Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
reprymendalistko
#1
samico na pierwszą literę
w dziarganym kipu ślubna
małpo spod bonsai ewolucji
lodówka nigdy się nie przekomarza
piórko zaciąga z księżyca w nowiu
tokuje
po kresowemu 

a ja pod kamuflażem paznokci
przeflacowana bylinka
w zatokach łysego pirata
z normującym pływem potu
od szansy jaką dostaje cielę
po siarze matki swoich młodych
Odpowiedz
#2
I tytuł mnie rozwalił, a im dalej tym lepiej. Co niektórzy (e, z naciskiem na e) już zbierają drwa na piękne auto da fe dla autora. Cool

I nie żeby mi się coś kojarzyło, skądże...
Odpowiedz
#3
Nic na siłę wszystko młotkiem - Andrzej S. mój pierwszy brygadzista, zwany również Siedemnaście Tysięcy Odcisków.

Dzięki.
Odpowiedz
#4
Te frazy kipią, mam wrażenie nadmiaru, może nawet kpiny ze strony Autora, a przecież tematyka taka od serca. Wyczuwam wielką czułość pod kamuflażem paznokci.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Bo to jest tak...  kiedy czułość do wybranki, z którą spędziło się kawał wspólnego, dobrego życia przekroczy wyznaczone samemu sobie granice, można już tylko napisać taki (dla zmylenia chropawy, asertywny i stawiający w kącie - ale nie ze mną te numery!) czuły wiersz miłosny. 
 Aż zazdroszczę!

Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Pani
od nebbi
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości