Wolne związki
#61
(19-10-2011, 07:01)Fiteł napisał(a): Proponuję więc waszej dwójce najpierw popatrzeć na siebie, potem zwracać uwagę innym.

Pragnę zauważyć, że wypowiedziałam się w temacie i zamilkłam aż do momentu, w którym jeden z userów zwrócił się bezpośrednio do mnie. Mam swoją opinię, przedstawiłam ją, można się z nią zgadzać bądź nie.
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?

Odpowiedz
#62
"lichej dyspucie jest spowodowany tylko i wyłącznie tym, że jaśnie Pan Inkwizytor raczy w kolejnym już wątku sprzedawać swoje dyrdymały."

Pozwólcie, że zaniecham dalszej dysputy między innymi (dochodzi jeszcze chęć właśnie ze względu na pana Fiteła i pana Rootsrata, którzy chętnie podyskutują, ale tylko jeżeli będą przedstawiane właściwe poglądy. Ktoś, kto szerzy swoją ideologię jest tu niemile widziany. Można szerzyć ideologie, ale tylko jeżeli nie będzie za bardzo ich broniło, albo będzie to ideologia bliska tym panom.


Panie Rootsrat:
Zanim pan zacznie ZONGać, niech pan się zastanowi na co ZONGa. Odpowiem tylko w sprawie wpływu Kościoła na naukę. Teoria Darwina to do dzisiaj teoria, mało kłócąca się z kreacjonizmem. Gdyby nie ten wredny, zacofany, blokujący rozwój nauki Kościół, Darwin musiałby korzystać z dość ograniczonej, bądź dopiero rozwijającej się wiedzy na temat świata, bo to właśnie w klasztorach rozwijała się przez wieki nauka. Tam, gdzie Kościół miał na nią wpływ był to (przeważnie) dobry wpływ. Nieliczne rysy wynikały z takiej a nie innej wizji świata.

Panie Fiteł:
"zaspamowany twoimi wywodami panie hipokryto"
Niech mi pan udowodni mi, że któryś z moich wpisów spełnia kryteria klasyfikujące go jako spam, bo tego staram się unikać. Chyba, że za "nie wnoszące nic", "irytujące" i "zaśmiecające" nazywasz po prostu argumenty z którymi się pan nie zgadza.

Co do mojej opinii o konferencji i głosowaniu w czasie której wykreślono homoseksualizm z listy chorób: http://homoseksualizm.edu.pl/index.php/c...ychicznych

Co do mojej hipokryzji - popatrz na swój wpis, gdzie jedyną odpowiedzią jest atak na Kościół, albo wykpiwanie się z pewnego polityka bądź frakcji politycznej.

Przykład polityki braku tolerancji dla wrogów tolerancji - Marsz Niepodległości 2010. I nie chodzi o ograniczenie wolności w imię szacunku dla drugiego człowieka a w imię chorych roszczeń pewnych grup politycznych. Bo nie powiesz mi, że naciskanie na związki religijne by wbrew swojej doktrynie błogosławiły takie związki jest przejawem wolności wyznania, a zakaz używania słów "mama" i "tata" na ulicy jest szczytem wolności słowa.

Oberwało się choćby biednemu królowi Dawidowi. Nawet z Jezusa chcieli zrobić homoseksualistę na podstawie malunków Leonarda. Za co jednemu się oberwało fatfą.

To, że "wypiskę" (niekompletną, bo można by dodać jeszcze tajemniczy fakt, że stanowiący 0,3 % populacji geje są sprawcami 12 % zakażeń HIV-em) zamieściłem tutaj jest wpis Sithisdagotha ("Jedyne argumenty przeciw homoseksualistom jakie dotąd zdążyłem wyczytać to takie, że to: złe, niedobre, nienaturalne, "bo kościół zabrania", "bo w Biblii napisane...", że to ohydne oraz "bo mi się nie podoba". Sądzę, że dla większości ludzi, kierujących się zdrowym rozsądkiem, "argumenty" te nie okażą się zbyt przekonujace.").

