Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Maskarada
#1
Nie mogę się nadziwić że wykształceni inteligentni ludzie dali się omamić uznając pogańskie zwyczaje i święta za chrześcijańskie. Przecież można trochę ,,pogrzebać'' w historii i źródłach co zresztą uczyniłem, żeby ustalić jaka jest prawda.

Wszystkich Świętych to według definicji z The Catholic Encyclopedia dzień, w którym „czci się wszystkich świętych, znanych i nieznanych”. Pod koniec II wieku wśród nominalnych chrześcijan pojawił się kult męczenników; uważano, że ci, którzy ponieśli śmierć za wiarę, są już z Chrystusem w niebie, i zanoszono do nich modły o wstawiennictwo. Regularne obchody tego święta datują się od 13 maja 609 lub 610 roku, kiedy to papież Bonifacy IV poświęcił rzymski Panteon — świątynię wszystkich bóstw — Marii i wszystkim męczennikom. Jean Markale pisze: „Rzymscy bogowie ustąpili miejsca świętym tryumfującej religii”.
Na dzień 1 listopada przeniósł to święto papież Grzegorz III (731-741) i od imienia wszystkich świętych nazwał pewną kaplicę w Rzymie. Nie jest pewne, dlaczego to zrobił, ale chyba nie bez znaczenia był fakt, że podobne święto na początku listopada obchodzono na Wyspach Brytyjskich. Jak informuje The Encyclopedia of Religion, „w okresie chrystianizacji Wysp Brytyjskich wśród Celtów święto Samhain w dalszym ciągu cieszyło się popularnością. Tutejszy Kościół usiłował odwrócić uwagę ludu od pogańskich praktyk, wprowadzając odprawiane w tym samym czasie obrzędy chrześcijańskie. Właśnie z tych brytyjskich średniowiecznych obchodów dnia Wszystkich Świętych może się wywodzić rytuał przyjęty w całym chrześcijaństwie”.
Jean Markale mówi też o rosnącym wpływie irlandzkich mnichów na ówczesną Europę. W dziele New Catholic Encyclopedia powiedziano: „Zwyczaj irlandzki nakazywał obchodzić ważne święta w pierwszym dniu miesiąca, a ponieważ na 1 listopada przypadał też początek celtyckiej zimy, prawdopodobnie właśnie w tym dniu oddawano cześć wszystkim świętym”. Ostatecznie w roku 835 papież Grzegorz IV polecił świętować ten dzień w całym Kościele.
Jeśli chodzi o Dzień Zaduszny, w którym odprawia się modły za dusze czyśćcowe, żeby im pomóc w uzyskaniu niebiańskich błogosławieństw, datę 2 listopada przyporządkowali mu w XI wieku mnisi z francuskiego opactwa Cluny. Chociaż uchodzi za święto katolickie, nietrudno zgadnąć, jakie pomieszanie pojęć istnieje co do niego w umysłach przeciętnych ludzi. Jak informuje New Catholic Encyclopedia, „w wiekach średnich powszechne było przekonanie, że w tym dniu dusze pokutujące w czyśćcu mogą się ukazywać jako błędne ogniki, czarownice, ropuchy i tym podobne”.
Nie mogąc wykorzenić pogańskich wierzeń z serc katolików, Kościół ukrył je pod chrześcijańską maską. Na fakt ten zwraca uwagę The Encyclopedia of Religion: „W chrześcijańskim dniu Wszystkich Świętych czci się pamięć znanych i nieznanych świętych chrześcijaństwa, co jest analogią składania hołdu celtyckim świętym w okresie Samhain”.

