Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
sublimacja
#1
ćśśśśśśś...

zostaw mi tę ciszę
wgłębienie w poduszce
sprośny ślad na udzie
swoją koszulę

zanim całkiem znikniesz
nakarm mnie mrozem
wybrzmij we mnie proszę
chociaż mimochodem
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Zdaję się ( takie deja vu)  , że  kiedyś  ten  wiersz  zjechałem równo  od  dołu do  góry , jak leci ...
I nawet moje wewnętrzne deja vu  podpowiada mi za co  ... Smile
... za szroni się na lustrze ...  za zanim całkiem zniknę ...  i ogólnie za  wierszydełek naśladujący  erotyk 
Przykro mi Mir ale... dałbym 1/5  ale się  boję że dostanę wpie...rpapier Big Grin
Odpowiedz
#3
Dla mnie piękny liryk.
A nakarmienie  mrozem - najlepsze.

Może się komuś naiwne wyda - ale jak peelka to arktyczna wydra.
Odpowiedz
#4
(01-03-2018, 15:58)BJKlajza napisał(a): Zdaję się ( takie deja vu)  , że  kiedyś  ten  wiersz  zjechałem równo  od  dołu do  góry , jak leci ...
I nawet moje wewnętrzne deja vu  podpowiada mi za co  ... Smile
... za szroni się na lustrze ...  za zanim całkiem zniknę ...  i ogólnie za  wierszydełek naśladujący  erotyk 
Przykro mi Mir ale... dałbym 1/5  ale się  boję że dostanę wpie...rpapier Big Grin

Nie miałeś okazji czytać wcześniej Tongue

I słusznie, że się boisz hehe Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Nawet bardzo. Pomijając pierwsze ciszenia, bo zastąpiłbym prostym cicho... A dalej to tradycyjnie oszczędny będę w słowach.
Odpowiedz
#6
To w takim układzie deja vu mnie zawiodło ( widać ktoś cos podobnego napisał ) i szkoda. Ale jak wiadomo, nie wszytko i wszystkim, i każdemu się "upiorki" zdarzają Big Grin
Odpowiedz
#7
Podoba się i takie jest pierwsze wrażenie, które trwa. Przypomina sięfragment tekstu utworu Hanny Banaszak:
"Nie nie mogę teraz odejść
jestem rozpalonym lodem..."
A czy tej onomatopei nie pisze się wyłącznie jako ciii...?
A może do słowa gra dodać jakis odpowiednio pasujący rym? Coś bym tu chyba na twoim miejscu Mirando jeszcze dopisał.
A może to też mógłby to być zalążek tekstu jakiejś piosenki?
Odpowiedz
#8
(01-03-2018, 15:48)Miranda Calle napisał(a): - ćśś... ćśś...
cisza gra
a może łaskawie nie tylko patrzeć, ale przypomnieć sobie, że głoski "ć" "ś' mają w sobie brzmienie szumu, szmeru, świstu i  i tp? i może łaskawie ktoś mi przypomni gdzie zapisano regułę "zapisywania onomatopei"? alboi cóś w tyn desyń? można się czepiać, czy wzmożenie szumu za pomocą  dwóch głosek nie jest zabiegiem ryzykownym, przesadnym. można się zastanawiać, czy nie lepiej zmiękczyć głoskę za pomocą "i', albo ... nie, no inaczej brzmi "ciiiiiiiiiiiiiiii", a inaczej "ćśśśśśśśśśśs", a inaczej "tst" "psyt"- to chyba widomo i wiadomo, n'est-ce pas?  czasami mam wrażenie, ze zbyt często czytamy oczami, a za rzadko chwyta się uchem... nawet domyślnym, gdy nie można sobie pozwolić na werbalizowanie inne niż... "zakonspirowane" (np. przy świadkach".

Co do utworu? szału nie ma i pewnie też nie taki był zamiar. ot, urokliwa laurka... dedykacja, utworek kierowany... lekki. Mirando, jak dla mnie zmierza w kierunku 3/5 (ale... jeszcze nie oceniam!), choć ... no, faktycznie to "szroni" jakoś mi ... się nie widzi. ok, ładnie wybrzmiewa "szroni"- ma ładny zestaw głosek - zwłaszcza "szszszszs" 'rrrrr",  "ale ... hm....  wiesz co? Nasłuchaj się tego i ... rozpatrz i rozważ pod względem brzmienia.... mozże są miejsca, gdzie trzeba naddać, a gdzieś ująć? nieco do-teatralizować zapis .... zrobić z czytelniczego oka ucho??? (ok, mieszam, ale ... kombinuj, kobito... ). wrócę za jakiś czas, póki co idę komentować i oceniać rzeczy mniej więcej z jakiejś czwartej strony "poezji" .... a to niech powisi, niech będzie komentowane... a ja swoją ocenę dam jak .... będę widział, że mógę ocenić... na przykład po "autorskiej robocie i po zdecydowaniu, że tak i finito!". tak, na razie traktuję to jako ... jeszcze się gotujące... (chmurnoryjna prowokacja ArSa? Cool Big Grin  jak najBARDziej
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#9
Ojejuniu... Nawet Monsieur Kotkovsky przybył z odsieczą Smile Dziękuję Heart

