Za milion lat surowce i energia wyczerpią się
jako powody wojen.
Słońce, które mogło być bogiem,
zostanie wzięte na smycz.
Podręczna, najbliższa ładowarka.
Wyłączyłem telewizor, przykręcił się ból.
W sen przeniknęła któraś z kobiet.
Tych ważnych, które po przebudzeniu
odnawiają donaszaną świadomość,
czesankową, z czasu.
Jeszcze się trzymam otwartych oczu,
przekazywany z nieudolnych słów do rąk
i wytarzany w niespokojnym dotyku,
chwytającym po omacku którąś z myśli.
Nawet odległych od tego,
że nic po nas w tej chwili,
kiedy wszystko jest możliwe.
jako powody wojen.
Słońce, które mogło być bogiem,
zostanie wzięte na smycz.
Podręczna, najbliższa ładowarka.
Wyłączyłem telewizor, przykręcił się ból.
W sen przeniknęła któraś z kobiet.
Tych ważnych, które po przebudzeniu
odnawiają donaszaną świadomość,
czesankową, z czasu.
Jeszcze się trzymam otwartych oczu,
przekazywany z nieudolnych słów do rąk
i wytarzany w niespokojnym dotyku,
chwytającym po omacku którąś z myśli.
Nawet odległych od tego,
że nic po nas w tej chwili,
kiedy wszystko jest możliwe.