Większość dzisiejszych intelektualistów nie do końca jest wyedukowana, gdyż tkwi w pogańskich obrzędach i tradycji nazywając się chrześcijanami. Kapłani ogłupiają ogół społeczeństwa i krzywdzą ludzi, natomiast osoby które mają świadomość jakie są korzenie i pochodzenie tych świąt, są nieszczere skoro tkwią w obłudzie religijnej.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#2
Najśmieszniejsi są ludzie już "wyedukowani", jak piszesz, a nie wyciągający odpowiednich wniosków, zaś nadal tkwiących w religijności. Religie to wynalazek ludzki, tak samo jak pług. Ludzie sprytni orzą nimi tych ze sprytem a myśleniem na bakier. Raz złapany bakcyl wszechwładności ponad nami, która ma nieludzkie, podludzkie wręcz oblicze, wymagania i zachciewajki, z trudem da się wyleczyć, zwłaszcza w słabej immunologii intelektu czy odwagi, gotowości na odpowiedzialność za siebie i swoje czyny. Ludzie do tego stopnia łakną przewodnictwa, a najlepiej takiego, co wszystko wie i widzi, jedynego słusznego, sprawiedliwego i omnipotencyjnego, że gotowi są go sobie wmówić, albo dać wmówić (choć w to drugie nie wierzę. nie wierzy się w bujdy z zewnątrz. wiara w bujdy rośnie na gruncie własnej, użyźnianej mrzonkami potrzebie). Prawda po prostu nie każdemu i nieczęsto jest wygodna.
Religie to wynalazki człowieka, bajędy, bogowie to gadżety. Jak można tego nie rozumieć? - tęgie głowy się nad tym łamały i nic. No bo jak takimi głowami rozgryźć głowy maluczkie i serca zajęcze?
I to nie jest maskarada, to jest biznes, rozwój i adaptacja do warunków rynku. Każdy wynalazek w końcu staje się towarem.
Podoba mi się ostatni epitet.
Odpowiedz
#3
Ale w katolicyzmie jest wiele obłudy. Chyba właśnie to skłoniło mnie swego czasu do odseparowania się od kościoła. Stało się to wówczas, gdy zaczęłam dojrzewać i dostrzegać pewne zgrzyty w tym, co głosi nauka kościoła.
Dla mnie to, czy coś się wywodzi z pogaństwa, czy nie, nie ma znaczenia. Teraz patrzę na wiarę jako szerokie zjawisko, jakieś magiczne postrzeganie świata, którego nie da się zdefiniować. Nie nazywam boga Allahem, Jezusem, Shivą, czy Zeusem. Patrząc w ten sposób - szerzej - niejeden poganin był bardziej wierzący prawdziwą wiarą niż wielu ówczesnych katolików. Bo wiara to coś, co się czuje, a nie co się narzuca, definiuje. Roszczenie sobie przez kler praw do uznawania kogoś za świętego lub potępionego doprowadza mnie do białej gorączki.Tak samo rozgrzeszanie. Wiem, że to wynika z biblii, a raczej z jej interpretacji, a interpretować można na wiele sposobów, wygodnych dla siebie.

Wracając do tematu, mnie bardziej niż zakłamanie kościoła w tej kwestii, razi takie naiwne, ślepe przejmowanie zachodnich tradycji, które jest częścią nieuchronnej globalizacji, czy też makdonaldyzacji. Wkurza mnie to, że nie bronimy swoich starych obrzędów, a zachwycamy się innymi kulturami, entuzjastycznie przechwytując halołiny, walentynki i inne tego typu szity. Żenuje mnie w Polakach brak dumy i chęci odrębności. Łykamy całe to zachodnie gówno, zachłystujemy się komercją, jakbyśmy sami byli niewiele warci.

Cytat:Kapłani ogłupiają ogół społeczeństwa i krzywdzą ludzi

Co masz na myśli, że krzywdzą ludzi? To, że nie mówią o korzeniach święta zmarłych? Nie wiem czy nazwałabym to krzywdą. Raczej oszustwem
Odpowiedz
#4
(27-10-2015, 11:32)miriad napisał(a): albo dać wmówić (choć w to drugie nie wierzę. nie wierzy się w bujdy z zewnątrz. wiara w bujdy rośnie na gruncie własnej, użyźnianej mrzonkami potrzebie).