Drogi Arsie, oczywiście, że pomyślę, poświszczę i popracuję Smile
Żadna ze mnie poetka, ale... Popracować lubię, podłubać... No i dzięki za motywację i podpowiedzi Tongue
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#10
Drogi "chmurny".
A może to żaden wstyd przyznać się do niewiedzy i wątpliwości? Nawet będąc "krytykiem".
A może to nic złego w związku z tym podzielić się nimi z osobą życzliwą?
A może nie chodzi o żaden szał tylko o drobną poprawkę?
A czy to także jakieś przytyki do tego w jaki sposób oceniam czyjś utwór? Każdy ma własny.
Krytykę, choćby niedelikatną przyjmę szczerze do serca.
Aluzje zaś zbędę milczeniem - "łaskawie".
Niezależnie od tego rzuciłeś trochę światła na to co sam chyba przeczuwałem. Inna sprawa czy to przyjęte w zasadach zapisu. Dziękuję.

Mira, nie ma sprawy. Twoje zdanie też chętnie poznam w tej sprawie. Wink
Odpowiedz
#11
Ojejuniu.... Panowie, tylko nie strzelajcie, bo zbłąkana kula może trafić biedną Mirandę Wink A przecież raz już umarła (uwaga: kryptoreklama hehe http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=14911).

No. A wracając do tematu... Cóż.... Z Mirandy jest poetka jak z koziej dupy trąba Big Grin Więc słucha pilnie rad fachowych i pracuje jak mróweczka, bo ma tę paskudna wadę, że musi, bo się udusi Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#12
Wstawiłam wersję 2.0. Czekam na baty Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#13
ech, gdybyś jeszcze nawiązała do słynnej kwestii, wygłoszonej przez bohatera, któremu twarz i głos dał Robin Wiliams, w - naprawdę legendarnym i rzeczywiście godnym określenia jako kultowy- filmie "Buntownik z wyboru". Tak, tak, ta kwestia, gdy z nostalgią i uśmiechem opowiada o popierdywaniu ukochanej, zmarłej żony...  Ech, gdybyś do tego nawiązała, to byś mnie do  tego wiersza (wersja 2.0) na Amen przywiązała... Tongue  


Kombinuj, kombinuj, dzioucha.... Tongue dopsz idziesz i ... tylko zostaw ostateczną... JEDNĄ WERSJĘ! ABYM MIAŁ CO KONKRETNIE KOMENTOWAĆ I OCENIAĆ...

chociaż mimochodem
cćććśśśsichaczem 
-----
(to powyżej możesz równocześnie traktować jako żartobliwe dopełnienie-przedrzeźnienie z mej i mojej strony, jak i ... mejbi/może kierunek.... wybrzmiewania, który swoją drogą już ładnie w wersji 2.0 wyszedł.... i nie uchodzi bokiem, co świadczy, że pisałaś ręką i uchem jednak... )
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#14
Oczekiwanie

W takie wieczory na nic się nie czeka,
słucha się dzwonka, co u sani brzęczy,
smaga się konie, biegnące z daleka
po horyzontu skrzypiącej obręczy.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Po co się martwić, głos twój nie wywoła
miłego chłopca na odległość źrenic.
Jeszcze wyjść można z krajobrazu koła,
ale nie można jego smutku zmienić.
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
a ty się ubierz w białą zamieć, siostro.

T. Nowak
Odpowiedz
#15
(05-03-2018, 18:20)chmurnoryjny napisał(a): ech, gdybyś jeszcze nawiązała do słynnej kwestii, wygłoszonej przez bohatera, któremu twarz i głos dał Robin Wiliams, w - naprawdę legendarnym i rzeczywiście godnym określenia jako kultowy- filmie "Buntownik z wyboru". Tak, tak, ta kwestia, gdy z nostalgią i uśmiechem opowiada o popierdywaniu ukochanej, zmarłej żony...  Ech, gdybyś do tego nawiązała, to byś mnie do  tego wiersza (wersja 2.0) na Amen przywiązała... Tongue  


Kombinuj, kombinuj, dzioucha.... Tongue dopsz idziesz i ... tylko zostaw ostateczną... JEDNĄ WERSJĘ! ABYM MIAŁ CO KONKRETNIE KOMENTOWAĆ I OCENIAĆ...

chociaż mimochodem
cćććśśśsichaczem 
-----
(to powyżej możesz równocześnie traktować jako żartobliwe dopełnienie-przedrzeźnienie z mej i mojej strony, jak i ... mejbi/może kierunek.... wybrzmiewania, który swoją drogą już ładnie w wersji 2.0 wyszedł.... i nie uchodzi bokiem, co świadczy, że pisałaś ręką i uchem jednak... )

No. Pisałam uchem Smile
Będę kombinować dalej... Ależ mi film przypomniałeś! Aż dobie obejrzę Heart


Grain, dziękuję Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości