wiem, że nie chcesz o tym mówić - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: wiem, że nie chcesz o tym mówić (/Thread-wiem-%C5%BCe-nie-chcesz-o-tym-m%C3%B3wi%C4%87) |
wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 12-06-2018 wiem, że nie chcesz o tym mówić i że to małe truchełko wywołało poczucie straty. o wschodzie słońca wszystko zdawało się ładniejsze, miękkie światło opadało na zmarznięte piórka łaskocząc wydęty brzuch. nie wiem ile tam leżało, wiem tylko, że dzieliło mnie kilka centymetrów od śmierci i że było mi zimno. zimniej niż kiedy otwierałeś okna w środku nocy, bo wydawało ci się, że nie oddycham. oddychałam, zmarznięte piersi falowały rytmicznie, palcami dotykałam twojego ramienia. całowałam przez sen. trzeciej nocy skurcze żołądka nie pozwalały zasnąć, snułam palce w plątaninie ściegów obmyślając narodowość kolejnej śmierci. teraz już nie chcę o tym pamiętać. zbyt długo miałam zapowietrzone serce i telefon nastawiony na szept. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Grain - 12-06-2018 Kilka chwil wcześniej czytałem ten wiersz gdzie indziej / nie podlizuję śię/ i pomyślałem /wolno mi/ o zmianie zapisu i że to małe truchełko wywołało poczucie straty. o wschodzie słońca wszystko zdawało się ładniejsze, miękkie światło na zmarzniętych piórkach łaskoczące wzdęty brzuch. nie wiem ile tam leżało, kilka centymetrów jak rozdział od śmierci i było mi zimno. zimniej niż przy otwartym oknie, w środku nocy Dalej nie jadę - to Twój wiersz, być może czasowniki są celowe - konsekwencją stanu w myśli. Wiersz no taki Twój inaczej. Bardziej drapieżny z wcale nie łagodzącą, niby pogodzeniową końcówką. Czekam na twoje wiersze, w celach - powiedzmy poznawalno-badawczych. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 12-06-2018 Masz rację, że tekst jest nasycony czasownikami, ale ich brak wywołuje u mnie poczucie niedopowiedzenia. Na pewno jeszcze się nad tym zastanowię, póki tekst nie leży na papierze, może też spojrzę z większego dystansu. Abstrahując, wczoraj niemal na nowo przepisałam wiersz sprzed mniej więcej trzech lat i sama byłam zaskoczona, jak wiele mogłam zmienić. Dziękuję za komentarz, nie wiem czy zachęcam do dalszego poznawania i badania, ale pozdrawiam! : ) RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Grain - 12-06-2018 A ja mam radochę jak potrafię coś u siebie przeredagować na lepsze. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Toya - 12-06-2018 Świetne wejście w wiersz, a im dalej tym lepiej, ciekawiej. Przeniosłaś mnie jakby w inny wymiar. Byłam Twoją peelką, utożsamiałam się z każdym jej słowem, emocją... I tak do puenty. Ostatni dwuwers wyrwał mnie z transu. Dość brutalnie nawet. Przemyślałabym to jeszcze. Ale to ja. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 13-06-2018 Cały tekst potrzebuje jeszcze odleżenia i przemyślenia, każda uwaga się przyda. To jeden z tych, które po prostu trzeba było napisać. Dzięki RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Marcin Sztelak - 13-06-2018 Dobry wiersz i akurat liczba czasowników mi nie przeszkadza, a puenta jest swoistą terapią szokową. Natomiast tytuł mi nie leży, zbyt zamknięty. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Miranda Calle - 14-06-2018 Bardzo osobista, intymna, kobieca liryka, choć wcale nie subtelna - i to nie jest zarzut. Bo miłość to nie kwiatki i ptaszki, to także brudna proza życia. Choć ma magiczne właściwości. Pomaga przetrwać najgorsze. I wybaczać. Bardzo dobre obrazowanie. Mocno oddziałuje na wyobraźnię. Ode mnie 5/5. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 14-06-2018 Dziękuję Marcinie i Mirando : ) Mirando, właśnie na takiej poetyce zawsze mi zależało i taką staram się przemycać w swoich tekstach. To prawdziwa satysfakcja, kiedy czytelnik to wychwytuje. Ukłony! RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - Akte - 15-06-2018 Podchodzę do tego wiersza od pewnego czasu jak pies do jeża. Nie dawał mi spokoju. Czasowniki; trochę ich jest, a dla mnie każdy czasownik to czynność, a zbyt dużo czynności na raz i robi się gęsto. Chociaż z drugiej strony tu czynności następują jedna po drugiej, chronologicznie. Ale jednak czasowniki sprawiają, że przy czytaniu próbuję niektóre pominąć. To strona techniczna. Bo wiersz jest z tych, których się nie zapomina. Taki chciałabym napisać. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 15-06-2018 Bardzo dziękuję za Twój komentarz, Akte. Wiersz w istocie jeszcze do przemyślenia, odłożenia na później. Aczkolwiek myślę sobie, że niektóre zabiegi, które wychodzą w trakcie pisania, przerabiania tekstu, mają swoje znaczenie. Podkreślają, akcentują. To takie tupanie nogą, by zyskać pewność, że czytelnik odbiera wszystko tak, jak trzeba. Mogę się też mylić, czas pokaże. RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - BJKlajza - 19-06-2018 Anno . Reprymenda Nie jest źle ale trochę jak na ciebie słabizną miejscami powiało Szczególnie ta strofa : snułam palce w plątaninie ściegów obmyślając narodowość kolejnej śmierci. teraz już nie chcę o tym pamiętać. zbyt długo miałam zapowietrzone serce jak do zapowietrzonego serca nie mam nic , bo fantastyczne , tak narodowość kolejnej śmierci mnie zwyczajnie rozśmieszyła ( a przecież nie miało być śmiesznie ?) popracowałbym właśnie nad tym momentem , może jakoś inaczej ujął ( rozumiem co miałaś do powiedzenia ale wyszło groteskowo) Pozdro RE: wiem, że nie chcesz o tym mówić - anna musiał - 19-06-2018 A co w tym zabawnego, bo chyba mi poczucie humoru ostatnio osłabło? Nie łapię. Ale jak wspominałam wyżej, wiersz do przemyślenia. Czy przerobienia, nie wiem. |