Poświęcenie sporego wycinka wypiski lobby jest wynikiem tego, że to właśnie lobby homoseksualne najbardziej, moim skromnym, homofobicznym zdaniem, krzywdzi osoby o takich a nie innych zapatrywaniach na kopulację.


Za uwagę dziękuję, mam nadzieję, że życie wkrótce pozwoli wam skonfrontować wasze poglądy z rzeczywistością.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#63
Panie Rafale, dobra i pozytywna dla ludzi ideologia nie musi się bronić i nie trzeba jej bronić, bo ludzie sami ją wezmą za cel życia. Jeżeli ideologia potrzebuje fanatyków, którzy widzą zło wszędzie poza nią (i nie widzą co dana ideologia złego uczyniła), to powinna wylądować na śmietniku historii. Sęk w tym że fanatyzm jest zaraźliwy Wink Takie moje trzy grosze.
Odpowiedz
#64
(19-10-2011, 17:40)Rafał Growiec napisał(a): Pozwólcie, że zaniecham dalszej dysputy między innymi (dochodzi jeszcze chęć właśnie ze względu na pana Fiteła i pana Rootsrata, którzy chętnie podyskutują, ale tylko jeżeli będą przedstawiane właściwe poglądy. Ktoś, kto szerzy swoją ideologię jest tu niemile widziany. Można szerzyć ideologie, ale tylko jeżeli nie będzie za bardzo ich broniło, albo będzie to ideologia bliska tym panom.


Panie Rootsrat:
Zanim pan zacznie ZONGać, niech pan się zastanowi na co ZONGa. Odpowiem tylko w sprawie wpływu Kościoła na naukę. Teoria Darwina to do dzisiaj teoria, mało kłócąca się z kreacjonizmem. Gdyby nie ten wredny, zacofany, blokujący rozwój nauki Kościół, Darwin musiałby korzystać z dość ograniczonej, bądź dopiero rozwijającej się wiedzy na temat świata, bo to właśnie w klasztorach rozwijała się przez wieki nauka. Tam, gdzie Kościół miał na nią wpływ był to (przeważnie) dobry wpływ. Nieliczne rysy wynikały z takiej a nie innej wizji świata.

Rafale, gdybym nie chciał, żebyś szerzył swoją ideologię (która nie ukrywam, że jest bardzo sprzeczna z moim światopoglądem - ja jednak nie staram się go nikomu na siłę wcisnąć, wszelkimi możliwymi sposobami i w każdym możliwym wątku. Ot, czasem napiszę wiersz albo opowiadanie, które odzwierciedlają to, jak podchodzę do życia i zamieszczę na forum mając malutką nadzieję, że ktoś przeczyta, przetrawi, pomyśli i może zrozumie. Widzisz różnicę?), po prostu zbanowałbym Twoje konto, albo odebrał Ci możliwość pisania postów na forum. Był taki moment, że zastanawiałem się nad tą drugą opcją, ale doszedłem do wniosku, że nie będę ograniczał wolności wypowiedzi. Dopóki na forum panuje spokój.

Nie ukrywam natomiast, że Twoje fanatyczne (w tym złym znaczeniu tego słowa) wypowiedzi działają mi na nerwy. Nie lubię bowiem fanatyzmu pod żadną postacią, doceniam natomiast merytoryczną dyskusję - taką, gdzie jedna strona stara się zrozumieć drugą. Zanim napiszesz, że jestem hipokrytą, bo nie prowadzę takowej z Tobą, odpowiem: powodem jest właśnie Twój chory (sic) fanatyzm, który każe Ci na siłę i bezmyślnie (sic) wciskać ludziom jedynie słuszny punkt widzenia.

I będę ZONGał kiedy tylko chcę, mam do tego takie samo prawo, jak ty do swoich nawiedzonych (sic) wywodów.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#65
Cytat:Pozwólcie, że zaniecham dalszej dysputy między innymi (dochodzi jeszcze chęć właśnie ze względu na pana Fiteła i pana Rootsrata, którzy chętnie podyskutują, ale tylko jeżeli będą przedstawiane właściwe poglądy. Ktoś, kto szerzy swoją ideologię jest tu niemile widziany. Można szerzyć ideologie, ale tylko jeżeli nie będzie za bardzo ich broniło, albo będzie to ideologia bliska tym panom.

