Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mój przyjaciel Diabeł
#1
Zaczęłam szukać w pamięci wspomnień o tym, jak i dlaczego zaczęłam pisać. W ten sposób powstał ten tekst - podkoloryzowana, w fantastycznym klimacie, czasem trochę zagmatwana, "literacka autobiografia" (inaczej nie umiem tego określić). Będę dodawać częściami, choć napisałam już kilka. Ta pierwsza może nie zachęca długością (czy raczej krótkością), ale mam nadzieję, że przeczytacie. Życzę miłej lektury i liczę na komentarze.





Mój przyjaciel Diabeł

-1-

    Opowiem Wam, jak zaczęła się moja przygoda z pisaniem. Do tworzenia namówił mnie Diabeł. Tak, Diabeł przez duże "D".
    Gdy skończyłam cztery latka, Diabeł zjawił się przy mnie jako pulchny, żółty misiaczek w czerwonej koszulce i z garczkiem miodu pod pachą, szerzej znany jako Kubuś Puchatek. Złapał mnie misiową łapką i misiowatym głosem zapytał po misiowemu:
    — Czy mogłabyś coś dla mnie zrobić?
    Ja, małe, czteroletnie wtedy dziecko, odpowiedziałam:
    — Tak, misiu Puchatku.
    I wtedy Diabeł pokazał mi książki. Owszem, widziałam wcześniej te dziwne twory, w twardych okładkach, z wieloma stronami i barwnymi obrazkami. Tata mi czytał, odkąd się urodziłam, więc moja wyobraźnia rozwinęła się bardzo szybko. Tego dnia, gdy Diabeł pokazał mi książki, nauczyłam się czytać krótkie wyrazy. Potem, pod okiem mego przyjaciela, bardzo szybko nabyłam zdolność odcyfrowywania nawet tak skomplikowanych słów jak „łóżeczko”, „księżniczka”, „komódka” i „żółw” (ten ostatni wyraz zawsze wypowiadałam „zuf”, ale Diabeł był wymagającym i konsekwentnym nauczycielem, więc się nauczyłam).
    Gdy nauczyłam się czytać, mój przyjaciel sobie poszedł. Długo płakałam, bo tkwił w ciele mojego pluszaka, Kubusia. Mama pocieszała mnie, że na pewno się znajdzie. Ale już nigdy nie znalazłam ukochanego misia.

Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz
#2
No to czekam na dalszy ciąg, zaczyna się ciekawie.
Odpowiedz
#3
Ależ dziękuję. Znów część bardzo krótka, ale zawsze:


2

     Dzień po piątych urodzinach znalazłam pod łóżkiem śmieszną zabawkę - była to zielona myszka z wielkim nosem i uszami jak u słonia. Miała na sobie koszulkę w czarno-czerwone paseczki i była wielkości mojej dłoni. Ucieszyłam się, bo maskotka była naprawdę milutka i można się było fajnie nią bawić, co natychmiast zrobiłam.
     I wtedy ona przemówiła. Wyhaftowane usta rozchyliły się w upiornym uśmiechu i myszka rzekła, żywo gestykulując:
     — Pięknie, Martynko, pięknie! Zniknąłem na niecały rok, a Ty całkiem sama nauczyłaś się pisać! Nie mogę wyjść z podziwu — oznajmił Diabeł.
     — Ach, wróciłeś! — Uścisnęłam mocno zieloną myszkę; przytuliłam ją, a ona zupełnie bez emocji zawisła na moim wątłym ramieniu. Posmutniałam.
     — Musisz pisać! — rzekł dobitnie Diabeł. Ja potulnie podreptałam do stołu, chwyciłam ołówek i kartkę, i zaczęłam swoim okrągłym, dziecinnym charakterem pisać krótką historyjkę o królewnie i rycerzu.
     Po kilkunastu minutach skończyłam. Podsunęłam pokreślony, wymięty skrawek papieru myszce, która zaczęłam głosem Diabła mruczeć pod nosem:
     — Tutaj dobrze, tutaj fajnie, tutaj okej. No, jeszcze będzie z ciebie pisarka! — pochwalił mnie głośniej. Rozpogodziłam się i spisałam kolejną historyjkę, tym razem o misiach w lesie. Ona też mu się spodobała. Jednak kiedy napisałam bajkę o kocie i myszy, która została zjedzona i mieszkała w żołądku Mruczusia, Diabeł się bardzo zdenerwował.
     — To nie jest dobra bajka! — pieklił się, potrząsając cienkimi wąsami z czarnej żyłki. — Nikt nie chce czytać takich rzeczy!
     Popłakałam się. W końcu byłam tylko małą dziewczynką! Ale Diabeł był surowy. Pomagał mi szlifować „talent”, który tak niespodziewanie w sobie odkryłam. Dlatego stał się moim przyjacielem. Czasem się z nim kłóciłam, czasem chlipałam przez niego, ale jednak zawsze słuchałam jego rad. Były mądre i bardzo pożyteczne.
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz
#4
No ładnie, ładnie i mimo, że krótkie to wciągające Wink

Najbardziej podoba mi się to zdanie:

"Ach, wróciłeś! — Uścisnęłam mocno zieloną myszkę; przytuliłam ją, a ona zupełnie bez emocji zawisła na moim wątłym ramieniu. Posmutniałam."

