Języki obce
#16
gdzie słówko "Ma" wypowiadane w pięć różnych sposobów znaczy co innego? ;p Nie, dzięki.
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#17
ale wiesz ich jest ogrom i mają najwięcej pieniędzy Smile a Hmeryce już się uczą chińskiego Smile
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#18
Co tam pieniądze, co tam ogrom, dla mnie najważniejsze jest samo w sobie poznawanie języka, nie potrzebuję z tego jakichś korzyści innych niż poznawanie świata i satysfakcja ^^
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#19
cieszy mnie to niemniej wielu ludzi robi coś dla jakiegoś celu. Wymyśl sobie swój własny język będzie jeszcze fajniej Smile a tak poważnie to każdy robi co lubi. Jedni lubią pieniądze bo nie do twarzy im z biedą inni lubią ser.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#20
Mag, a ja uznaję wyższość pisma alfabetycznego nad obrazkowym, więc wszelkie języki na nim oparte (japoński, chiński) automatycznie uznaję za gorsze.

Jeśli można by było w nich pisać normalnie to si, a ale tak to im współczuję. Uczyć się pisma kilkanaście lat. Tysiące znaków, a nam wystarczy kilkadziesiąt by opisać to samo i to jeszcze bardziej intuicyjnie.

Wiem, że połowa świata włada chińskim, ale po prostu połowa świata to masochiści. Nie dość, że mają socjalizm, to jeszcze język taki paskudny Big Grin

Ciekaw jestem czemu u nich przyjęły się te krzaczki... przecież to relikt przeszłości
Odpowiedz
#21
Ty tego w ogóle nie pojmujesz. Te języki w ogóle nie są przystosowane do "normalnego pisania". Przedstawianie ich za pomocą alfabetu łacińskiego, zatraca cały sens języka. To może najlepiej znormalizujmy wszystkie inne alfabety do łacińskiego, co?
O ile w Korei Północnej, gdzie tradycyjną Hanchę (tak, te chińskie znaczki) zastępuje Hangul (też znaczki, tylko, że alfabetyczne (albo sylabiczne, ale raczej alfabetyczne)), to w Japonii taka rzecz byłaby trudniejsza, a w Chinach moim zdaniem niemożliwa. Japończycy oprócz Kanji (znaczek = słowo), używają też alfabetów sylabicznych (hiragana i katakana), ale moim zdaniem zastąpienie kanji przykładowo hiraganą, wywołałoby spore zamieszanie, chociaż i tak już liczba podstawowych kanji jest zmniejszona do minimum. Czemu? Przykład "ka" w odczytaniu on-yomi znaczy kwiat, a w kun-yomi zapach (chyba ściślej, słodki zapach, ale nie jestem pewna).
W chińskim, który jest językiem tonicznym, stworzenie transkrypcji na alfabet łaciński było trudne,a co dopiero zastąpienie oryginalnego pisma logograficznego, pismem alfabetycznym. W chińskim najważniejszy jest akcent, który słowo "mama" może zmienić w słowo "koń" (tak jedno z tych "ma").
Zresztą, Szadenie, chyba już słyszałeś mój wywód na ten temat, więc kończę.
Pozdrawiam.
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#22
(31-01-2013, 13:46)Szaden napisał(a): Mag, a ja uznaję wyższość pisma alfabetycznego nad obrazkowym, więc wszelkie języki na nim oparte (japoński, chiński) automatycznie uznaję za gorsze.

Jeśli można by było w nich pisać normalnie to si, a ale tak to im współczuję. Uczyć się pisma kilkanaście lat. Tysiące znaków, a nam wystarczy kilkadziesiąt by opisać to samo i to jeszcze bardziej intuicyjnie.


Ciekaw jestem czemu u nich przyjęły się te krzaczki... przecież to relikt przeszłości

Oj Szaden Szaden zero wiedzy xD Chińczycy nie mają tysiąca znaków ba! oni mają mniej znaków niż my:

http://www.jezyk-chinski.com/pismo/alfabet.html

chyba nie tak trudno nauczyć się 32 symboli?

