Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
31-01-2018, 10:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-02-2018, 22:48 przez Julia.)
Mróz. Pustka.
Omijam punkt,
w którym osiadł niepokój.
Słowa dotknięte chłodem
opóźniają topnienie lodowca.
Życie na biegunie to samotność
bez rozczarowań.
Kiedy nadchodzi krytyczny moment,
odwracam się, aby nie płoszyć
zorzy i gwiazd.
Słyszę kroki
- odgarniam śnieg.
Robi się coraz później
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Pozwolę sobie poniżej pokazać jak ja czytam ten wiersz i w tym kierunku bym proponował przeredagować ( Ale oczywiście to tylko moje zdanie)
Jestem
w mroźnej pustce.
Omijam punkt od którego
zaczynam się psuć.
Słowa znalazły miejsce
w topniejącym lodowcu.
Wolne od gniewu
życie nie przynosi rozczarowań.
Na biegunie.
Jest samotnością,
a kiedy nadchodzi właściwy
moment, odwraca się,
aby nie płoszyć
zorzy i gwiazd .
Słyszę kroki
- odgarniam śnieg.
Coraz później...
W tym kierunku bym podążył
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Studium samotności, ale i oczekiwania. W puencie zbliżające raczej niepotrzebne, hmm chyba że chodzi o kroki, które zbliżają peela, a nie one się zbliżają...
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
31-01-2018, 15:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2018, 15:26 przez Julia.)
(31-01-2018, 13:02)Marcin Sztelak napisał(a): Studium samotności, ale i oczekiwania. W puencie zbliżające raczej niepotrzebne, hmm chyba że chodzi o kroki, które zbliżają peela, a nie one się zbliżają...
To choroba wyostrzyła takie postrzeganie życia. Mam nadzieję, że następnym razem będzie więcej optymizmu.
(31-01-2018, 12:00)BJKlajza napisał(a): Pozwolę sobie poniżej pokazać jak ja czytam ten wiersz i w tym kierunku bym proponował przeredagować ( Ale oczywiście to tylko moje zdanie)
Jestem
w mroźnej pustce.
Omijam punkt od którego
zaczynam się psuć.
Słowa znalazły miejsce
w topniejącym lodowcu.
Wolne od gniewu
życie nie przynosi rozczarowań.
Na biegunie.
Jest samotnością,
a kiedy nadchodzi właściwy
moment, odwraca się,
aby nie płoszyć
zorzy i gwiazd .
Słyszę kroki
- odgarniam śnieg.
Coraz później...
W tym kierunku bym podążył
Przemyślałam. Jest lepiej, a moje ozdobniki niczemu nie służyły. Pozdrawiam
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
No fakt, dużo lepiej
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
I chyba jeszcze lepiej, ale ja się nie znam ?
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Julio. Kusiło mnie pokazać "tak mi się przeczytało" i pokazać inną budowę, ale odpuściłem. Być może dostałabyś dodatkowy wariant, inny niż Twój, inny niż Błażeja ... Jakoś jednak nie chciałem mieszać, zwłaszcza gdy zobaczyłem, że nad utworem myślałaś i ... mam wrażenie myśleć będziesz. Lubię ludzi, którzy szukają, rozważają każde zdanie.
Ode mnie powiem tylko, że... jak pewnie wyczułaś--- niekoniecznie przekonuje mnie ta budowa (zresztą i sugestia Błażeja, którego cenię, tym razem mnie nie kręci, ale ... to wszystko to po prostu--- inne warianty, warte głębszej refleksji, co--- że powtórzę--- uczyniłaś i czynisz).
Prywatnie mam alergię na "pustki" "mroźne pustki", jak i na polski pop ostatniego dwudziestolecia... Oczywiście, czasami jest to zasadne, czasami w utworze jest to strawne... Tutaj? Odstaje mi za bardzo od całości.
Nie wiem, czy słusznie i blisko Ciebie będzie ta sugestia, ale jakoś inaczej mi się to czyta, gdy zaczynałoby się
'Mróz Pustka" (ok, niech będzie i rozdzielone kropkami, czy czymkolwiek). Oba słowa brzmią krócej, wg mnie dobitniej i dobrze wprowadzają w --- naprawdę wartościowy strumień poetycki.
Uważam Cię za bardzo zdolną osobę. Czuję jakąś sympatię do Twojego poetyckiego widzenia i wyrażania się. A za uważne podchodzenie do każdej opinii--- już Cię lubię... I tak myślę, że niezależnie od poprawek mógłbym dać 4/5. Ale jeszcze poczekam, bo może ... jak mi się kotek w głowie odwróci, nagle będę bardziej ... srogi Nie, no spoko.... po prostu muszę jeszcze podumać...
Liczba postów: 803
Liczba wątków: 229
Dołączył: Feb 2016
Dla mnie powiało mroźnym banałem w pierwszej strofie przez to spotkanie mroźnej pustki i miejsca zepsucia. Niemal pomyślałem o lodówce i zbyt długo przechowywanej wędlinie.Sorry, nie mam panowania nad niespodziewanymi skojarzeniami. Niby ładny krajobraz, ale...
Właśnie ale. Słowa wszystko zaczyna się psuć są takie nie na miejscu przez tę zwyczajność na biegunie. I topniejący lodowiec.
Wiem, że nie musisz, ale spróbuj zaufać mojej poetyckiej intuicji Słowa wolne od gniewu to kiepskie określenie w metaforze podzorzowej.
