Liczba postów: 1
Liczba wątków: 2
Dołączył: Feb 2011
Tybet płonie,
łzy szczęścia, w Europie gonią
zabójstwa;
demokratyczny szkielet.
Analiza przyszłości,
bomby wodorowe poparcia
giną,
samotnie szukamy szczęścia
w ośrodku zadowolenia.
Prawa dłoń w górze,
płuca pełne wolności,
słowa poparcia,
rozdarcie
i wychodek myśli niedokończonych.
Dalajlama płonie.
Liczba postów: 795
Liczba wątków: 27
Dołączył: Nov 2010
Hmm nie jest źle,aczkolwiek w razie czego możesz przysiąść jeszcze nad tym tekstem. Tematykę w miarę rozumiem,aczkolwiek wiersz czyta się ciężko,nie ma takiej płynności.
Czekam na następne prace.
3/5
Pozdrawiam
X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.
X
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Podoba mi się. Temat oklepany, podejście nie jest jakieś odkrywcze, ale czuć w tym kawałku duszę. Czuć, że nie jest pisany na siłę. Pozbyłbym się jedynie ostatniego wersu, moim zdaniem jest zbyt banalny, odbiera wierszowi tę "autentyczność" i nadaje lekkiego - niepotrzebnego - patosu.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 862
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jul 2010
Witaj na Forum!
całkiem zgrabny tekst pod lub na rewolucyjna nutę, ale odrobinę niedopracowany. Strasznie się rwie, spróbuj go przeczytać szybko albo bardzo szybko. Jak dla mnie jeszcze do roboty. Za to myśl przednia, zwłaszcza z tą podniesioną do góry prawą dłonią. Puenta na medal.
Pisz i komentuj.
Pozdrawiam.