15-06-2018, 18:34
Podchodzę do tego wiersza od pewnego czasu jak pies do jeża. Nie dawał mi spokoju. Czasowniki; trochę ich jest, a dla mnie każdy czasownik to czynność, a zbyt dużo czynności na raz i robi się gęsto. Chociaż z drugiej strony tu czynności następują jedna po drugiej, chronologicznie. Ale jednak czasowniki sprawiają, że przy czytaniu próbuję niektóre pominąć. To strona techniczna. Bo wiersz jest z tych, których się nie zapomina. Taki chciałabym napisać.