Via Appia - Forum

Pełna wersja: ***(Od młodości) : Pierwszy z cyklu ,, Wiersze poszarpane i nigdy niedokończone''
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od młodości starałam się uchwycić słowami nierzeczywistość, taką
jaką widziałam stąpając z kąta w kąt i nigdy nie udawała
(się) uchwycić, dlatego każdy mój wiersz to poszarpany, niedokończony zarys,
który teoretycznie mógłby być dobry, ale nie jest.
Wcześnie odkryłam nieprzyleganie do języka słów i ich znaczeń, na niby
wszystko wysnuwało się z podświadomości. W nią wracam,
odbijając się od stada białych, dzikich owiec.

Jakiej poezji nie będzie w przyszłości, kiedy przyszłości nie ma, a piękno
jest szare i zbyteczne. Puls, tachykardyczny puls,
dźwięk trudnych prób oddawania stolca to są zaprawdę istotne przymioty
i można przez nie przekazać potrzeby ducha.

Miłość, pasja, nasza pasja, nasza podwojoność. Może jesteśmy młodzi,
ale nie tańczymy w młodości i w niedużym stopniu wysuwamy się z objęć słów,
z przejęcia, z przeczuć i określeń.
Określenia są złe. Złe jest też smarowanie się fekaliami
i narzekanie
że śmierdzi.
Trochę turpizmem powiało (brrr), ale klimat pozostaję niezmienny. W strzelistych katedrach wyznawców stolca, modlimy się, smarując fekaliami. Rany Julek.Huh
Rany Julek dobrze wiesz że chodzi o coś przeciwstawnego.
(26-12-2014, 23:13)Insomnia napisał(a): [ -> ]Rany Julek dobrze wiesz że chodzi o coś przeciwstawnego.

Wiem, ale jak brzmi!Huh
Mnie kupne tematy nigdy nie bolały, więc nie jestem w żadnym stopniu zgorszona.
Inna sprawa, że chyba naprawdę ciężko mnie zgorszyć.

Wiersz mi się podoba, serio.
Muszę tylko zwrócić uwagę na to, co nie pozwoli mi spać, a co inni będą mieć gdzieś.
Tytuł.
***(Od młodości) : Pierwszy z cyklu ,, Wiersze poszarpane i nigdy niedokończone''
*** (Od młodości): Pierwszy z cyklu "Wiersze poszarpane i nigdy niedokończone''
Wiem, że to nienormalne, ale mimo dosyć dużej słabości do chaosu, lubię dbałość o szczegóły.
Szczegóły robią całość.

No i brak tego przecinka przed ostatnim wersem jest... w pełni uzasadniony, według mnie.

Good job.
A no masz rację z tymi szczegółami, ja jestem roztrzepana i nie zwracam na takie rzeczy uwagi, ale może czas zacząć. Dzięki za komentarz.
Fanta, ty zepsuta do szpiku kości, dziewczyno! Mnie też się podoba. Ale jako estetyczny, wiekowy prawiczek literacki, ciężko mi się czyta o kupie w wierszu.AngryBlushBig Grin
No cóż, mnie rozdziewiczyła proza Bukowskiego.
Raz a dobrze!
Można i o kupie, byle z sensem.
A tu, jak to mawiał jeden z ministrów w "Karierze Nikosia Dyzmy", jest sens Wink

Cytat:Określenia są złe. Złe jest też smarowanie się fekaliami
i narzekanie
że śmierdzi.
Brutalnie ujęte, ale prawdziwe. Zdobyłaś mnie, Insomnio, końcówką. Niby truizm, ale nawet truizm trzeba zauważyć i dobrze wyrazić.
Tobie to wyszło.