecywał, że to będzię proste i jednoznaczne.
Dziękuję za słowa pod tekstem i gwiazdki. To stary wiersz, i szczerze mówiąc, myślałam, że pojawią się krytyczne komentarze. Cieszę się, że jest inaczej. Pozdrawiam Smile
Jest dobrze mimo iż wydaje się ( takie złudzenie osłuchowe) że za wiele jest zaimków osobowych ( choć przecież ich aż tyle nie ma) Dlatego proponowałbym nieco przebudowac wiersz
Dzięki, Błażeju.
Tak, warto przebudować. Na przykład w miejscu

"Odkąd śpi w moim śnie, nawet słowa
go nie chcą" lepiej - z powodu przerzutni zostawić postać "nie chcą go", bo o wiele fajniej dopełnia się z następnym zdaniem, a i wers fajnie wygląda, wyjęty z całości.... choć na chwilę.

"Jest tani i ograny, nie ufam jemu
ani słońcu uwięzionemu przez rzekę" sugerowałbym raczej w postaci

"Jest tani i ograny, nie ufam
jemu ani słońcu uwięzionemu przez rzekę" i wszystko to tym bardziej warto wziąc pod uwagę, z powodu, może niespecjalnie wyszukanej puenty, ale jakże (o dziwo) cudnie tu zaskakującej....

Byłoby 5/5 ale... na teraz 4/5
Dziękuję za ślad pod tekstem. To stary wiersz, może rzeczywiście należałoby go odświeżyć? Pomyślę.
Fajna metafora, konsekwentnie poprowadzona. Jedyne co bym zmienił to:

(24-01-2018, 13:18)Małgorzata napisał(a): [ -> ]Jest tani i ograny, nie ufam jemu