Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
28-10-2011, 10:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-10-2011, 20:20 przez Kassandra.)
"Toksyczna miłość"
Uczucia wielkiej wagi są -
ciężkie niczym głaz, opadają na dno.
Zdmuchujesz je jak piórko,
bo zwyczajnie masz je gdzieś.
Ciebie pociesze, tobie dam,
lecz tym nie uleczysz moich ran.
Nawet zwykłe „jestem”, obce tobie jest–
przyjaźń pełna czarnych plam.
Dosyć tego mam!
Moje serce krwawi, tłocząc „słodki” jad.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
28-10-2011, 10:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 11:09 przez Natasza.)
(28-10-2011, 10:27)Piramida88 napisał(a): Uczucia wielkiej wagi są -
ciężkie niczym głaz, opadają na dno.
Zdmuchujesz je jak piórko,
bo zwyczajnie masz je gdzieś.
Poniżej to tylko próba widzenia po swojemu, bo podoba mi się obraz-myśl z tego czterowiersza.
Uczucia wielkiej wagi
jak głaz opadają na dno
Zdmuchujesz je jak piórko
Wyjaśniam zmiany:
oszczędność słowa idzie w parze z hojnością wyobrażeń
ostatni wers zawarł potocyzm i powodował, że zdmuchiwanie piórka nabierało kierunku analnego. Piórko w wiadomym miejscu mnie rozbawiło.
Następne wersy są poezją częstochowską
Rymy dam/mam/plam sprawiają okropne wrażenie
moje serce krwawi tocząc "słodki" jad
to już koszmarek
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Ten utwór jest taki czarny , podoba mi sie , jak dla mniena plus.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
28-10-2011, 11:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 15:21 przez Piramida88.)
Dziękuję za komentarze
EDIT: Do Nataszy:
moje serce krwawi tocząc "słodki" jad
tłocząc
Liczba postów: 910
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jun 2011
28-10-2011, 13:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 13:20 przez Kruk.)
Mimo, że nie znam się na poezji za bardzo, to się wypowiem
Emocje ubrane w słowa, przekaz wyraźny. Ekspresyjny i rytmiczny wiersz, podoba mi się Tylko tytuł mi tak nie do końca pasuje, za dużo zdradza.
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
Dziękuję Kruku Pozdrawiam.
Liczba postów: 540
Liczba wątków: 81
Dołączył: Oct 2011
Wszystko wszystkim, ale podczas czytania wogóle nie przyszło mi na myśl, że piórko wylądowało na odbycie. Chore skojarzenie.
Chociaż... jakby sobie to wyobrazić poza poezją? może by było miło?
pozd v.
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
Dziękuję za komentarz.
Nie ma to jak się dosadnie wyrazić xDDD
Liczba postów: 540
Liczba wątków: 81
Dołączył: Oct 2011
W sumie dzięki za podpowiedź jak spędzić najbliższy wieczór
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
28-10-2011, 17:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 17:57 przez Piramida88.)
Najlepiej to weź sobie literackie piórko i proszę pisz na PW(jak co), bo powoli zaczyna robić się niesmacznie
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
28-10-2011, 17:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 18:00 przez Natasza.)
Viosenna
Nie chodzi o to, z czym mi się kojarzy, ale dokąd prowadzi język wiersza. W hipotetycznej sytuacji: wyobraź sobie tłumaczenie tego tekstu na inny język (dowolny). Każdy tłumacz musi wziąć pod uwagę wieloznaczność mam to gdzieś...
Frazeologizm mam to gdzieś jest eufemizmem, ominięciem wulgaryzmu mam to w du***
Wiersz Piramidy zawiera także to językowe skojarzenie.
I w warstwie poetyckiej, organizacji językowej jest według mnie niedojrzały, niedobry.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 540
Liczba wątków: 81
Dołączył: Oct 2011
28-10-2011, 18:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 18:12 przez viosenna.)
Nataszo. Dla mnie : mam to gdzieś - to - językiem potocznym - nie obchodzi mnie to. Ja to tak odebrałam.
Co do eufinizmów, frazeologizmów i innych takich to muszę się podszkolić w znaczeniu owych. Ale wyobraźnia mi podziałała.
Milutko.
v.
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
28-10-2011, 18:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 18:30 przez Piramida88.)
Ja nie jestem w 100 % w stanie wpłynąć na odbiór mojej poezji przez inne osoby. To jak ją odbierają to jest ich osobista sprawa, a czy się im spodoba, czy też nie, to ich rzecz i nie zabraniam im tego, a co więcej nie przeszkadza mi to. Właściwą interpretację i tak zachowuje (przeważnie) dla siebie. Poezja jest do odkrywania.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 540
Liczba wątków: 81
Dołączył: Oct 2011
28-10-2011, 18:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2011, 19:34 przez InFlames.)
Pireńka, oczywiście... (28-10-2011, 18:28)Piramida88 napisał(a): Ja nie jestem w 100 % w stanie wpłynąć na odbiór mojej poezji przez inne osoby. To jak ją odbierają to jest ich osobista sprawa, a czy się im spodoba, czy też nie, to ich rzecz i nie zabraniam im tego, a co więcej nie przeszkadza mi to. Właściwą interpretację i tak zachowuje (przeważnie) dla siebie. Poezja jest do odkrywania.
Pozdrawiam.
I tutaj kończymy offtop/InF
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
"Słodko - gorzka"
Miłość okrutna jest -
jak okowy, dusi nas w sobie.
Jak jeszcze tego nie wiesz,
to zapewne się dowiesz.
Niczym rozgrzane żelazo,
spada na nas – uderzając swym gorącem.
Spalać cię będzie już od zarodka,
a gdy będziesz u szczytu,
zniszczy cię od środka.
|