I ten topniejący lodowiec nie pasuje rzeczowo do miejsca. Z kolei odwracam się, żeby nie płoszyć zorzy i gwiazd to bardzo piękne zestawienie poetyckie. Szkoda, że poprzedza je banał o samotności życia na biegunie. Należałoby to ująć w inne słowa, jakąś metaforę. Nie będę podpowiadał jak jeden z poprzedników, a mógłbym.
Moim zdaniem, lekko skutałaś dobry pomysł na wiersz. Musisz popracować nad warsztatem metafor.
Końcówka jest dobra.
Życzę powodzenia w odnajdowaniu własnej drogi w pisaniu.
Jurek
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(31-01-2018, 22:03)Alchemik napisał(a): Dla mnie powiało mroźnym banałem w pierwszej strofie przez to spotkanie mroźnej pustki i miejsca zepsucia. Niemal pomyślałem o lodówce i zbyt długo przechowywanej wędlinie.Sorry, nie mam panowania nad niespodziewanymi skojarzeniami. Niby ładny krajobraz, ale...
Właśnie ale. Słowa wszystko zaczyna się psuć są takie nie na miejscu przez tę zwyczajność na biegunie. I topniejący lodowiec.
Wiem, że nie musisz, ale spróbuj zaufać mojej poetyckiej intuicji Słowa wolne od gniewu to kiepskie określenie w metaforze podzorzowej.
I ten topniejący lodowiec nie pasuje rzeczowo do miejsca. Z kolei odwracam się, żeby nie płoszyć zorzy i gwiazd to bardzo piękne zestawienie poetyckie. Szkoda, że poprzedza je banał o samotności życia na biegunie. Należałoby to ująć w inne słowa, jakąś metaforę. Nie będę podpowiadał jak jeden z poprzedników, a mógłbym.
Moim zdaniem, lekko skutałaś dobry pomysł na wiersz. Musisz popracować nad warsztatem metafor.
Końcówka jest dobra.
Życzę powodzenia w odnajdowaniu własnej drogi w pisaniu.
Jurek
Jurku - wiedz, że prawie nigdy nie jestem zadowolona z ostatecznej wersji. Tylko wielki poeta potrafi najprościej, dlatego pracuję nad słowem, ale wszyscy wiemy, że oprócz pracy potrzebna jest iskra talentu. Najbardziej wstydzę się banałów, których czasami nie dostrzegam. Dziękuję za szczerość.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Teraz to już się nie mam do czego doczepić ( cholibka no)
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
01-02-2018, 12:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2018, 16:11 przez Julia.)
(31-01-2018, 20:54)chmurnoryjny napisał(a): Julio. Kusiło mnie pokazać "tak mi się przeczytało" i pokazać inną budowę, ale odpuściłem. Być może dostałabyś dodatkowy wariant, inny niż Twój, inny niż Błażeja ... Jakoś jednak nie chciałem mieszać, zwłaszcza gdy zobaczyłem, że nad utworem myślałaś i ... mam wrażenie myśleć będziesz. Lubię ludzi, którzy szukają, rozważają każde zdanie.
Ode mnie powiem tylko, że... jak pewnie wyczułaś--- niekoniecznie przekonuje mnie ta budowa (zresztą i sugestia Błażeja, którego cenię, tym razem mnie nie kręci, ale ... to wszystko to po prostu--- inne warianty, warte głębszej refleksji, co--- że powtórzę--- uczyniłaś i czynisz).
Prywatnie mam alergię na "pustki" "mroźne pustki", jak i na polski pop ostatniego dwudziestolecia... Oczywiście, czasami jest to zasadne, czasami w utworze jest to strawne... Tutaj? Odstaje mi za bardzo od całości.
Nie wiem, czy słusznie i blisko Ciebie będzie ta sugestia, ale jakoś inaczej mi się to czyta, gdy zaczynałoby się
'Mróz Pustka" (ok, niech będzie i rozdzielone kropkami, czy czymkolwiek). Oba słowa brzmią krócej, wg mnie dobitniej i dobrze wprowadzają w --- naprawdę wartościowy strumień poetycki.
Uważam Cię za bardzo zdolną osobę. Czuję jakąś sympatię do Twojego poetyckiego widzenia i wyrażania się. A za uważne podchodzenie do każdej opinii--- już Cię lubię... I tak myślę, że niezależnie od poprawek mógłbym dać 4/5. Ale jeszcze poczekam, bo może ... jak mi się kotek w głowie odwróci, nagle będę bardziej ... srogi Nie, no spoko.... po prostu muszę jeszcze podumać...
Powiem tak. Jestem otwarta na zmiany i sugestie. Jednak nie mogą one zmienić ukształtowanej osobowości i tajemnicy, która jest moja i tylko moja. Wszyscy uczymy się pisać ( czasami używam słowa 'składać') wiersze. Każdy wiersz to małe trzęsienie ziemi - mojej ziemi. Wiem, wiem: mniej emocji, a więcej intelektu. Mam nadzieję, że kiedyś popłynę, a póki co dziękuję za wsparcie.
(01-02-2018, 12:10)BJKlajza napisał(a): Teraz to już się nie mam do czego doczepić ( cholibka no)
Tym jednym słowem - cholibka - znokautowałeś mnie. Lepszego komplementu nie znam. Kupuję
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
|