02-05-2018, 19:46
W dzień duszny słońcem omotany,
gdy kropli deszczu nie uświadczysz,
na łąkach wonnych ziół dywany,
próżno za chłodem, cieniem patrzyć.
Gorąc poraża swoim żarem,
oddech zasycha, więdnie w krtani,
a życie staje się ciężarem,
jedynie nocą, zimno mami.
Kiedy ramiona chłodne mroku
wyciąga ciemność w swym amoku,
tak miło boso biec po rosie,
nocą -dwudziesta trzecia osiem.
gdy kropli deszczu nie uświadczysz,
na łąkach wonnych ziół dywany,
próżno za chłodem, cieniem patrzyć.
Gorąc poraża swoim żarem,
oddech zasycha, więdnie w krtani,
a życie staje się ciężarem,
jedynie nocą, zimno mami.
Kiedy ramiona chłodne mroku
wyciąga ciemność w swym amoku,
tak miło boso biec po rosie,
nocą -dwudziesta trzecia osiem.