21-01-2012, 13:16
Biuro karne
Nieszczęsne klony siedziały przed biurkiem na lichych krzesełkach. Krew i siniaki pokrywały ich bliźniacze twarze. Ich wyższy rangą brat znajdował się po drugiej stronie mebla i czytał raport. Poszukał kilku zdań w tekście, odłożył urządzenie wyglądające jak wyświetlacz w obudowie. Westchnął.
- Zniszczenie własności armii, zakłócenie spokoju w kantynie, bójka, próba morderstwa, użycie broni przeciw innemu klonowi i wreszcie przebranie się za Jedi, czyli podszywanie się pod generała. Wszystko na stacji treningowej. Chłopaki, macie kłopoty, duże kłopoty. Możecie mi wyjaśnić, co się stało?