08-11-2011, 21:47
Sam jestem heteroseksualistą, homosiami serdecznie gardzę. Tak, jestem homofobem, ale to inna historia.
Abstrahując od powyższego: małżeństwa (cywilne, do zezwolenia na kościelne w życiu nie przyłożę ręki, wręcz przeciwnie) są rodzajem zabezpieczenia finansowego drugiej strony. Gdy mamy parę, niezależnie od płci, w której jedna osoba pracuje, druga zajmuje się domem, to gdy strona pracująca umrze, a nie ma małżeństwa to robi się problem. Natomiast gdy jest małżeństwo, problem jest zdecydowanie mniejszy.
Co do dzieci: Bóg (tak, jestem głęboko wierzącym katolikiem, choć nie rydzykowcem ani nie katolem) dał nam dość jasne wytyczne. Dość jasne wytyczne daje nam też nasz własny instynkt rodzicielski i instynkt przedłużania naszego gatunku. Niniejszym adopcji dzieci przez pary gejowskie mówię głośne i stanowcze NIE.
Podsumowując:
Małżeństwa:
Cywilne - tak.
Kościelne - nie.
Adopcja dzieci - nie.
Wołanie o tolerancję? Takiego wała. Mierzi mnie widok obściskujących się facetów, a widok dwóch lesbijek (choć, biję się w piersi, skądinąd podniecający) jest jednak... ma w sobie coś niewłaściwego.
Rzekłem.
pozdrawiam
I mam nadzieję, że administracja wykaże tolerancję dla mojej nietolerancji.
Abstrahując od powyższego: małżeństwa (cywilne, do zezwolenia na kościelne w życiu nie przyłożę ręki, wręcz przeciwnie) są rodzajem zabezpieczenia finansowego drugiej strony. Gdy mamy parę, niezależnie od płci, w której jedna osoba pracuje, druga zajmuje się domem, to gdy strona pracująca umrze, a nie ma małżeństwa to robi się problem. Natomiast gdy jest małżeństwo, problem jest zdecydowanie mniejszy.
Co do dzieci: Bóg (tak, jestem głęboko wierzącym katolikiem, choć nie rydzykowcem ani nie katolem) dał nam dość jasne wytyczne. Dość jasne wytyczne daje nam też nasz własny instynkt rodzicielski i instynkt przedłużania naszego gatunku. Niniejszym adopcji dzieci przez pary gejowskie mówię głośne i stanowcze NIE.
Podsumowując:
Małżeństwa:
Cywilne - tak.
Kościelne - nie.
Adopcja dzieci - nie.
Wołanie o tolerancję? Takiego wała. Mierzi mnie widok obściskujących się facetów, a widok dwóch lesbijek (choć, biję się w piersi, skądinąd podniecający) jest jednak... ma w sobie coś niewłaściwego.
Rzekłem.
pozdrawiam
I mam nadzieję, że administracja wykaże tolerancję dla mojej nietolerancji.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.