Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Oko ofiary
#1
Oko ofiary.

Wieziony w bagażniku w foliowym worku, w milczącym oku ma paniczny strach. Żyjący na wolności... Złapany w niewolę wie, że za godzinę zostanie stracony. Ostatnie spojrzenie na piękny świat, ostatni oddech, ostatnie myśli i... koniec. Wyciągnięty z folii, przygwożdżony do blatu czuje, że ten moment nadchodzi. Ostatnie błagalne spojrzenie na mordercę, na człowieka, który za moment pozbawi go jakże cennego daru - życia.
Patrzę ostatni raz na jego próby uwolnienia się i zadaję cios. Potężne uderzenie miażdżące mu czaszkę. Do oka napływa mu krew, jego bursztynowa gałka zmienia swą barwę na brunatną. Tak kończy swe życie piękny dwu-kilogramowy karp.
Odpowiedz
#2
Cytat:Żyjący na wolności... złapany w niewolę wie

Tak żeś zmienił, że źle Tongue Nie wielokropek miał być. A jeśli już to "złapany" z dużej litery Tongue

I zlikwiduj ten chory rym "wie"-'dwie"!

Poza tym okej Tongue
Odpowiedz
#3
Dzięki wielkie Duś za poprawę tutaj jak i wcześniej Big Grin
Odpowiedz
#4
Ja tam nigdy nie zaglądałem karpiowi do oka, to nie wiem co on tam widzi. Ale jak dwukilogramowy, to jak dla mnie zbyt duża specyfikacja. Zaraz się jeszcze okaże, że ma imię, album rodzinny i wspomnienia z wakacji nad jeziorem. Hmm... muszę się chyba przejść do marketu, bo z tego co pamiętam to oczy ryb chyba nie są bursztynowe. Chyba, że to jakaś anomalia ;-)
Nie wciągnął mnie ten tekst, sorry :-)
Namaste, El Tigre
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#5
(19-12-2010, 21:24)El Tigre napisał(a): Ja tam nigdy nie zaglądałem karpiowi do oka, to nie wiem co on tam widzi. Ale jak dwukilogramowy, to jak dla mnie zbyt duża specyfikacja. Zaraz się jeszcze okaże, że ma imię, album rodzinny i wspomnienia z wakacji nad jeziorem. Hmm... muszę się chyba przejść do marketu, bo z tego co pamiętam to oczy ryb chyba nie są bursztynowe. Chyba, że to jakaś anomalia ;-)
Nie wciągnął mnie ten tekst, sorry :-)
Namaste, El Tigre

Ależ ja się nie gniewam Big Grin jestem otwarty na wszelką krytykę zwłaszcza, że jest to mój pierwszy tekst i mam nadzieję na pierwszym się nie skończy Big Grin
Odpowiedz
#6
Ostatnie zdanie mnie ścięło z nóg. O karpiu - niezłe Tongue. Ogólnie podoba mi się takie niecodzienne spojrzenie na... codzienne sprawy(co jak co, ale ja karpie zżeram nie tylko od świętaWink). Nie podoba mi się tylko bursztynowe oko u ryby.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#7
Ajjj bo to był taki bliżej nie określony kolor, a jako, że lubię bursztynowy to napisałem bursztynowy haha Tongue
Odpowiedz
#8
Witaj na forum!

Jakoś od początku nachodziło mnie, ze to rybcia świąteczna będzie^^ Niemniej, napisane fajnie. Mam podobne rozkminy przy karpiu - raz zabijałam jeszcze jak byłam w gimnazjum. To było... kłopotliwe moralnie. Ale filecik był dobry^^
Odpowiedz
#9
Dzięki za koment Nana Wink
Odpowiedz
#10
Hm... Tak samo jak wszystkich to opowiadanie sprawiło, że omalże spadłam z krzesła Tongue Nawet nie przyszło mi do głowy, że mogło to być o karpiu. Wydaje mi się, że napisałeś nową, zupełnie inną opowieść wigilijną która pomogłaby pomóc miłośnikom zwierząt (czy też ryb) ochronić te biedne stworzonka. Big Grin
Agrippa Von Nettesheim
Muzyka uspokaja umysł, ułatwia wzlot myśli, a gdy trzeba, pobudza do walki.
Odpowiedz
#11
Cytat:Potężne uderzenie miażdżące mu czaszkę. Do oka napływa mu krew, jego bursztynowa gałka zmienia swą barwę na brunatną. Tak kończy swe życie piękny(, [?]) dwu-kilogramowy karp.
Tylko tyle uwag, bo i ile może być przy takiej mini-mini. No i właśnie - wszystko ok, ale gdyby tak to może rozciągnąć, nadać całości więcej tajemnicy i dramatyzmu, oczywiście bez przesady, no ale ciut, ciut, takim skromnym moim zdaniem...

Il-wieħed li jixtieq li jkun oriġinali u gost
Hypocrisy...
1/2011[/p]2/2011

Odpowiedz
#12
Czytałeś może te wątpliwe newsy od naukowców, że niby karpie się stresują? Big Grin
Ja przez całe Święta rozmyślałam, czy zestresowanej ryby nie jem!
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#13
Hmmm... Nie. Jakoś do mnie nie przemawia to, że karp wie że za godzinę zostanie zabity i patrzy błagalnie na "mordercę". Wybacz ale nie za bardzo mi się podobało. Tongue

EDIT:
Słyszałem, że karpia trzeba najpierw ogłuszyć a później dopiero odcinać łeb itp. Dzieje się tak niby dlatego, że gdy go nie ogłuszysz adrenalina się wytwarza w dużych ilościach i mięso jest dużo gorsze. Ile w tym prawdy? Nie wiem, nie sprawdzałem. Big Grin
Odpowiedz
#14
Jakże dawno mnie na tym forum nie było Big Grin dziękuję wszystkim za komentarze Big Grin
Odpowiedz
#15
Cytat:Wieziony w bagażniku, w foliowym worku

Tak jak już ktoś wyżej wspomniał - gdybyś bardziej rozbudował, mogłoby wyjść coś zaprawdę fajnego, bo póki co, u mnie wywołuje tylko uśmiech przy ostatnim zdaniu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości