02-07-2018, 17:20
Tetu,
jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego komentarza.
Jest merytoryczny, dogłębny, świetnie, trafnie analizujący oraz odczytujący tropy zawarte wersach, jak i pomiędzy nimi.
Bardzo, bardzo dziękuję.
Sama lepiej bym nie opisała, co we mnie siedziało, kiedy pisałam ten tekst. Bardzo się cieszę, że dostrzegłaś zdystansowanie bohaterki, ba, nawet jej spojrzenie na samą siebie z przymrużeniem oka.
A także to, że droga jaką pokonała doprowadziła ją do... samej siebie.
Każdy przecież ma swoją własną ścieżkę i - tak naprawdę - idzie po niej sam.
Miła Tetu, sprawiłaś mi ogromną przyjemność, jeszcze raz dziękuję.
Bardzo dziękuję także Kotkovsky`emu za poświęcony czas i wnikliwe pochylenie się nad poszczególnymi wersami wiersza.
Pozwól, że je sobie dogłębnie przemyślę.
Jedno już wiem, mianowicie; jestem skłonna usunąć przecinek w wersie drugim.
Wiem także, że w czwartym wersie strofy drugiej nie zastąpię słowa „spada” na „opada”.
Dla mnie „spada” ma zdecydowanie mocniejszy charakter. Z opadaniem zbyt wyraźnie kojarzą mi się inne czynności, np. opadanie rąk, powiek, kurtyny, części garderoby, itp.
Co do innych poprawek, jak już mówiłam – przemyślę i dam znać.
Przesyłam Wam serdeczności, życząc miłego tygodnia.
nebbia
ps. skojarzenia z Szymborską... no, no... nie do wiary, jeszcze tego od nikogo nie słyszałam.
jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego komentarza.
Jest merytoryczny, dogłębny, świetnie, trafnie analizujący oraz odczytujący tropy zawarte wersach, jak i pomiędzy nimi.
Bardzo, bardzo dziękuję.
Sama lepiej bym nie opisała, co we mnie siedziało, kiedy pisałam ten tekst. Bardzo się cieszę, że dostrzegłaś zdystansowanie bohaterki, ba, nawet jej spojrzenie na samą siebie z przymrużeniem oka.
A także to, że droga jaką pokonała doprowadziła ją do... samej siebie.
Każdy przecież ma swoją własną ścieżkę i - tak naprawdę - idzie po niej sam.
Miła Tetu, sprawiłaś mi ogromną przyjemność, jeszcze raz dziękuję.
Bardzo dziękuję także Kotkovsky`emu za poświęcony czas i wnikliwe pochylenie się nad poszczególnymi wersami wiersza.
Pozwól, że je sobie dogłębnie przemyślę.
Jedno już wiem, mianowicie; jestem skłonna usunąć przecinek w wersie drugim.
Wiem także, że w czwartym wersie strofy drugiej nie zastąpię słowa „spada” na „opada”.
Dla mnie „spada” ma zdecydowanie mocniejszy charakter. Z opadaniem zbyt wyraźnie kojarzą mi się inne czynności, np. opadanie rąk, powiek, kurtyny, części garderoby, itp.
Co do innych poprawek, jak już mówiłam – przemyślę i dam znać.
Przesyłam Wam serdeczności, życząc miłego tygodnia.
nebbia
ps. skojarzenia z Szymborską... no, no... nie do wiary, jeszcze tego od nikogo nie słyszałam.