Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
24-01-2012, 08:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2012, 16:41 przez starysta.)
dojrzałość sięga po mnie
jak po słowo filozofa
zatem w międzyczasie
w porannym słońcu piszę
idąc alejkami parku piszę
przy kawiarnianym stoliku piszę
przed klawiaturą zapominam
czy jestem dojrzałością
czy tylko kartą do odkrycia
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
trochę efekciarskie, starysto.
Powierzchowne.
tak odczuwam - zwłaszcza kończący dystych.
Nie podoba mi się.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
zmieniłem trochę chyba już lepiej, co ?
A słowa twoje jak postrzał, zawsze celny, no może.
Liczba postów: 1 178
Liczba wątków: 288
Dołączył: Jan 2012
Dojrzałość to nic innego jak świadomość swoich ograniczeń. Dotarcie do własnych granic. Najczęściej – przedsionek starości. Maciej Zięba ja też tak myślę a ty sobie odpowiedz.
Mądre pytanie, spłyciłeś temat. Pozdrawiam
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Może nie spłyciłem, a postawiłem następne. A co dalej ?
Tak też, jest pretekst, do dyskusji, poezją.
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
No i mamy definicje dojrzałości. W wierszu jest jak się po nią sięga, co pomiędzy, jak, niemal dlaczego i pytanie- kim jest człowiek zdający sobie z tego sprawę i czy tak na prawdę można.