26-06-2011, 23:21
Czasem czuję się jak ten pies przywiązany w lesie
wschodzące słońce ciekawi
jeszcze macham ogonem
pewnie nowa zabawa
nasłuchuje jego szelestu
latające komary drażnią
zbyt długo to trwa
nie czuć jego zapachu
bezruch wiatru nie usypia
może to przez ten pogryziony but
za częste spacery
choć ostatnio spłoszyłem złodzieja
zachodzące słońce daje odpowiedź
smycz jest za mocna
jadłem wczoraj
mam jeszcze siły
grzybiarze jutro przyjdą
księżyc kradnie nadzieję
już nie czekam
czy warto na coś czekać
powinienem być mu wdzięczny
przywiązał za smycz nie obrożę
i zdjął kaganiec
ale nie umiem
szkoda mi tylko jego przyszłego szczeniaka
wschodzące słońce ciekawi
jeszcze macham ogonem
pewnie nowa zabawa
nasłuchuje jego szelestu
latające komary drażnią
zbyt długo to trwa
nie czuć jego zapachu
bezruch wiatru nie usypia
może to przez ten pogryziony but
za częste spacery
choć ostatnio spłoszyłem złodzieja
zachodzące słońce daje odpowiedź
smycz jest za mocna
jadłem wczoraj
mam jeszcze siły
grzybiarze jutro przyjdą
księżyc kradnie nadzieję
już nie czekam
czy warto na coś czekać
powinienem być mu wdzięczny
przywiązał za smycz nie obrożę
i zdjął kaganiec
ale nie umiem
szkoda mi tylko jego przyszłego szczeniaka