Poza tym mówisz malunki-rysunki dla nich nasze a b c d to także rysunki-malunki ;] więc to nie chodzi o to że oni zostawili krzaczki po prostu u nich krzaczki wyglądają inaczej niż u nas.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#23
Mag ma rację. Kazać im pisać w alfabecie łacińskim to tak jak do polskiego wstawić pismo logograficzne. Chciałbyś pisać za pomocą "znaczków"? Może wymyślisz takie do naszego języka, co Szadenie? Z chęcią zobaczę.
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#24
(31-01-2013, 15:14)Magiczny napisał(a): Oj Szaden Szaden zero wiedzy xD Chińczycy nie mają tysiąca znaków ba! oni mają mniej znaków niż my:
Na Wiki pisze (nie, nie jest napisane Tongue), że mają coś koło 50 tysięcy tych znaczków Tongue no chyba, że mówimy o różnych rodzajach pisma (jest kilka, tak?)

To co wkleiłeś jest jak zwykły alfabet, tylko że literki wyglądają inaczej
Ja się nie czepiam wyglądu znaków, tylko systemu, w którym jeden znak = jeden wyraz - to strasznie niepraktyczne Tongue
Odpowiedz
#25
(31-01-2013, 15:48)Szaden napisał(a):
(31-01-2013, 15:14)Magiczny napisał(a): Oj Szaden Szaden zero wiedzy xD Chińczycy nie mają tysiąca znaków ba! oni mają mniej znaków niż my:
Na Wiki pisze (nie, nie jest napisane Tongue), że mają coś koło 50 tysięcy tych znaczków Tongue no chyba, że mówimy o różnych rodzajach pisma (jest kilka, tak?)

Wydaje mi się, że to co Mag napisał to taki żarcik ^^ I nie można narzucać innym kulturom naszej własnej, bo to bez sensu. Gdybyśmy nie byli inni to chyba byłoby nudno, nie? Wink
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#26
Tak Lisku to żart Big Grin

w Chińskim tworzy się słowa nie z znaków-wyrazów tylko poprzez zestawianie dwóch części Smile ale to długi temat.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#27
Ja na chińskim się nie znam, pamiętam tylko kilka rzeczy, które mówił mi mój kolega. Jednak bardzo denerwują mnie osoby, które chiński, japoński i koreański wrzucają do jednego worka z etykietką "te śmieszne krzaczki".
you know that we are living in a material world and I'm a material girl.
Odpowiedz
#28
(31-01-2013, 18:02)Lisek napisał(a): Jednak bardzo denerwują mnie osoby, które chiński, japoński i koreański wrzucają do jednego worka z etykietką "te śmieszne krzaczki".
O! To ja Big Grin tylko, że między śmieszne, a krzaczki wstawiam też "głupie" Big Grin

a tak serio, to według mnie bez niektórych kultur świat byłby lepszy i bynajmniej nie chodzi mi tu o kulturę azjatycką Tongue
Odpowiedz
#29
(31-01-2013, 19:34)Szaden napisał(a):
(31-01-2013, 18:02)Lisek napisał(a): Jednak bardzo denerwują mnie osoby, które chiński, japoński i koreański wrzucają do jednego worka z etykietką "te śmieszne krzaczki".
O! To ja Big Grin tylko, że między śmieszne, a krzaczki wstawiam też "głupie" Big Grin

a tak serio, to według mnie bez niektórych kultur świat byłby lepszy i bynajmniej nie chodzi mi tu o kulturę azjatycką Tongue

a pytanie jak kultury poszczególnych państw wpływają na całokształt świata?
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#30
Arabska na pewno źle Tongue
Nie dość, że to psychopaci walczący z całym światem, to jeszcze mają całą ropę i śpią na kasie... a kobiety traktują, jak śmieci.
Chociaż, kto by był tym złym, gdyby nie oni Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości