Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
19-12-2010, 20:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2010, 21:13 przez Lastu.)
Oko ofiary.
Wieziony w bagażniku w foliowym worku, w milczącym oku ma paniczny strach. Żyjący na wolności... Złapany w niewolę wie, że za godzinę zostanie stracony. Ostatnie spojrzenie na piękny świat, ostatni oddech, ostatnie myśli i... koniec. Wyciągnięty z folii, przygwożdżony do blatu czuje, że ten moment nadchodzi. Ostatnie błagalne spojrzenie na mordercę, na człowieka, który za moment pozbawi go jakże cennego daru - życia.
Patrzę ostatni raz na jego próby uwolnienia się i zadaję cios. Potężne uderzenie miażdżące mu czaszkę. Do oka napływa mu krew, jego bursztynowa gałka zmienia swą barwę na brunatną. Tak kończy swe życie piękny dwu-kilogramowy karp.
Konto usunięte
Unregistered
Cytat:Żyjący na wolności... złapany w niewolę wie
Tak żeś zmienił, że źle Nie wielokropek miał być. A jeśli już to "złapany" z dużej litery
I zlikwiduj ten chory rym "wie"-'dwie"!
Poza tym okej
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
Dzięki wielkie Duś za poprawę tutaj jak i wcześniej
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Ja tam nigdy nie zaglądałem karpiowi do oka, to nie wiem co on tam widzi. Ale jak dwukilogramowy, to jak dla mnie zbyt duża specyfikacja. Zaraz się jeszcze okaże, że ma imię, album rodzinny i wspomnienia z wakacji nad jeziorem. Hmm... muszę się chyba przejść do marketu, bo z tego co pamiętam to oczy ryb chyba nie są bursztynowe. Chyba, że to jakaś anomalia ;-)
Nie wciągnął mnie ten tekst, sorry :-)
Namaste, El Tigre
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
(19-12-2010, 21:24)El Tigre napisał(a): Ja tam nigdy nie zaglądałem karpiowi do oka, to nie wiem co on tam widzi. Ale jak dwukilogramowy, to jak dla mnie zbyt duża specyfikacja. Zaraz się jeszcze okaże, że ma imię, album rodzinny i wspomnienia z wakacji nad jeziorem. Hmm... muszę się chyba przejść do marketu, bo z tego co pamiętam to oczy ryb chyba nie są bursztynowe. Chyba, że to jakaś anomalia ;-)
Nie wciągnął mnie ten tekst, sorry :-)
Namaste, El Tigre
Ależ ja się nie gniewam jestem otwarty na wszelką krytykę zwłaszcza, że jest to mój pierwszy tekst i mam nadzieję na pierwszym się nie skończy
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
19-12-2010, 21:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2010, 21:45 przez wojbik.)
Ostatnie zdanie mnie ścięło z nóg. O karpiu - niezłe . Ogólnie podoba mi się takie niecodzienne spojrzenie na... codzienne sprawy(co jak co, ale ja karpie zżeram nie tylko od święta ). Nie podoba mi się tylko bursztynowe oko u ryby.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
Ajjj bo to był taki bliżej nie określony kolor, a jako, że lubię bursztynowy to napisałem bursztynowy haha
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 27
Dołączył: Oct 2010
Witaj na forum!
Jakoś od początku nachodziło mnie, ze to rybcia świąteczna będzie^^ Niemniej, napisane fajnie. Mam podobne rozkminy przy karpiu - raz zabijałam jeszcze jak byłam w gimnazjum. To było... kłopotliwe moralnie. Ale filecik był dobry^^
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
Dzięki za koment Nana
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jul 2010
Hm... Tak samo jak wszystkich to opowiadanie sprawiło, że omalże spadłam z krzesła Nawet nie przyszło mi do głowy, że mogło to być o karpiu. Wydaje mi się, że napisałeś nową, zupełnie inną opowieść wigilijną która pomogłaby pomóc miłośnikom zwierząt (czy też ryb) ochronić te biedne stworzonka.
Agrippa Von Nettesheim
Muzyka uspokaja umysł, ułatwia wzlot myśli, a gdy trzeba, pobudza do walki.
Liczba postów: 238
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jun 2010
Cytat:Potężne uderzenie miażdżące mu czaszkę. Do oka napływa mu krew, jego bursztynowa gałka zmienia swą barwę na brunatną. Tak kończy swe życie piękny(, [?]) dwu-kilogramowy karp.
Tylko tyle uwag, bo i ile może być przy takiej mini-mini. No i właśnie - wszystko ok, ale gdyby tak to może rozciągnąć, nadać całości więcej tajemnicy i dramatyzmu, oczywiście bez przesady, no ale ciut, ciut, takim skromnym moim zdaniem...
Il-wieħed li jixtieq li jkun oriġinali u gost
Hypocrisy...
1/2011[/p] 2/2011
Liczba postów: 1 135
Liczba wątków: 31
Dołączył: Nov 2009
Czytałeś może te wątpliwe newsy od naukowców, że niby karpie się stresują?
Ja przez całe Święta rozmyślałam, czy zestresowanej ryby nie jem!
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari
Liczba postów: 573
Liczba wątków: 23
Dołączył: Nov 2009
Hmmm... Nie. Jakoś do mnie nie przemawia to, że karp wie że za godzinę zostanie zabity i patrzy błagalnie na "mordercę". Wybacz ale nie za bardzo mi się podobało.
EDIT:
Słyszałem, że karpia trzeba najpierw ogłuszyć a później dopiero odcinać łeb itp. Dzieje się tak niby dlatego, że gdy go nie ogłuszysz adrenalina się wytwarza w dużych ilościach i mięso jest dużo gorsze. Ile w tym prawdy? Nie wiem, nie sprawdzałem.
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2010
Jakże dawno mnie na tym forum nie było dziękuję wszystkim za komentarze
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jun 2011
16-06-2011, 16:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-06-2011, 16:27 przez strawygirl.)
Cytat:Wieziony w bagażniku, w foliowym worku
Tak jak już ktoś wyżej wspomniał - gdybyś bardziej rozbudował, mogłoby wyjść coś zaprawdę fajnego, bo póki co, u mnie wywołuje tylko uśmiech przy ostatnim zdaniu.
|