25-03-2013, 20:51
Dzięki za rady. Sama sobie martwych natur nigdy nie układałam, ale rysowałam kilka dobrowolnie. W sumie mogłabym wrzucić kilka swoich starczysz prac, może lepszych (ołówek dopiero opanowuję tak w sumie, chociaz ostatnio się do niego strasznie przyczepiłam, bo taki... przenośny ^^), ale innymi technikami. Mam gdzieś tam przynajmniej jedną SN rysowaną węglem.
A za oknem nie mam perspektywy, przynajmniej nie takiej na początki. Za to bardzo malownicze chaszcze. I mogę narysować dym papierosowy i puszki poddane próbie czasu z natury. Kiedyś to zrobię.
Pozdrawiam!
A za oknem nie mam perspektywy, przynajmniej nie takiej na początki. Za to bardzo malownicze chaszcze. I mogę narysować dym papierosowy i puszki poddane próbie czasu z natury. Kiedyś to zrobię.
Pozdrawiam!