Książki do prezentacji.
#1
Witam wszystkich miłośników literatury.
Zwracam sie z wielką prośbą o pomoc.
Zacznę od tego, ze wymyśliłam sobie ażeby w prezentacji maturalnej przedstawic ksiazki ,których bohaterkami są kobiety o poglądach feministycznych lub po prostu walczące z szownizmem lub złym traktowaniem . Sprawę utruniła trochę teza , która w moim przypadku brzmi "Feministka , buntowniczka, emancypantka w utworze literackim to nieprzypadkowo najczęściej kobieta wykształcona , o nieprzeciętnej inteligencji a także porte-parole autora utworu". Także jak widać przydałoby sie przedstawic ksiazki których autorki lub autorzy mieli takie same poglądy co bohaterki utworów.W konspekcie umieściłam już Pogankę N . Żmichowskiej, Nad Niemnem oraz wiersz pt. Miłość M.Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej. Czy mogłibyście drodzy forumowicze i forumowiczki przedstawic swoje zdanie i moze zaproponowac jakies inne lektury. Od razu zaznaczam ze moze byc to zarówno literatura polska jak i zagraniczna.
Z góry dziękuje
Agata
Odpowiedz
#2
Ja osobiście uważam, że to wystarczy. Dodaj do tego jakieś ze trzy opracowania i spokojnie możesz pisać na podstawie tego co masz pracę. Pamiętaj, że im więcej masz pozycji w literaturze podmioty i przymiotu, tym więcej masz do nauczenia się i do przeczytania.
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#3
Uuuuu feminizm... straszna rzecz ;P

Ciężki kawałek chleba, widać ambicję i oryginalność po wyborze tego tematu Smile Jeśli tematem byłyby motywy występujące w literaturze fantasy, to co innego (to swoją drogą był mój temat i mógłbym wiele rzeczy o nim opowiedzieć) Smile

Ale wracając do Twojego tematu. Może powieść Nałkowskiej "Granica" by się tu nadała? Nie pamiętam już całej historii, ale być może są tam jakieś motywy, które Cię zainteresują?

W swoich zbiorach niestety nie znalazłem czegoś na wzór walki z szowinizmem, w mojej biblioteczce mam zazwyczaj książki, których bohaterem jest facet, lub kobieta, która sobie w życiu potrafi poradzić, ale jakoś specjalnie nie jest feministką Big Grin (mówię tu o "Arcymagu" Andre Norton)

Danek
Odpowiedz
#4
Metatron, ilość materiału nie ma dla mnie znaczenia . Wykuje na blaszke całe te książki jeśli bedzie trzeba. Zdaje mature rozszerzona i nie mam zamiaru isc na łatwizne.Moja praca może nawet powstać z nieopisanych ciepień, byleby była ciekawa TongueTongue

Danek, mi tu raczej chodzi o kobiety znające swoją wartość. Gotowe poświecić wszystko dla zachowania własnej godności i dobrego imienia itp itd.Smile

Czytaliscie może dramat pt. Pigmalion?
Przychodzi Wam na myśl jakaś nadająca sie książka Virginii Woolf?
Odpowiedz
#5
Może nada Ci się "Zabiorę cię tam" Joyce Carol Oeates, albo inne tytuły tej pani (których co prawda nie czytałam), znanej właśnie z literatury feministycznej.

Możesz też zainteresować się twórczością Isabel Allende, często jej bohaterkami są silne kobiety, które osiągają pozycję wyższą od mężczyzn ciężką pracą i talentem w czasach, kiedy się nie liczyły - tutaj polecam głównie tytuły takie jak Ines, pani mej duszy, Córka fortuny, Portret w sepii. Myślę, że się nada. tym bardziej, że przyjemnie się czyta.
Si je ne pouvais écrire je serais muet,
condamné a la violence dans la dictature du secret.

Po śmierci nie ma przyjemności.

