16-10-2011, 13:59
Bo widzisz, ja swojej chęci podporządkowania świata mojej ideologii nie kryję za fasadą "tolerancji" i "pluralizmu światopoglądowego".
A co jeżeli udowodni się, że pedofilia jest niekiedy związana z genami a często wynika ze środowiska? To co? Fajni ci pedofile, mają własne poglądy i byli prześladowani przez pedofobiczne społeczeństwo...
Pedofilia jest sprawą pokrewną, gdyż pedofile zaczynają stosować metody jakie stosowało lobby gejowskie w czasach gdy byli uznawani za chorych psychicznie - konferencje, promowanie się jako fajnych gości, pokazywanie "jasnych stron".
Nie przeszkadza mi edukacja seksualna jako taka, tylko to, co niektórzy pod hasłem "edukacja seksualna" rozumieją - czyli oświecanie młodzieży i pokazywanie jak być modnym i wyzwolonym.
Jak mogę godzić się z tym, że mojemu bliźniemu wmawia się, że jego grzech to samorealizacja? Jeżeli domaga się ode mnie bym grzeszył przez zaniechanie w imię wypaczonej "tolerancji" kłócącej się jawnie z "pluralizmem światopoglądowym"?
Dlaczego ta twoja dwunastolatka ma być zgwałcona przez księdza a nie matematyczkę-lesbijkę? Albo kolegów ze szkoły o rozbudzonej przez gazetki typu "Bravo" seksualności?
Podajesz skrajne przykłady. A jest wiele dużo bardziej prozaicznych. Promowanie przez "oświeconych" (a raczej "oślepionych") seksuologów masturbacji jako metody rozładowania napięcia. Fakt, że zaburza to a czasem nawet uniemożliwia nawiązanie normalnych stosunków z kimś poza sobą - ale jest postęp obyczajowy! Gazetki, teledyski, nawet literatura nieraz wciska typowego nastolatka, pełnego mniej lub bardziej zmyślonych kompleksów w świat, gdzie dziewictwo jest powodem do wstydu (zaiste, postęp), laska musi być fajna (zresztą "laska" coraz rzadziej kieruje myśli ku kobiecie a coraz częściej ku czynności), a seks to takie sobie sprawianie sobie przyjemności. A do do szkoły przychodzą "edukatorzy" i prawią jak się zabezpieczyć (czasem nieskutecznie, ale od czego są "prawa kobiety").
To wszystko wypacza seksualność. I na homoseksualizm patrze jak na dozwolone przez szukających jakiegoś sztandaru politykierów wypaczenie. Które to wypaczenie można unieszkodliwić w sobie (celibat) lub usunąć (terapia reparatywna).
Post scriptum:
"mała dziewczynka u końca szkoły podstawowej"
Wybacz, ale ta osoba (12/13 lat) już podpada pod nastolatkę. Walnij jeszcze, Liwaju tekst typu: "noworodek na emeryturze".
A co jeżeli udowodni się, że pedofilia jest niekiedy związana z genami a często wynika ze środowiska? To co? Fajni ci pedofile, mają własne poglądy i byli prześladowani przez pedofobiczne społeczeństwo...
Pedofilia jest sprawą pokrewną, gdyż pedofile zaczynają stosować metody jakie stosowało lobby gejowskie w czasach gdy byli uznawani za chorych psychicznie - konferencje, promowanie się jako fajnych gości, pokazywanie "jasnych stron".
Nie przeszkadza mi edukacja seksualna jako taka, tylko to, co niektórzy pod hasłem "edukacja seksualna" rozumieją - czyli oświecanie młodzieży i pokazywanie jak być modnym i wyzwolonym.
Jak mogę godzić się z tym, że mojemu bliźniemu wmawia się, że jego grzech to samorealizacja? Jeżeli domaga się ode mnie bym grzeszył przez zaniechanie w imię wypaczonej "tolerancji" kłócącej się jawnie z "pluralizmem światopoglądowym"?
Dlaczego ta twoja dwunastolatka ma być zgwałcona przez księdza a nie matematyczkę-lesbijkę? Albo kolegów ze szkoły o rozbudzonej przez gazetki typu "Bravo" seksualności?
Podajesz skrajne przykłady. A jest wiele dużo bardziej prozaicznych. Promowanie przez "oświeconych" (a raczej "oślepionych") seksuologów masturbacji jako metody rozładowania napięcia. Fakt, że zaburza to a czasem nawet uniemożliwia nawiązanie normalnych stosunków z kimś poza sobą - ale jest postęp obyczajowy! Gazetki, teledyski, nawet literatura nieraz wciska typowego nastolatka, pełnego mniej lub bardziej zmyślonych kompleksów w świat, gdzie dziewictwo jest powodem do wstydu (zaiste, postęp), laska musi być fajna (zresztą "laska" coraz rzadziej kieruje myśli ku kobiecie a coraz częściej ku czynności), a seks to takie sobie sprawianie sobie przyjemności. A do do szkoły przychodzą "edukatorzy" i prawią jak się zabezpieczyć (czasem nieskutecznie, ale od czego są "prawa kobiety").
To wszystko wypacza seksualność. I na homoseksualizm patrze jak na dozwolone przez szukających jakiegoś sztandaru politykierów wypaczenie. Które to wypaczenie można unieszkodliwić w sobie (celibat) lub usunąć (terapia reparatywna).
Post scriptum:
"mała dziewczynka u końca szkoły podstawowej"
Wybacz, ale ta osoba (12/13 lat) już podpada pod nastolatkę. Walnij jeszcze, Liwaju tekst typu: "noworodek na emeryturze".
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.
kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach