Dzień dla Szronka - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie) +---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie) +---- Wątek: Dzień dla Szronka (/Thread-Dzie%C5%84-dla-Szronka) |
Dzień dla Szronka - Julia - 10-05-2018 Spacer z tym wiekowym pieskiem dowodzi, że nawet zwyczajne chwile są ważne, a przyjemność spacerowania może być obopólna. Pierwsze spojrzenie na czworonoga wystarczy, by właściwie ocenić trudy i spustoszenia, które przypadły w udziale naszemu seniorowi. Ciemna niegdyś sierść posiwiała. Zaćma i znaczące osłabienie tylnych łapek utrudnia poruszanie. Bywa, że chwilami przewraca się. Czym więc podbił moje serce? Chceniem. Nie była to radość okazywana przez piski i psie umizgi. Wyrażała ją raczej stateczną powagą. Widziałam jak łowił zapach wody, wiatru. Siedział i nastawiał uszy, bo maj w parku jest łaskawy dla każdego. - Boję się tego pieska, chcę Muszkę - powiedziała Alinka - A wiesz, że Szronek jest wielkim przyjacielem Muszki. W schronisku mówią o nich Babcia i Dziadek. Nawet klatki mają obok siebie - pokażę. - Naprawdę? - ucieszyła się dziewczynka - czy mogę potrzymać smyczkę, chyba trochę polubiłam Szronka. Wzruszyłam się takim obrotem sprawy i pomyślałam: po co to wielkie 'gadanie', przykład jest najważniejszy. RE: Dzień dla Szronka - Bruno Schwarz - 11-05-2018 Samo życie, a nawet jego schyłek (w przypadku Szronka) RE: Dzień dla Szronka - Miranda Calle - 11-05-2018 Boimy się tego, czego nie znamy. Oswojony strach to jednak najlepszy przyjaciel. Jak sprawić, by ludzie byli lepsi? Od najmłodszych lat wpajać im szacunek dla zwierząt. Kawał dobrej obserwacji i smakowity prozatorski okruch. RE: Dzień dla Szronka - Julia - 11-05-2018 (11-05-2018, 08:17)Bruno Schwarz napisał(a): Samo życie, a nawet jego schyłek (w przypadku Szronka)Dzięki - Bruno. (11-05-2018, 13:06)Miranda Calle napisał(a): Boimy się tego, czego nie znamy. Oswojony strach to jednak najlepszy przyjaciel.Dzięki Tobie mam jeszcze ochotę na mnóstwo rzeczy! RE: Dzień dla Szronka - Kotkovsky - 13-05-2018 Ów psiak ma już swe lata. Spacer z nim dowodzi, że nawet zwyczajne chwile są ważne, a przyjemność spacerowania może być obopólna. Pierwsze spojrzenie na czworonoga wystarczy, by właściwie ocenić trudy i spustoszenia, które przypadły w udziale naszemu seniorowi. Ciemna niegdyś sierść posiwiała. Zaćma i znaczące osłabienie tylnych łapek utrudnia poruszanie. Bywa że chwilami przewraca się. Czym więc podbił moje serce? Chceniem. Nie była to radość okazywana przez piski i psie umizgi. Wyrażała ją raczej stateczna powagą. Widziałam jak łowił zapach wody, wiatru. Siedział, nastawiał uszy, bo maj w parku jest łaskawy dla każdego. RE: Dzień dla Szronka - Julia - 13-05-2018 (13-05-2018, 08:32)Kotkovsky napisał(a): Ów psiak ma już swe lata. Spacer z nim dowodzi, że nawet zwyczajne chwile są ważne, a przyjemność spacerowania może być obopólna. Pierwsze spojrzenie na czworonoga wystarczy, by właściwie ocenić trudy i spustoszenia, które przypadły w udziale naszemu seniorowi. Ciemna niegdyś sierść posiwiała. Zaćma i znaczące osłabienie tylnych łapek utrudnia poruszanie. Bywa że chwilami przewraca się. Czym więc podbił moje serce? Chceniem. Nie była to radość okazywana przez piski i psie umizgi. Wyrażała ją raczej stateczna powagą. Widziałam jak łowił zapach wody, wiatru. Siedział, nastawiał uszy, bo maj w parku jest łaskawy dla każdego.Dziękuję za wskazane poprawki. W znakomitej większości skorzystałam RE: Dzień dla Szronka - Kotkovsky - 20-05-2018 Dobrze jeśli mogłem pomódz. RE: Dzień dla Szronka - Julia - 20-05-2018 (20-05-2018, 12:02)Kotkovsky napisał(a): Dobrze jeśli mogłem pomódz. RE: Dzień dla Szronka - Gunnar - 19-06-2018 (10-05-2018, 21:20)Julia napisał(a): - Naprawdę? - Dziewczynka ucieszyła się. - Czy mogę potrzymać smyczkę, chyba trochę polubiłam Szronka.Chyba tak powinien wyglądać poprawny zapis tego zdania. Psia tematyka - coś dla mnie. Mieliśmy psa, 17 lat, już niedowidział. Jak się przychodziło na podwórko to szczekał. Jak się podeszło bliżej i spostrzegł, że to swój a nie obcy, to odwracał głowę w inna stronę i szczekał, udając, że to było na kogoś innego Szedł na wiekowy rekord, bo całkiem nieźle się trzymał, ale słuch też już zaczął szwankować i niestety potrącił go samochód na drodze, przy której mieszkał całe życie. Pozdrawiam |