Odkręcacie kota ogonem waść. Możesz mieć jaką chcesz ideologię. Możesz w nią święcie wierzyć, ale nie rozumiem, czemu masz ją szerzyć? Skąd założenie, że coś, co ci odpowiada będzie dobre dla kogoś innego? Mój udział w dyskusji to nic innego jak reakcja na twoje, bardzo nachalne, szerzenie własnej ideologii. Mi się ona nie podoba, tobie się nie podoba, że mi się nie podoba itp. Ja nikogo w tym wątku nie próbowałem przekonać do swoich racji.

Cytat:Niech mi pan udowodni mi, że któryś z moich wpisów spełnia kryteria klasyfikujące go jako spam, bo tego staram się unikać. Chyba, że za "nie wnoszące nic", "irytujące" i "zaśmiecające" nazywasz po prostu argumenty z którymi się pan nie zgadza.

W zwrocie "zaspamowany" chodziło mi o to, że trzeci z kolei temat w kawiarence wykorzystujesz do swojej wojenki. Nie chodziło o spam sensu stricte. Irytującymi i nic niewnoszącymi nazywam argumenty które są w koło powtarzane jak mantra, tym częściej, im mniejsze wrażenie robią na ludziach. I fakt, nie zgadzam się z nimi w większości wypadków.

Cytat:Przykład polityki braku tolerancji dla wrogów tolerancji - Marsz Niepodległości 2010. I nie chodzi o ograniczenie wolności w imię szacunku dla drugiego człowieka a w imię chorych roszczeń pewnych grup politycznych. Bo nie powiesz mi, że naciskanie na związki religijne by wbrew swojej doktrynie błogosławiły takie związki jest przejawem wolności wyznania, a zakaz używania słów "mama" i "tata" na ulicy jest szczytem wolności słowa.

Tu się zgodzę, po prostu przypadek tego marszu mi umknął. Co do zakazania używania słów mama i tata mam tylko jedno słowo komentarza: żenada.

Cytat:Poświęcenie sporego wycinka wypiski lobby jest wynikiem tego, że to właśnie lobby homoseksualne najbardziej, moim skromnym, homofobicznym zdaniem, krzywdzi osoby o takich a nie innych zapatrywaniach na kopulację.

Ale to tylko twoje zdanie. Przytyki do własnego homofobizmu uważam tylko za próbę użalenia się nad sobą, więc się nie wypowiem.

Cytat:Za uwagę dziękuję, mam nadzieję, że życie wkrótce pozwoli wam skonfrontować wasze poglądy z rzeczywistością.

Ah, nawet na koniec musisz wcisnąć to ukryte przekonanie o słuszności swojej racji, nie? Tobie życzę tego samego, chociaż nie wierzę, że nawet w obliczu ewidentnego załamania się twojej ideologii byś z niej zrezygnował.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#66
Cytat:Przykład polityki braku tolerancji dla wrogów tolerancji - Marsz Niepodległości 2010. I nie chodzi o ograniczenie wolności w imię szacunku dla drugiego człowieka a w imię chorych roszczeń pewnych grup politycznych. Bo nie powiesz mi, że naciskanie na związki religijne by wbrew swojej doktrynie błogosławiły takie związki jest przejawem wolności wyznania, a zakaz używania słów "mama" i "tata" na ulicy jest szczytem wolności słowa.

Cytat:To, że "wypiskę" (niekompletną, bo można by dodać jeszcze tajemniczy fakt, że stanowiący 0,3 % populacji geje

ROTFL x 2.
Człowieku, zmień informatora, bo robi Cię w bambuko.
Ewentualnie nie manipuluj faktami w dyskusji, o ile to Ty zmyślasz takie dane.
Nigdy nie jest się w czymś tak dobrym, żeby nie można było być lepszym, ale zawsze należy być dumnym z tego, co już się osiągnęło.

Oswojenie tygrysa. Jak żyć z diagnozą trudnej choroby? - strona mojej książki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości