Języki obce

[Magiczny]

Arabska na pewno źle
Nie dość, że to psychopaci walczący z całym światem, to jeszcze mają całą ropę i śpią na kasie... a kobiety traktują, jak śmieci.
Chociaż, kto by był tym złym, gdyby nie oni

mylisz się bo zbyt nadużywasz ogólników. Nie we wszystkich wiarach ludzi pustyni kobiety nie mają żadnych praw. Nie wszyscy z tych ludzi wierzą ślepo w koran i uprawiają religijny terroryzm.

[FantaSmaGoria]

Angielski, niemiecki, francuski, trochę łacina, kiedyś liznęłam ukraiński, ale jedynie w mowie, co w sumie się nie liczy.
Angol to podstawa - jest na tyle powszechny, że niezbędny.
Niemiecki - nie lubiłam w szkole, a teraz tęsknię. Czasem coś dziabnę, uczyłam się go przez 7 lat i szkoda byłoby zaprzepaścić.
Francuski - szczerze nienawidzę. Język okropny, dławiący, nieprzyjemny. Nauka jak po grudzie.
Łacina - systemy jak w matematyce. Język szlachetny.
Ukraiński - przemiły język i ogromnie przyjemnie się go słucha.

Ja uważam, że języki potrzebne są. Marzą mi się podróże, na przykład, a znajomość języków - choćby w stopniu podstawowym, mocno ułatwia komunikację poza krajem. Poza tym - obcojęzyczna literatura. Żaden tłumacz nie jest w stanie przełożyć utworu literackiego w sposób dokładny. Tym bardziej, że język nasz ojczysty jest tak nieprzystępny, że w niektórych przypadkach bywa nieprzyjemny. Czasem miło coś przeczytać w oryginale.

[Szaden]

Mag, to ja bym się pozbył tylko tych, w których rzeczywiście jest tak jak mówię

[Magiczny]

Mag, to ja bym się pozbył tylko tych, w których rzeczywiście jest tak jak mówię

no tutaj się akurat z Tobą zgodzę. Chwasty nie szanujące innych ludzi powinnybyć wyrwane

[Predator]

No, powinno się wysłać Andreasa do Palestyny. Zrobiłby porządek:p A poważnie. Łatwo gadać, że powinno się kogoś pozbyć. Ale może lepiej byłby zrobić świat arabski nie generował takich agresywnych zachowań.

Teraz ja się pochwalę.
Polski - pracuję nad tym. Pierwszy język do opanowania.
Angielski - na takich poziomie by się dogadać z kuzynem, czyli chyba dobry.
Niemiecki - słabo, ale pracuję nad tym
Ruski - nie lubię, nie wchodzi mi.

Chciałbym się norweskiego nauczyć (ale to za jakiś czas) i czmychnąć do Norwegii. Poza tym zawsze mnie fiński fazował, ale chyba skończy się na fazowaniu (fiński ma 15 przypadków i "nie" odmieniane przez osoby!).

A czy język wpływa na mentalność? Nie uważam tak. Uważam, że to prędzej języki przybierają charakter narodu.

[FantaSmaGoria]

Predator, jeśli lubisz fiński, to łap: http://www.youtube.com/watch?v=5jtPhtSTt-k

[Lynch Mob]

. .

[Predator]

Fantasmagoria: Dzięki.
w ogóle to namiętnie słucham fińskie muzy (Korpiklaani). Nawet częściej niż Rammstein.

http://www.youtube.com/watch?v=PJwo6bMKBaw

[Lexis]

No właśnie, jakimi językami obcymi władacie i w jakim stopniu?

Bardzo dobrze znam język angielski, kiedyś robiłam za tłumaczkę, bo podczas wycieczki w Kenii jakoś zapomnieli o tłumaczu
Uczę się również niemieckiego, ale niestety dwa pierwsze lata odpuszczałam go sobie i teraz tego żałuję, bo nie potrafię porządnie zdania skleić :/

Chcielibyście się nauczyć jakiegoś jeszcze?

A owszem Francuskiego, japońskiego i rosyjskiego. No i niemieckiego
Trzy ostatnie głównie dlatego, że mogą mi się przydać w przyszłości w pracy i podczas podróży.
A francuski ponieważ zawsze mi się podobał i mam rodzinę, z którą mogę się porozumieć jedynie w tym języku.

Czy zgadzacie się z poglądem, że język kształtuje światopogląd i pozwala na konkretne widzenie świata?

Czy ja wiem? Chyba nie bardzo.

[FantaSmaGoria]

PREDATOR, ja znam tylko jedną ich piosenkę:
http://www.youtube.com/watch?v=e7kJRGPgvRQ

a Rammsteina nie lubię.

[Predator]

teraz znasz dwie