Cierpliwie czekam na ciąg dalszy.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#5
Och, dziękuję Smile Miło, że Ci się podoba. Ciąg dalszy jest napisany, tylko dopieszczam go pod względem technicznym Smile Spróbuję wstawić kolejne fragmenty jak najszybciej, skoro udało mi się przyciągnąć jakiegoś Czytelnika Smile
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz
#6
Ciekawe to jest. Smile Czekam na rozdział trzeci.
A długością to zachęcają, bo do dłuższych tekstów zawsze muszę się zbierać.
Odpowiedz
#7
Dziękuję Smile Cieszę się, że... się podoba ten mój twór Big Grin
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz
#8
No i co tak stanęło, mnie też to interesuje Tongue Big Grin
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej Wink

W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze

[Obrazek: Piecz1.jpg] 

Odpowiedz
#9
Scathach, to zastanawiające, że w porównaniu do pierwszego tekstu zamieszczonego przez Ciebie na forum jest tak duży progres. Zastanawiające.
Cytat:— Tutaj dobrze, tutaj fajnie, tutaj okej. No, jeszcze będzie z ciebie pisarka!
Odpowiedz
#10
Cóż, przepraszam, że stanęło, ale ostatnio straciłam dane z komputera. Angry Postaram się wrzucić od nowa napisaną trzecią część, ale jak będę miała odpowiednią klawiaturę. Na tej, którą mam obecnie (totalny szmelc!) nie da się pisać, bo spacje się nie wklikują od razu. Masakra. Nic sensownego nie napiszę, bo zepsute klawisze to nie jedyny problem. Ta klawiatura hałasuje jak nie wiem co. Nie mogę się skupić.
Ale cieszę się, że się podoba Big Grin

Hillwalker... Cóż, staram się pisać lepiej.
(A czemu zacytowałeś akurat ten fragment? On jest dosyć... narcystyczny xD. To taka jakby... samopochwała zachęcająca do pisania, ale wsadzona w usta Diabła <jak to brzmi Big Grin>)
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz
#11
Cytat:ale Diabeł był wymagającym i konsekwentnym nauczycielem, więc się nauczyłam
Jakoś słabo to brzmi, zwłaszcza "więc się nauczyłam".
Cytat:można się było fajnie nią bawić, co natychmiast zrobiłam.
Fajnie to nienajlepsze słowo. Oprócz tego zdanie trochę mi nie pasuje, ale to tylko subiektywne odczucie Wink
Cytat:Pomagał mi szlifować „talent”
nie rozumiem po co ten cudzysłów. Ma oznaczać skromność czy może sarkazm?

To właściwie jedyne błędy jakie zauważyłam, ogólnie wszystko jest bardzo fajnie ujęte i czekam na ciąg dalszy Wink
Would you like to say something before you leave?
Perhaps you'd care to state exactly how you feel?
We say goodbye before we've said hello
I hardly even like you
I shouldn't care at all

Odpowiedz
#12
Cytat:
Cytat:ale Diabeł był wymagającym i konsekwentnym nauczycielem, więc się nauczyłam
Jakoś słabo to brzmi, zwłaszcza "więc się nauczyłam".
Faktycznie, przeczytałam całe zdanie i dochodzę do wniosku, że nie jest najlepsze.
Cytat:
Cytat:można się było fajnie nią bawić, co natychmiast zrobiłam.
Fajnie to nienajlepsze słowo. Oprócz tego zdanie trochę mi nie pasuje, ale to tylko subiektywne odczucie
Cóż, piszę to z perspektywy mnie odmłodzonej o te kilka lat, małe dzieci nie muszą znać słów typu "zachwycająco", "zniewalająco", "cudownie", "wspaniale", "wybornie" (xD) itd.
Cytat:
Cytat:Pomagał mi szlifować „talent”
nie rozumiem po co ten cudzysłów. Ma oznaczać skromność czy może sarkazm?
Cóż... teraz już sama nie pamiętam. Wydaje mi się, że jeszcze coś innego. Bo mamy tu taką sytuację, że Diabeł twierdzi, iż mam talent, ale ja nie bardzo w to wierzę. Czyli chyba na poły skromność i na poły sarkazm Big Grin

Dzięki za komentarz. Smile
Ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – bo odmienić istotę ludzką zdolna jest wyłącznie miłość. ~Paulo Coelho



Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto przeczyta Twój tekst i podzieli się spostrzeżeniami - pisz na PW. Na pewno odpiszę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości