Liczba postów: 779
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Cytat:My nazywaliśmy ją po prostu Planetą.
To troszkę dziwna nazwa jako że każda planeta może być Planetą. Poza tym czy nie lepiej byłoby napisać że nazwaliśmy ją a nie nazywaliśmy? Oni tam dopiero dotarli.
Wydaje mi się (i tylko wydaje ) że egoistyczni ludzie nazwaliby ją ziemią.
Cytat:I oto jesteśmy. Schodzimy do lądowania, a Planeta zbliża się w zastraszającym tempie.
To oni się zbliżali? Planeta raczej stała w miejscu
Cytat:Stopień skażenia natomiast wskazywał, że ilość zdetonowanych głowic nuklearnych wystarczyłaby na trzy takie światy, jak nasz.
Ktoś tam przewidział że zdetonowanie kilku tak silnych ładunków mogłoby wywalić planetę z jej orbity To nie błąd bo raz mamy SF a dwa no cóż nikt nie podaje danych. Taka ot ciekawostka.
Cytat:Mordowali się nawzajem. Mordowali inne gatunki, które rozwinęły się na Planecie.
Home, sweet home
Cytat:Przeżyjemy.
Zmieniłbym na przetrwany. Przetrwa gatunek ludzki a przeżyją poszczególne jednostki.
Cytat:W niemym geście rozpaczy uniosłem wszystkie osiem macek w górę.
Ciekawa zagrywka. Nie obrażając naprawdę nie spodziewałem się tego. Motyw ostatecznej zagłady był do przewidzenia. Zbyt często poruszałeś aspekt przeżycia. Chciałeś bardzo ale to bardzo czytelnika do niego przywiązać by później voila odkrywasz karty. Jednak macki, macki sprawiły że ten tekst jest naprawdę dobry fabularnie. Dam pięć gwiazdek na pięć. Zastanawiałem się nad czterema bo jednak praca krótka i troszkę skąpa w niektóre smaczki ale końcówka wygrała wszystko!
Pozdrawiam
Patryk.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...
"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Ale staroć odkopałeś, Magu! Cieszę się, że twist na koniec Cię zaskoczył. Co do zbliżającej się planety, to tak mogło to wyglądać przez wizjer. Dyskusyjne, to fakt. Tak czy siak, sądzę, że pałętają się tu gdzieś o wiele lepsze moje teksty
Dzięki za wizytę
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 5
Dołączył: Nov 2011
A ja przyznam, że od początku przeczuwałem, że owi koloniści to nie są ludzie, a opisywana planeta to Ziemia. Po prostu kiedyś czytałem podobne opowiadanie.
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
18-12-2012, 13:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-12-2012, 13:20 przez Piramida88.)
Wszystko co nuklearne(odniesienie ogólne) budzi we mnie sporo kontrowersji, bo wiadomo jak pewne sprawy mogą się skończyć.
Pomysł na planetę był dobry. Zrealizowany nieźle, ale z pewnością stać Cię na więcej w tym temacie. Tekst dość krótki i nie jestem na tę chwile w stanie stwierdzić, czy wymaga więcej "papieru", bo się na co dzień w tej tematyce nie poruszam.
Nie mniej poczytałabym wydłużoną wersję z większą ilością pewnych "danych" i wyjaśnień.
Całość wymagałaby lekkiego dopracowania, ale ogólnie trzyma poziom i bez większych wpadek. 4/5
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
(18-12-2012, 10:48)Yarpen Zirgin napisał(a): A ja przyznam, że od początku przeczuwałem, że owi koloniści to nie są ludzie, a opisywana planeta to Ziemia. Po prostu kiedyś czytałem podobne opowiadanie.
Nie dziwię się To niezbyt świeży pomysł - i jak pisałem już wcześniej bardziej trening, wprawka niż pełnoprawne opowiadanie
Dzięki za wizytę.
Pirka, dzięki za komentarz
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
Dobry tekst, zwłaszcza końcówka. Dopiero wtedy zauważyłem, że przez cały czas nie jest powiedziane, o jaką rasę chodzi Za to na pewno masz plusa.
Tekst wygląda mi na kompletny, więc kontynuacji za bardzo nie potrzebuje.
Do stylu zastrzeżeń nie mam i zastanawia mnie tylko jedna rzecz:
Dlaczego cywilizacja mająca technologie pozwalające na podróże międzygwiezdne i uzdatnianie atmosfery nie mogła powtórnie skolonizować własnej planety? Surowce mogli po prostu wydobywać na innych i potem przywozić za pomocą statków transportowych na ich "Ziemię"
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Dzięki za komentarz, Szaden
(28-01-2013, 17:15)Szaden napisał(a): zastanawia mnie tylko jedna rzecz:
Dlaczego cywilizacja mająca technologie pozwalające na podróże międzygwiezdne i uzdatnianie atmosfery nie mogła powtórnie skolonizować własnej planety? Surowce mogli po prostu wydobywać na innych i potem przywozić za pomocą statków transportowych na ich "Ziemię"
Może u nich byli tacy sami politycy jak u nas, tzn. podejmowali niezrozumiałe i nielogiczne decyzje, tylko dla własnych korzyści?
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
Może
Koniec końców ich decyzje nikomu nie przyniosły korzyści
Liczba postów: 72
Liczba wątków: 9
Dołączył: Apr 2010
21-04-2013, 12:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-04-2013, 12:42 przez sielakos.)
Te wyczerpanie się surowców to trochę nie pasuje do podróży międzygwiezdnych, gdzie już w naszym układzie słonecznym mamy ich w chuja, więc pewna sprzeczność tutaj jest. Nie wspominając już o tym, że większość surowców się nie wyczerpuje, a po prostu zmienia postać (metal w samochodzie to nadal metal, a nie coś co się wyczerpało). Do podróży międzygwiezdnych z przyzwoitą prędkością też trzeba ogromnej energii, więc "wojny energetyczne" też odpadają. Nie mówiąc już o tym, że bardzo wątpliwa jest wizja wojny z użyciem atomówek, bo komu zależy na niszczeniu naszej planety, a to tylko przy założeniu, że mamy wystarczającą do tego ilość atomówek.
Poza tym pomysł ciekawy i do ostatniej chwili nie wiedziałem, że piszesz z perspektywy obcego.
|