[Obrazek: gildiaBestseller%20proza.jpg]
Odpowiedz
#6
Jeśli chodzi o feminizm w literaturze polskiej, to polecem "Pamiątkę po dobrej matce" Klementyny Hoffmanowej- prekursorki i propagatorki feminizmu w Polsce. Czytałam tę książkę dawno temu i wybiórczo, ale ogólny sens i przesłanie pamiętam. Hoffmanowa podkreślała rolę kobiety- matki, rodzicielki, opiekunki domowego ogniska, ale jednocześnie podkreślała konieczność kształcenia się kobiet.
Warto sięgnąć po czasopismo "Przegląd Naukowy" i artykuły Narcyzy Żmichowskiej.
Feministkami były niewątpliwie Maria Konopnicka, Eliza Orzeszkowa i Zofia Nałkowska- sięgnij zatem także do ich twórczości.

Wybrane przez Ciebie pozycje są jak najbardziej trafne. Dorzuciłabym jeszcze "Siłaczkę" Stefana Żeromskiego- w końcu mężczyźni też (wprawdzie znikomy procent) zgadzali się z ruchem feministycznym. Portret Stasi Bozowskiej to nic innego jak typowy przykład emancypacji. Rozwój intelektualny i wykształcenie stanowiły dla niej priorytet.
Hmm, Ziemięcka pisała też o feminizmie, ale nie pamiętam dokładnie tytułu, ale coś o wychowywaniu kobiet.

Licealne czasy juz dawno za mną, ale jeśli jeszcze coś sobie przypomnę, to dopiszę.
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#7
Dziękuję Wam !
Kheira, przychodzi ci może do głowy jakaś adekwatna książka Virginii Woolf? Smile
Odpowiedz
#8
Agatko, jeśli chodzi o V.Woolf, to polecam te dwa eseje "Własny pokój" i "Trzy Gwinee", z naciskiem na ten pierwszy.
Z obcojezycznych dzieł to niestety wszystko, co mogę Ci polecić.

Aaaaa i jeszcze jedno...
koniecznie "Uśmiech Mony Lizy" Nata King Cole'a.
Możliwe, że oglądałaś też film nakręcony na podstawie tej książki z Julią Roberts w roli głównej (tutuł filmu taki sam jak i książki).

Pozdrawiam.
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#9
Myślę, że jeśli chodzi o Orzeszkową, to chyba "Dwa bieguny" lepsze od "Nad Niemnem" i mniej oklepane, więc na pewno podniosą wartość pracy. Ostatecznie możesz wspomnieć i o jednym i o drugim.
Jaki będzie po nas ślad? Co zostanie, a co zginie?
Tysiąc zalet, milion wad, biały ekran w pustym kinie...


Odpowiedz
#10
Tak sie teraz zastanawiam i doszłam do wniosku ze najlepszym wyjsciem byloby umieszczenie jednego wiersza(Miłość Jasnorzewskiej) , jednego przykladu z literatury zagranicznej(v.woolf) i dwóch z polskiej (orzeszkowa nad niemnem lub dwa bieguny) No i własnie brakuje mi jeszcze jakiegos jednego ,ciekawego utworu polskiej pisarki. Jestem coraz mniej przekonana co do Poganki. Ma ktos pomysl na cos nietuzinkowego a jednoczesnie przejrzyscie prezentujacego idee emancypacji?

Kheira napisala wczesniej o Kementynie Hoffmanowej ale tak sobie teraz czytam i przypominam ze w zyciu owszem byla niezalezna od nikogo , bo utrzymywala sie ona sama z pisania alew ksiazkach pisala najczesciej o niepodwazalnej roli mezczyzny w zyciu kobiety i o tym, ze ma on z racji swojej plci sporą wladze nad kobieta.

Moze jeszcze cos Zmichowskiej Nałkowskiej czy w ogole jakiejs mniej znanem feministki ?
Odpowiedz
#11
O, zapomniałam o Sylvii Plath! Ta pani to ikona amerykańskiej literatury feministycznej, na pewno Ci się przyda.
Si je ne pouvais écrire je serais muet,
condamné a la violence dans la dictature du secret.

Po śmierci nie ma przyjemności.

[Obrazek: gildiaBestseller%20proza.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości