Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wędrówka
#1
wyszedłem na polanę
niebo pełne było z betonu gwiazd
by jak Rimbaud ruszyć w stronę nowoczesności

aby odnaleźć ze sobą modus vivendi
sztalug z nadziei tysiące zostawiłem w pokoju
by nie malować już tylko na biało

będę tak szedł w coraz dalsze dale
w butach z pisaku wśród gwiazd z betonu
i wejdę tylko w te drogi proste

płakać będę przez większość podróży
uświadamiając sobie ogrom zadeptanych
mrówek – co z tego że nieświadomie

aż w końcu spotkam tam ciebie
i mimo że mowy już we mnie nie było
ty wypełnisz mą paletę kolorami

żywić ciebie i siebie będę
własnymi słowami spoglądając
na strome wodospady w kącikach twych ust

na końcu drogi gdy już przystanę
połączę w duszy antyczność z Rimbaudem
i zacznę malować - już nie tylko na biało
Odpowiedz
#2
Podoba mi się. Ba, bardzo mi się spodoba!
Wiersz jest tak delikatny, niewinny, że wywołuje malutką łezkę w oku, przynajmniej u mnie. Uczuciowość jest tutaj bardzo dobrze wyeksponowana i to największy plus utworu.
Motyw z malowaniem na biało przypomniał mi o początku Ręki Mistrza, co jest tylko jednym z kilku przyjemnych skojarzeń.
Ostatni wers jak wisienka na torcie.
Pozdrawiam
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#3
Dziękuję.
Odpowiedz
#4
Bardzo dopracowany wiersz. Świetnie dobrane słowa, bardzo działające na wyobraźnię. Szczególnie spodobały mi się wodospady w kącikach ust. Przemyślany i ciekawy utwór, który nie męczy przy czytaniu, nie jest pretensjonalny, ani wydumany.
Pozdrawiam Smile
Would you like to say something before you leave?
Perhaps you'd care to state exactly how you feel?
We say goodbye before we've said hello
I hardly even like you
I shouldn't care at all

Odpowiedz
#5
Pięknie dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam
Odpowiedz
#6
Mą, twą... Tak się już nie pisze. Inwersje, powtórzenia...
Gdyby troszkę dopracować w kilku miejscach, byłoby naprawdę dobrze.

Pozdrawiam Smile
Odpowiedz
#7
(27-07-2016, 19:20)yes22 napisał(a): wyszedłem na polanę
niebo pełne było z betonu gwiazd
by jak Rimbaud ruszyć w stronę nowoczesności

aby odnaleźć ze sobą modus vivendi
sztalug z nadziei tysiące zostawiłem w pokoju
by nie malować już tylko na biało

będę tak szedł w coraz dalsze dale
w butach z pisaku wśród gwiazd z betonu
i wejdę tylko w te drogi proste

płakać będę przez większość podróży
uświadamiając sobie ogrom zadeptanych
mrówek – co z tego że nieświadomie

aż w końcu spotkam tam ciebie
i mimo że mowy już we mnie nie było
ty wypełnisz mą paletę kolorami

żywić ciebie i siebie będę
własnymi słowami spoglądając
na strome wodospady w kącikach twych ust

na końcu drogi gdy już przystanę
połączę w duszy antyczność z Rimbaudem
i zacznę malować - już nie tylko na biało

Pozwolę sobie trochę pomarudzić.

Cytat:wyszedłem na polanę
niebo pełne było z betonu gwiazd
by jak Rimbaud ruszyć w stronę nowoczesności

Ts inwersja z betonu gwiazd, moim zdaniem nie dodaje poetyckości.

Sformułowałbym to nieco inaczej

śmiało wyszedłem na polanę
zwieszone niebo pełne betonowych gwiazd
aby jak Rimbaud ruszyć w stronę nowoczesności


Wbrew pozorom wiersz biały też potrzebuje pewnego rytmu

Cytat:aby odnaleźć ze sobą modus vivendi
sztalug z nadziei tysiące zostawiłem w pokoju
by nie malować już tylko na biało

Sformułowanie odnaleźć ze sobą wydaje mi się niegramatyczne. Czy nie lepiej byłoby w sobie?

żeby odnaleźć w sobie modus vivendi
sztalug z nadziei tysiące zostawiłem w pokoju
by nie malować już tylko na biało



Cytat:będę tak szedł w coraz dalsze dale
w butach z pisaku wśród gwiazd z betonu
i wejdę tylko w te drogi proste

odmiana słowa pisak przez przypadki

dopełniacz - pisaka

będę tak szedł w coraz dalsze dale
w butach z pisaka pośród gwiazd z betonu
i wejdę tylko w te drogi najprostsze


Cytat:płakać będę przez większość podróży
uświadamiając sobie ogrom zadeptanych
mrówek – co z tego że nieświadomie
Tu w zasadzie jest w porządku, choć dorzuciłbym sylabę, jakiś spójnik przed pierwszym wersem, aby rytm był lepszy.
Powiedzmy i lub a

i płakać będę przez większość podróży
uświadamiając sobie ogrom zadeptanych
mrówek – co z tego że nieświadomie


Cytat:aż w końcu spotkam tam ciebie
i mimo że mowy już we mnie nie było
ty wypełnisz mą paletę kolorami
I tu mi coś nie leży.
Na pewno tryb czasownika być, ale i jeszcze coś

wreszcie na końcu napotkam tam ciebie
i mimo że mowy już we mnie nie będzie
moją paletę wypełnisz kolorem


Cytat:żywić ciebie i siebie będę
własnymi słowami spoglądając
na strome wodospady w kącikach twych ust

Rytm. No i zaimek dzierżawczy jest w archaicznej formie. Przyda się niewielka inwersja dla utrzymania rytmu
żywić i ciebie i siebie będę
własnymi słowami spoglądając
na strome wodospady w kącikach ust twoich


Cytat:na końcu drogi gdy już przystanę
połączę w duszy antyczność z Rimbaudem
i zacznę malować - już nie tylko na biało

Jak wyżej rytm

na końcu drogi kiedy już przystanę
połączę w duszy antyczność z Rimbaudem
zacznę malować - nie tylko na biało


W całości to będzie tak

Cytat:śmiało wyszedłem na polanę
zwieszone niebo pełne betonowych gwiazd
aby jak Rimbaud ruszyć w stronę nowoczesności


żeby odnaleźć w sobie modus vivendi
sztalug z nadziei tysiące zostawiłem w pokoju
by nie malować już tylko na biało


będę tak szedł w coraz dalsze dale
w butach z pisaka pośród gwiazd z betonu
i wejdę tylko w te drogi najprostsze


i płakać będę przez większość podróży
uświadamiając sobie ogrom zadeptanych
mrówek – co z tego że nieświadomie


wreszcie na końcu napotkam tam ciebie
i mimo że mowy już we mnie nie będzie
moją paletę wypełnisz kolorem


żywić i ciebie i siebie będę
własnymi słowami spoglądając
na strome wodospady w kącikach ust twoich


na końcu drogi kiedy już przystanę
połączę w duszy antyczność z Rimbaudem
zacznę malować - nie tylko na biało


Właściwie nic ci nie zmieniłem.
Zrobiłem tylko drobną kosmetykę wiersza, który w warstwie metaforycznej i znaczeniowej spodobał mi się.

Jurek
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości