sublimacja - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2018 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2018) +---- Wątek: sublimacja (/Thread-sublimacja) Strony:
1
2
|
sublimacja - Miranda Calle - 01-03-2018 ćśśśśśśś... zostaw mi tę ciszę wgłębienie w poduszce sprośny ślad na udzie swoją koszulę zanim całkiem znikniesz nakarm mnie mrozem wybrzmij we mnie proszę chociaż mimochodem RE: sublimacja - BJKlajza - 01-03-2018 Zdaję się ( takie deja vu) , że kiedyś ten wiersz zjechałem równo od dołu do góry , jak leci ... I nawet moje wewnętrzne deja vu podpowiada mi za co ... ... za szroni się na lustrze ... za zanim całkiem zniknę ... i ogólnie za wierszydełek naśladujący erotyk Przykro mi Mir ale... dałbym 1/5 ale się boję że dostanę wpie...rpapier RE: sublimacja - Grain - 01-03-2018 Dla mnie piękny liryk. A nakarmienie mrozem - najlepsze. Może się komuś naiwne wyda - ale jak peelka to arktyczna wydra. RE: sublimacja - Miranda Calle - 01-03-2018 (01-03-2018, 15:58)BJKlajza napisał(a): Zdaję się ( takie deja vu) , że kiedyś ten wiersz zjechałem równo od dołu do góry , jak leci ... Nie miałeś okazji czytać wcześniej I słusznie, że się boisz hehe RE: sublimacja - Marcin Sztelak - 01-03-2018 Nawet bardzo. Pomijając pierwsze ciszenia, bo zastąpiłbym prostym cicho... A dalej to tradycyjnie oszczędny będę w słowach. RE: sublimacja - BJKlajza - 01-03-2018 To w takim układzie deja vu mnie zawiodło ( widać ktoś cos podobnego napisał ) i szkoda. Ale jak wiadomo, nie wszytko i wszystkim, i każdemu się "upiorki" zdarzają RE: sublimacja - Kotkovsky - 03-03-2018 Podoba się i takie jest pierwsze wrażenie, które trwa. Przypomina sięfragment tekstu utworu Hanny Banaszak: "Nie nie mogę teraz odejść jestem rozpalonym lodem..." A czy tej onomatopei nie pisze się wyłącznie jako ciii...? A może do słowa gra dodać jakis odpowiednio pasujący rym? Coś bym tu chyba na twoim miejscu Mirando jeszcze dopisał. A może to też mógłby to być zalążek tekstu jakiejś piosenki? RE: sublimacja - chmurnoryjny - 03-03-2018 (01-03-2018, 15:48)Miranda Calle napisał(a): - ćśś... ćśś...a może łaskawie nie tylko patrzeć, ale przypomnieć sobie, że głoski "ć" "ś' mają w sobie brzmienie szumu, szmeru, świstu i i tp? i może łaskawie ktoś mi przypomni gdzie zapisano regułę "zapisywania onomatopei"? alboi cóś w tyn desyń? można się czepiać, czy wzmożenie szumu za pomocą dwóch głosek nie jest zabiegiem ryzykownym, przesadnym. można się zastanawiać, czy nie lepiej zmiękczyć głoskę za pomocą "i', albo ... nie, no inaczej brzmi "ciiiiiiiiiiiiiiii", a inaczej "ćśśśśśśśśśśs", a inaczej "tst" "psyt"- to chyba widomo i wiadomo, n'est-ce pas? czasami mam wrażenie, ze zbyt często czytamy oczami, a za rzadko chwyta się uchem... nawet domyślnym, gdy nie można sobie pozwolić na werbalizowanie inne niż... "zakonspirowane" (np. przy świadkach". Co do utworu? szału nie ma i pewnie też nie taki był zamiar. ot, urokliwa laurka... dedykacja, utworek kierowany... lekki. Mirando, jak dla mnie zmierza w kierunku 3/5 (ale... jeszcze nie oceniam!), choć ... no, faktycznie to "szroni" jakoś mi ... się nie widzi. ok, ładnie wybrzmiewa "szroni"- ma ładny zestaw głosek - zwłaszcza "szszszszs" 'rrrrr", "ale ... hm.... wiesz co? Nasłuchaj się tego i ... rozpatrz i rozważ pod względem brzmienia.... mozże są miejsca, gdzie trzeba naddać, a gdzieś ująć? nieco do-teatralizować zapis .... zrobić z czytelniczego oka ucho??? (ok, mieszam, ale ... kombinuj, kobito... ). wrócę za jakiś czas, póki co idę komentować i oceniać rzeczy mniej więcej z jakiejś czwartej strony "poezji" .... a to niech powisi, niech będzie komentowane... a ja swoją ocenę dam jak .... będę widział, że mógę