Nie do końca tak jest. Małe dziecko uczysz moralności czytając mu bajki z morałem ale potem uświadamiasz że to bajki. Bóg, Chrystus, Maria, Józef, Judasz i cała reszta bandy przdstawiani są jako postacie historyczne, którą to "wiedzę" potwierdza wszechobecna, potężna instytucja kościoła. Jeżeli do pewnego wieku tkwisz w tym po uszy, a do tego mieszkasz w małej miejscowości gdzie Twoja nieobecność na mszy jest zauważalna i dyskutowana, dochodzi wstyd bycia innym. Jeżeli słyszysz że bezbożność jest złem, podświadomość jak i świadomość masz tak zrytą i zaoraną, że przestawienie tego na jakieś realne tory nie jest proste. Sam przecież wierzysz że koniec życia to nie koniec istnienia, a to jest atawizm po tym co kiedyś Ci wpajano. Każda religia opiera się na strachu przed śmiercią i tej nadzieji, a wystarczy przyjąć, że po wszystkim następuje krótki okres gnilny i pogodzić się z tym. Jesteśmy tylko fauną.

A co do tekstu Skrobipiórka. Same suche, encyklopedyczne dane. Wykazałeś inwencję w wertowaniu ksiąg i cytowaniu, a teraz chętnie przeczytałbym co Ty o tym myślisz. Mniej bądź detektywem a bardziej literatem.

Pozdrawiam
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
Odpowiedz
#5
Co do samego tekstu, zgadzam się z przedmówcą. Przedstawiasz suche fakty, a nie dzielisz się swoimi refleksjami. Szkoda.
Odpowiedz
#6
Bóg, Chrystus, Maria, Józef, Judasz i cała reszta bandy przdstawiani są jako postacie historyczne, którą to "wiedzę" potwierdza wszechobecna, potężna instytucja kościoła.

Dlaczego Szanowny literat nazywa powyższe postacie bandą?
Co przekonuje autora Dlajaj- że są to fikcyjne osoby?
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#7
(27-10-2015, 18:42)skrobipiórek napisał(a): Bóg, Chrystus, Maria, Józef, Judasz i cała reszta bandy przdstawiani są jako postacie historyczne, którą to "wiedzę" potwierdza wszechobecna, potężna instytucja kościoła.

Dlaczego Szanowny literat nazywa powyższe postacie bandą?
Co przekonuje autora Dlajaj- że są to fikcyjne osoby?

Ponieważ w bajce "Biblia" opisywana jest ta cała grupa przestępcza wraz z jej przywódcą zwanym Bóg, który a to topił rzymian w morzu czerwonym, a to zlecił ojcu zabić syna albo topił wszystkich ludzi czyli był ludobujcą, a cała reszta go za to miłowała lub mu pomagała (może z wyjątkiem Judasza ale to też był kawał palanata). W sumie horror niskich lotów. Gdybym mógł jeszcze w czymś pomóc - pytaj.Big Grin

Pozdrawiam
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
Odpowiedz
#8
Ponieważ w bajce "Biblia" opisywana jest ta cała grupa przestępcza wraz z jej przywódcą zwanym Bóg, który a to topił rzymian w morzu czerwonym, a to zlecił ojcu zabić syna albo topił wszystkich ludzi czyli był ludobujcą, a cała reszta go za to miłowała lub mu pomagała (może z wyjątkiem Judasza ale to też był kawał palanata). W sumie horror niskich lotów. Gdybym mógł jeszcze w czymś pomóc - pytaj.Big Grin

Nie znalazłem w Biblii informacji że Bóg topił rzymian w morzu czerwonym
A więc pytam, mógłbyś podać werset który to potwierdza?Shy
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#9
(27-10-2015, 19:40)skrobipiórek napisał(a): Nie znalazłem w Biblii informacji że Bóg topił rzymian w morzu czerwonym
A więc pytam, mógłbyś podać werset który to potwierdza?Shy

