Via Appia - Forum

Pełna wersja: Niby-przyjaciel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czasem czuję się jak ten pies przywiązany w lesie

wschodzące słońce ciekawi
jeszcze macham ogonem
pewnie nowa zabawa
nasłuchuje jego szelestu

latające komary drażnią
zbyt długo to trwa
nie czuć jego zapachu

bezruch wiatru nie usypia
może to przez ten pogryziony but
za częste spacery
choć ostatnio spłoszyłem złodzieja

zachodzące słońce daje odpowiedź
smycz jest za mocna
jadłem wczoraj
mam jeszcze siły
grzybiarze jutro przyjdą

księżyc kradnie nadzieję
już nie czekam
czy warto na coś czekać

powinienem być mu wdzięczny
przywiązał za smycz nie obrożę
i zdjął kaganiec
ale nie umiem

szkoda mi tylko jego przyszłego szczeniaka
Podoba mi się początek, chociaż ta próba wczucie się w sytuację wyszła trochę naiwnie, ale może tak miało być?
Porównywanie człowieka (pokrzywdzonego, jak mniemam) do porzuconego psa może być ciekawe, jeśli tego człowieka postawić w (pozornie) nietypowej dla tego porównania sytuacji. Bo w tej chwili jest dość banalnie.
Niemniej początek świetny.
Pozdrawiam.

czyta się nieźle, ale twój wiersz za bardzo przypomina prozę. Przynajmniej dla mnie. Pomysł ok.




Pozdrawiam.
Czyli coś wyszło mi, a coś nie. Może następnym razem będzie lepiej. Dzięki za komentarze.
Sam pomysł mi się podoba. Na myśl mi przyszło porzucone/niechciane dziecko.