ocenić... na przykład po "autorskiej robocie i po zdecydowaniu, że tak i finito!". tak, na razie traktuję to jako ... jeszcze się gotujące... (chmurnoryjna prowokacja ArSa? jak najBARDziej RE: sublimacja - Miranda Calle - 04-03-2018 Ojejuniu... Nawet Monsieur Kotkovsky przybył z odsieczą Dziękuję Drogi Arsie, oczywiście, że pomyślę, poświszczę i popracuję Żadna ze mnie poetka, ale... Popracować lubię, podłubać... No i dzięki za motywację i podpowiedzi RE: sublimacja - Kotkovsky - 04-03-2018 Drogi "chmurny". A może to żaden wstyd przyznać się do niewiedzy i wątpliwości? Nawet będąc "krytykiem". A może to nic złego w związku z tym podzielić się nimi z osobą życzliwą? A może nie chodzi o żaden szał tylko o drobną poprawkę? A czy to także jakieś przytyki do tego w jaki sposób oceniam czyjś utwór? Każdy ma własny. Krytykę, choćby niedelikatną przyjmę szczerze do serca. Aluzje zaś zbędę milczeniem - "łaskawie". Niezależnie od tego rzuciłeś trochę światła na to co sam chyba przeczuwałem. Inna sprawa czy to przyjęte w zasadach zapisu. Dziękuję. Mira, nie ma sprawy. Twoje zdanie też chętnie poznam w tej sprawie. RE: sublimacja - Miranda Calle - 04-03-2018 Ojejuniu.... Panowie, tylko nie strzelajcie, bo zbłąkana kula może trafić biedną Mirandę A przecież raz już umarła (uwaga: kryptoreklama hehe http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=14911). No. A wracając do tematu... Cóż.... Z Mirandy jest poetka jak z koziej dupy trąba Więc słucha pilnie rad fachowych i pracuje jak mróweczka, bo ma tę paskudna wadę, że musi, bo się udusi RE: sublimacja - Miranda Calle - 05-03-2018 Wstawiłam wersję 2.0. Czekam na baty RE: sublimacja - chmurnoryjny - 05-03-2018 ech, gdybyś jeszcze nawiązała do słynnej kwestii, wygłoszonej przez bohatera, któremu twarz i głos dał Robin Wiliams, w - naprawdę legendarnym i rzeczywiście godnym określenia jako kultowy- filmie "Buntownik z wyboru". Tak, tak, ta kwestia, gdy z nostalgią i uśmiechem opowiada o popierdywaniu ukochanej, zmarłej żony... Ech, gdybyś do tego nawiązała, to byś mnie do tego wiersza (wersja 2.0) na Amen przywiązała... Kombinuj, kombinuj, dzioucha.... dopsz idziesz i ... tylko zostaw ostateczną... JEDNĄ WERSJĘ! ABYM MIAŁ CO KONKRETNIE KOMENTOWAĆ I OCENIAĆ... chociaż mimochodem cćććśśśsichaczem ----- (to powyżej możesz równocześnie traktować jako żartobliwe dopełnienie-przedrzeźnienie z mej i mojej strony, jak i ... mejbi/może kierunek.... wybrzmiewania, który swoją drogą już ładnie w wersji 2.0 wyszedł.... i nie uchodzi bokiem, co świadczy, że pisałaś ręką i uchem jednak... ) RE: sublimacja - Grain - 05-03-2018 Oczekiwanie W takie wieczory na nic się nie czeka, słucha się dzwonka, co u sani brzęczy, smaga się konie, biegnące z daleka po horyzontu skrzypiącej obręczy. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Po co się martwić, głos twój nie wywoła miłego chłopca na odległość źrenic. Jeszcze wyjść można z krajobrazu koła, ale nie można jego smutku zmienić. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, a ty się ubierz w białą zamieć, siostro. T. Nowak RE: sublimacja - Miranda Calle - 05-03-2018 (05-03-2018, 18:20)chmurnoryjny napisał(a): ech, gdybyś jeszcze nawiązała do słynnej kwestii, wygłoszonej przez bohatera, któremu twarz i głos dał Robin Wiliams, w - naprawdę legendarnym i rzeczywiście godnym określenia jako kultowy- filmie "Buntownik z wyboru". Tak, tak, ta kwestia, gdy z nostalgią i uśmiechem opowiada o popierdywaniu ukochanej, zmarłej żony... Ech, gdybyś do tego nawiązała, to byś mnie do tego wiersza (wersja 2.0) na Amen przywiązała... No. Pisałam uchem Będę kombinować dalej... Ależ mi film przypomniałeś! Aż dobie obejrzę Grain, dziękuję |