A reszta się zgadza?
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
Odpowiedz
#10
(27-10-2015, 11:35)czarownica napisał(a): Ale w katolicyzmie jest wiele obłudy. Chyba właśnie to skłoniło mnie swego czasu do odseparowania się od kościoła. Stało się to wówczas, gdy zaczęłam dojrzewać i dostrzegać pewne zgrzyty w tym, co głosi nauka kościoła.
Dla mnie to, czy coś się wywodzi z pogaństwa, czy nie, nie ma znaczenia. Teraz patrzę na wiarę jako szerokie zjawisko, jakieś magiczne postrzeganie świata, którego nie da się zdefiniować. Nie nazywam boga Allahem, Jezusem, Shivą, czy Zeusem. Patrząc w ten sposób - szerzej - niejeden poganin był bardziej wierzący prawdziwą wiarą niż wielu ówczesnych katolików. Bo wiara to coś, co się czuje, a nie co się narzuca, definiuje. Roszczenie sobie przez kler praw do uznawania kogoś za świętego lub potępionego doprowadza mnie do białej gorączki.Tak samo rozgrzeszanie. Wiem, że to wynika z biblii, a raczej z jej interpretacji, a interpretować można na wiele sposobów, wygodnych dla siebie.

Wracając do tematu, mnie bardziej niż zakłamanie kościoła w tej kwestii, razi takie naiwne, ślepe przejmowanie zachodnich tradycji, które jest częścią nieuchronnej globalizacji, czy też makdonaldyzacji. Wkurza mnie to, że nie bronimy swoich starych obrzędów, a zachwycamy się innymi kulturami, entuzjastycznie przechwytując halołiny, walentynki i inne tego typu szity. Żenuje mnie w Polakach brak dumy i chęci odrębności. Łykamy całe to zachodnie gówno, zachłystujemy się komercją, jakbyśmy sami byli niewiele warci.

Cytat:Kapłani ogłupiają ogół społeczeństwa i krzywdzą ludzi

Co masz na myśli, że krzywdzą ludzi? To, że nie mówią o korzeniach święta zmarłych? Nie wiem czy nazwałabym to krzywdą. Raczej oszustwem

(27-10-2015, 19:33)Dlajaj napisał(a):
(27-10-2015, 18:42)skrobipiórek napisał(a): Bóg, Chrystus, Maria, Józef, Judasz i cała reszta bandy przdstawiani są jako postacie historyczne, którą to "wiedzę" potwierdza wszechobecna, potężna instytucja kościoła.

Dlaczego Szanowny literat nazywa powyższe postacie bandą?
Co przekonuje autora Dlajaj- że są to fikcyjne osoby?

Ponieważ w bajce "Biblia" opisywana jest ta cała grupa przestępcza wraz z jej przywódcą zwanym Bóg, który a to topił rzymian w morzu czerwonym, a to zlecił ojcu zabić syna albo topił wszystkich ludzi czyli był ludobujcą, a cała reszta go za to miłowała lub mu pomagała (może z wyjątkiem Judasza ale to też był kawał palanata). W sumie horror niskich lotów. Gdybym mógł jeszcze w czymś pomóc - pytaj.Big Grin

Pozdrawiam

(27-10-2015, 19:56)Dlajaj napisał(a):
(27-10-2015, 19:40)skrobipiórek napisał(a): Nie znalazłem w Biblii informacji że Bóg topił rzymian w morzu czerwonym
A więc pytam, mógłbyś podać werset który to potwierdza?Shy

A reszta się zgadza?

