Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Luna {proza poetycka}
#16
@up Jej.

"Co do ostatniego akapitu, dla mnie on właśnie nadaje sens całości."

"Za to puenta mnie nie wmurowała. To chyba najsłabsza część tekstu. Powinnaś pomyśleć, jak zaskoczyć czytelnika. Bo błyskotliwe zakończenie jest szczególnie ważne w prozie poetyckiej. Czytelnikowi musi się chcieć przedzierać przez gąszcz wysublimowanych metafor, po to by dostać na końcu obuchem w łeb. Jeśli wiesz, co mam na myśli."


Ostatni akapit bynajmniej sensu całości nie nadaje; on tylko całość podsumowuje, a zbyt nachalne podsumowania są brzydkie, o czym Liwaj zdaje sobie sprawę, ale ja na wzgląd przez innych mówię o tym. I zgadzam się, że jest to najsłabsza część.
Ale błyskotliwe jak dostanie obuchem w łeb zakończenia wg mnie zupełnie nie pasują do tego typu tekstów, bo to jakby Clair de Lune zakończyć salwą armatnią.

Zdrawiam; )

[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz
#17
to jakie proponujesz zakończenie w takim razie, panie salwo armatnia?
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Odpowiedz
#18
Ależ, ależ, drodzy państwo, salwy armatnie winny być zarezerwowane wyłącznie na okazje wybitne, historyczne, dla takich Williama i Kate. W przypadku zaślubin z księżycem możemy pomyśleć co najwyżej nad wystrzałem i wytryskiem… szampana Wink

Drawiam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości