Humanista nowej ery

[Szach-Mat]

Eugeniusza nie widziałem ładnych parę lat. Gdy zobaczyłem go w "Wiadomościach Kulturalnych", poczułem, że musimy się spotkać. Podszedłem do telefonu, wykręciłem numer i po chwili usłyszałem kumpla. Eugeniusz ucieszył się z naszej rozmowy i zaprosił mnie do siebie na następny dzień.
Nazajutrz, dzierżąc w dłoniach butelkę łyskacza, stanąłem przed drzwiami kumpla i nacisnąłem dzwonek. Eugeniusz otworzył drzwi , rzucił mi się w ramiona i zaprosił do stołowego. Nie otwierając butelki, zaczął opowiadać o swoim najnowszym eseju o Kafce, po czym przeszedł na bardziej ludzki temat. Gdy opiewał twórczość świeżo upieczonego noblisty, do pokoju wszedł jego syn, na którego czole zakwitł potężny siniak. Eugeniusz przerwał wykład, przeszył malca spojrzeniem i zapytał:
- Kto ci to zrobił?
- Zośka.
- Za co?
- Bo ją ciągałem za warkocz.
- Oddałeś jej?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to dziewczyna.
- I co z tego? - Eugeniusz rzucił się w stronę malucha. - Czy nie pamiętasz, czego cię uczyłem?
- Pamiętam tato... Mam być rekinem i zdobywcą.
- I rzucić się każdemu do gardła, jeśli będzie taka potrzeba!
- Tak, tato. Przepraszam.
Wzburzony Eugeniusz podszedł do latorośli, objął ją ramieniem i ponownie zapytał:
- Czy wiesz, co masz teraz zrobić?
- Tak, tato... Mam wrócić na podwórko i obciąć Zośce warkocz.

[Pasiasty]

Great. 'Nie ma litości dla skur....' ;-) Chamstwo się szerzy ;p Świetnie, jak zwykle na tym samym poziomie :-)
Namaste, Tygerski

[Kali]

Piękne.
Zakończenie mnie rozbawiło, lecz muszę powiedzieć, ze jest też w nim coś niepokojacego. Na jakiego człowieka wyrośnie dziecko wychowywane w przedstawionym przez Ciebie duchu? Niby potrzebna jest umiejętność radzenia sobie w życiu, ale co bedzie dalej?
pociagnięcie za warkocz- siniak
siniak- obcięcie warkocza
... -?
czy są jakieś granice, których nie bedziemy umieli przekroczyć?

Rekin i zdobywca

- a wszyscy i tak narzekają na wyścig szczurów, szkoda, że to błędne koło

[awangarda]

Bardzo dużo powtórzeń 'kumpel' i Eugeniusz. nie dałoby się tego zmienić na stary przyjaciel, Genek itd.?

Końcówka faktycznie daje do myślenia, zaczyna się rozumieć, że takich ludzi jest coraz więcej. Oko za oko, ząb za ząb.

[Szach-Mat]

Tygerski, Kali, awangarda,


dzięki za komentarze.


Pozdrawiam.

[OWSIANKO]

Szach-Mat

Twoje obserwacje są celne jak cholera! W związku z tym mam uniżoną prośbę: pisz nieco gorzej, bo kończą mi się zachwyty i nie mogę zrzędzić.

pozdrawiam

[Szach-Mat]

OWSIANKO,


dzięki za dobre słowo. Postaram się spełnić prośbę.


Pozdrawiam.

[Zguba]

Poprzednicy mają rację. Bardzo dosadne i zarazem straszliwie smutne, że sami nakręcamy taką beznadziejną spiralę. Brawo.

[Szach-Mat]

Zguba,


dzięki za komentarz.


Pozdrawiam

[Szach-Mat]

Zapraszam do ponownej lektury.



Pozdrawiam.

[Rumu dajcie!]

Na jakiego człowieka wyrośnie dziecko wychowywane w przedstawionym przez Ciebie duchu?

Wyrośnie na człowieka sukcesu! I zakładając nowy portal społecznościowy, czy występując w "Wiadomościach Kulturalnych" będzie się śmiał z nas, leżących na ziemi dzięki jego wystawionej nodze.


A teksty piszesz świetne. Większość miniaturek przeczyłem. I wszystkie są na plus.

Ahoj!

[JKZ007]

heh , podobało mi się , niezależnie od stylu.Konkluzja zajebioza.Mocarne 5.

[Szach-Mat]

Rumu dajcie!, JKZ007,



dzięki za komentarze.




Pozdrawiam.

[Kłapouchy]

Świetne, jak zawsze Twoje teksty. Pokazujesz bolesna prawdę w kilku, kilkunastu linijkach. Brawo!

[Szach-Mat]

Kłapouchy,



dzięki za komentarz.



Pozdrawiam.