Najpierw ustalmy czy rzymianie zostali zatopieni w morzu czerwonym, wtedy zajmiemy się resztą.Shy
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#11
(27-10-2015, 20:04)skrobipiórek napisał(a): [quote='czarownica' pid='133902' dateline='1445942151']


Najpierw ustalmy czy rzymianie zostali zatopieni w morzu czerwonym, wtedy zajmiemy się resztą.Shy

Przepraszam, to byli Egipcjanie co faktycznie czyni zajebistą różnicę w ludobujstwie i czyni go miłosiernym.
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
Odpowiedz
#12
Oczywiście, że nie Rzymianie, a Egipcjanie. No ale ten szczegół weźmy po prostu za przejęzyczenie Kolegi Dlajaj. Nie będziemy kruszyć o to kopii.

Dlajaj:
Te słowa które napisałeś są w zasadzie definicją wszystkiego co dotyczy "ziemskiej" strony religii.
Cytat:Sam przecież wierzysz że koniec życia to nie koniec istnienia, a to jest atawizm po tym co kiedyś Ci wpajano. Każda religia opiera się na strachu przed śmiercią i tej nadzieji
Dokładnie. Nic innego, choćbym nie wiem jak chciał nie jestem w stanie dodać. Z ziemskiego punktu widzenia każdy Kościół, każdy związek wyznaniowy, nawet każda sekta "handluje" nadzieją. Tylko tyle, i aż tyle.
Że pisze to zdeklarowany Katolik? Że zdeklarowany, nie znaczy, że ślepy i niemyślący.

To samo postaci Jezusa Maryi i pozostałych postaci z Biblii. Jeśli chodzi o źródła historyczne, wzmianki o nich są, ale dość mgliste i niezbyt liczne.
Ale ogólnie nie o to chodzi. Wiara, to przede wszystkim kwestia wyboru, czy przyjmuje się tę nader przypominającą zbiór umoralniających bajek księgę za prawdę objawioną czy też nie. To już całkiem prywatny wybór. jednak kiedy się go podejmie, dostaje się całe "dobrodziejstwo inwentarza" łącznie z "waflem" na mszy (jak to nazwałeś), opowiadaniem o dość paskudnych stronach swej osobowości obcemu facetowi na ucho. Oraz (co zazwyczaj najbardziej kole ludzi, którzy księgę odrzucili), obowiązek głoszenia jej nauk i życia zgodnie z jej zasadami.

Czarownico:
Cytat:Bo wiara to coś, co się czuje, a nie co się narzuca, definiuje.
Tu się jednak z Tobą nie zgodzę. Dla mnie wiara, to przede wszystkim NADZIEJA, ale również skodyfikowane prawo. Drogowskaz postępowania. Tego moim zdaniem nie da się zrobić na czucie. Potrzebna jest wyraźna linia oddzielająca to co dobre od złego. Jak bowiem odróżnić dobro od zła? Potrzebna jest swego rodzaju "linijka"

Cytat:Roszczenie sobie przez kler praw do uznawania kogoś za świętego lub potępionego doprowadza mnie do białej gorączki.Tak samo rozgrzeszanie. Wiem, że to wynika z biblii, a raczej z jej interpretacji, a interpretować można na wiele sposobów, wygodnych dla siebie.
Oczywiście spowiedź uszna to dość późny wynalazek. Gdzieś początek drugiego tysiąclecia. Wymyślony przede wszystkim po to, by ludzie Kościoła (w miarę wykształceni), trzymali jakoś tych ówczesnych władyków w ryzach. Przecież inaczej to by się tylko wiecznie wyżynali. W dzisiejszych czasach zaś (o ile trafi się na dobrego spowiednika) ma się oprócz odpuszczenia grzechów (nie muszę tłumaczyć która wypowiedź w Biblii nadaje duchownym taką władzę), jeszcze darmową poradę, za którą u psychoanalityka trzeba by słono zapłacić.
No właśnie Czarownico. Mówiąc trywialnie, żeby każdy nie interpretował "na swój strój" zrobiono jedną "oficjalną" interpretację.

