Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
16-06-2018, 10:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-06-2018, 00:05 przez Julia.)
Niezwykła jest mądrość fali.
Przy ostrym wietrze
przetacza się wolna i silna.
Traci moc, kiedy czuje
rozkołysany ciężar.
Morze przepływa przez nas.
Częstuje kwiatem lotosu
- to najsłodszy smak miodu
na łagodnym wybrzeżu.
Trudno odejść od Lotofagów
w ciszy zachodu.
Z pomocą przyszła wyobraźnia,
ona zastępuje oczy.
Zaglądam w głąb wyspy
nie bacząc, że zalewa ją niepamięć
- wypatruję przypływu.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
17-06-2018, 13:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-06-2018, 14:02 przez Miranda Calle.)
Twój wiersz szemrze jak spokojne morze. Ciepłe i przyjazne, głaszczące zanurzone w nim ciała. Aż nie chce się wychodzić. Aż hipnotyzuje. Odbiera pamięć smutku, powinności. Lotos, smak zapomnienia. Czy zawsze jest ono dobre?
Bardzo plastyczny obraz.
5/5.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Dużo lepszy po poprawkach. Plastyczny, delikatny obraz.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
17-06-2018, 19:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-06-2018, 19:39 przez Julia.)
(17-06-2018, 16:18)Marcin Sztelak napisał(a): Dużo lepszy po poprawkach. Plastyczny, delikatny obraz.
Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale kiedy wkleję wiersz na portal, szybciej zauważam słabe strony i wiem co powinnam zmienić ( bez sugerowania). Dzięki i pozdrawiam.
(17-06-2018, 13:56)Miranda Calle napisał(a): Twój wiersz szemrze jak spokojne morze. Ciepłe i przyjazne, głaszczące zanurzone w nim ciała. Aż nie chce się wychodzić. Aż hipnotyzuje. Odbiera pamięć smutku, powinności. Lotos, smak zapomnienia. Czy zawsze jest ono dobre?
Bardzo plastyczny obraz.
Tak, czasami zachowujemy się jak Odyseusz u Lotofagów. Nie chcemy powracać do domu, zapominamy skąd przybywamy i dokąd chcemy powrócić. Dziękuję.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 365
Liczba wątków: 11
Dołączył: Feb 2016
Zdarzają się utwory nasuwające mniej, lub bardziej myśl o konkretnych kolorach, np. twoje. Nie weim dlaczego, ale tak jest.
Po poprawie zdecydowanie lepiej. Ale jeszcze bym coś tu podszlifował, by czytało się płynniej.
Traci moc,
kiedy czuje
rozkołysany ciężar.
Morze przepływa przez nas.
Częstuje kwiatem lotosu
- to najsłodszy smak miodu
na łagodnym wybrzeżu.
Tak jak w powyższej "zwrotce" jest dobrze. A gdyby równie dobrze napisać:
-
oto najsłodszy smak miodu
w łagodności wybrzeża.
?
Trudno odejść od Lotofagów
w ciszy zachodu.
Z pomocą przyszła
nam wyobraźnia,
ona
to zastępuje (
zastąpi) oczy.
Zaglądam w głąb wyspy
nie bacząc, że
ją zalewa (
tak nielubiana inwersja ) niepamięć. (
i ewentualnie myślnik zamiast kropki)
Wypatruję przypływu.
Cytat:Marcin Sztelak napisał(a): Dużo lepszy po poprawkach. Plastyczny, delikatny obraz.
Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale kiedy wkleję wiersz na portal, szybciej zauważam słabe strony i wiem co powinnam zmienić ( bez sugerowania). Dzięki i pozdrawiam.
Może po prostu po napisaniu utwór winien "odleżeć" przynajmniej dwa tygodnie? Wtedy wszystko, co angażujesz w pisanie wiersza opada i można spojrzeć nań świerzym okiem. Wyłapać niedoskonałości i błędy. Widzę to po sobie.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(17-06-2018, 22:33)Kotkovsky napisał(a): Zdarzają się utwory nasuwające mniej, lub bardziej myśl o konkretnych kolorach, np. twoje. Nie weim dlaczego, ale tak jest.
Po poprawie zdecydowanie lepiej. Ale jeszcze bym coś tu podszlifował, by czytało się płynniej.
Traci moc, kiedy czuje
rozkołysany ciężar.
Morze przepływa przez nas.
Częstuje kwiatem lotosu
- to najsłodszy smak miodu
na łagodnym wybrzeżu.
Tak jak w powyższej "zwrotce" jest dobrze. A gdyby równie dobrze napisać:
- oto najsłodszy smak miodu
w łagodności wybrzeża. ?
Trudno odejść od Lotofagów
w ciszy zachodu.
Z pomocą przyszła nam wyobraźnia,
ona to zastępuje (zastąpi) oczy.
Zaglądam w głąb wyspy
nie bacząc, że ją zalewa (tak nielubiana inwersja ) niepamięć. (i ewentualnie myślnik zamiast kropki)
Wypatruję przypływu.
Cytat:Marcin Sztelak napisał(a): Dużo lepszy po poprawkach. Plastyczny, delikatny obraz.
Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale kiedy wkleję wiersz na portal, szybciej zauważam słabe strony i wiem co powinnam zmienić ( bez sugerowania). Dzięki i pozdrawiam.
Może po prostu po napisaniu utwór winien "odleżeć" przynajmniej dwa tygodnie? Wtedy wszystko, co angażujesz w pisanie wiersza opada i można spojrzeć nań świerzym okiem. Wyłapać niedoskonałości i błędy. Widzę to po sobie.
Dzięki za szczegółową analizę. Na razie wymieniłam 'gdy' na kiedy, oraz w ostatnim wersie dołożyłam myślnik. Reszta do przemyślenia
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Czas odleżenia to sprawa indywidualna. Ja osobiście preferuję kilka dni - po nabraniu dystansu łatwiej się korygować