26-12-2014, 16:28
Od młodości starałam się uchwycić słowami nierzeczywistość, taką
jaką widziałam stąpając z kąta w kąt i nigdy nie udawała
(się) uchwycić, dlatego każdy mój wiersz to poszarpany, niedokończony zarys,
który teoretycznie mógłby być dobry, ale nie jest.
Wcześnie odkryłam nieprzyleganie do języka słów i ich znaczeń, na niby
wszystko wysnuwało się z podświadomości. W nią wracam,
odbijając się od stada białych, dzikich owiec.
Jakiej poezji nie będzie w przyszłości, kiedy przyszłości nie ma, a piękno
jest szare i zbyteczne. Puls, tachykardyczny puls,
dźwięk trudnych prób oddawania stolca to są zaprawdę istotne przymioty
i można przez nie przekazać potrzeby ducha.
Miłość, pasja, nasza pasja, nasza podwojoność. Może jesteśmy młodzi,
ale nie tańczymy w młodości i w niedużym stopniu wysuwamy się z objęć słów,
z przejęcia, z przeczuć i określeń.
Określenia są złe. Złe jest też smarowanie się fekaliami
i narzekanie
że śmierdzi.
jaką widziałam stąpając z kąta w kąt i nigdy nie udawała
(się) uchwycić, dlatego każdy mój wiersz to poszarpany, niedokończony zarys,
który teoretycznie mógłby być dobry, ale nie jest.
Wcześnie odkryłam nieprzyleganie do języka słów i ich znaczeń, na niby
wszystko wysnuwało się z podświadomości. W nią wracam,
odbijając się od stada białych, dzikich owiec.
Jakiej poezji nie będzie w przyszłości, kiedy przyszłości nie ma, a piękno
jest szare i zbyteczne. Puls, tachykardyczny puls,
dźwięk trudnych prób oddawania stolca to są zaprawdę istotne przymioty
i można przez nie przekazać potrzeby ducha.
Miłość, pasja, nasza pasja, nasza podwojoność. Może jesteśmy młodzi,
ale nie tańczymy w młodości i w niedużym stopniu wysuwamy się z objęć słów,
z przejęcia, z przeczuć i określeń.
Określenia są złe. Złe jest też smarowanie się fekaliami
i narzekanie
że śmierdzi.
Lapsus Calami
Licho nie śpi
Insomnia też
Lapsus Calami
Licho nie śpi
Insomnia też
Lapsus Calami