Skrobipiórek: A i owszem, w sferze obrzędów Chrześcijaństwo to wielki skład zapożyczeń. To stanowi między innymi o "ekspansyjności" religii. Po co walczyć z zakożenionymi tradycjami, kiedy można je zaadaptować. Wiele świąt Chrześcijańskich, pokrywa dawne pogańskie. Wielkanoc choćby, z jej symboliką, jajkami, zajączkami... To dawne pogańskie symbole.
Albo Boże narodzenie - Toż dawne przesilenie zimowe. Zły mrok odchodzi, budzi się nowe światło. Dawne święto ogni. Choinka.. Pogańskie drzewko obfitości (bodaj, jeśli się nie mylę). Tak by można mnożyć.
Albo "religijność ludowa" toż to zazwyczaj leży ledwie kawałek od magii, a i czasem o nią zahacza.
Skrobipiórku. Jeśli się na takie zapożyczenia obrażasz, to ciut niesłusznie. Bez tego Katolicyzm byłby małą niszową religią. Taką ciekawostką z bliskiego wschodu. Jego nośność elastyczność i ekspansywność zadecydowała, że jest jest jedną z większych (liczniejszych) religii na Świecie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#13
Bóg, Chrystus, Maria, Józef, Judasz i cała reszta bandy przdstawiani są jako postacie historyczne, którą to "wiedzę" potwierdza wszechobecna, potężna instytucja kościoła.



Przepraszam, to byli Egipcjanie co faktycznie czyni zajebistą różnicę w ludobujstwie i czyni go miłosiernym.

Od kiedy słowo ludobujstwo pisze się przez u zamiast ó?

Na tym portalu można zostać Literatem ,,waląc'' dziecinne ortograficzne błędy. No cóż

Poza tym Szanowny literat nie ,,błysnął wiedzą'' biblijną, oczywiście przeprosiny przyjęte.

Przechodzimy do kolejnej sprawy, prosiłbym o podanie źródeł/ nie typu Wikipedia/ mam na uwadze encyklopedie, leksykony czy historyczne książki które potwierdzają że Jezus Chrystus jest wymyśloną postacią.

Muszę kończyć, jutro dokończymy rozmowę-dobrej nocy.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#14
Za dowody historyczne istnienia Jezusa Chrystusa uznaje się zazwyczaj relację Józefa Flawiusza, oraz oczywiście Tacyta. Poczytać można choćby tu. http://http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2003441 Strona wprawdzie należy do Świadków Jehowy, ale opracowanie dość przystępne.

Oczywiście dowody są pośrednie, stąd nazwałem je w swojej wypowiedzi "dość mglistymi"

Pokutuje również twierdzenie, że Jezus jest rodzajem mitu, a Chrześcijaństwo "wymyślił" tak naprawdę Paweł (vel Szaweł) z Tarsu. Interpretację, jak i wybór wersji pozostawiam do własnej oceny uczestnikom dysputy.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#15
(27-10-2015, 21:57)skrobipiórek napisał(a): Przechodzimy do kolejnej sprawy, prosiłbym o podanie źródeł/ nie typu Wikipedia/ mam na uwadze encyklopedie, leksykony czy historyczne książki które potwierdzają że Jezus Chrystus jest wymyśloną postacią.

Nie, szanowny skrobipiórko, to Ty mi udowodnij że istniał naprawdę (zdjęcia, akt urodzenia, dane encyklopedyczne) i prosiłbym o wiarygodne dane, a nie przekazy słowne, opinie i wyniki badań zatrudnionych i opłacanych przez kk naukowców (wikipedia).
Przepraszam, wiem że chciałeś być cwany karząc mi udawadniać że tego gościa nie było ale ja nie mam zamiaru Cię przekonywać do mojego światopoglądu, a rolą wierzących jest nawracać zbłąkanych. Dawaj.
A co do błedów, faktycznie czasami robię ale za to to co piszę samodzielnie, a nie cytuję encyklopedii.
Pozdrawiam serdecznie
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości