12-06-2011, 19:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-06-2011, 19:17 przez sithisdagoth.)
Cytat:od czego tak naprawdę się zaczął się upadek,- Przeoczenie?
Cytat:tak nazywał to ojciec. Kiedy kula już się rozpędzi, nikt i nic nie może jej zatrzymać. Ojciec chyba nigdy nie pogodził się z tym, co się z nami stało, ja też nie.- Małe powtórzonko.
Cytat:Nasz wkrótce się skończy. Zabija nas dziwna choroba, na którą nie ma lekarstwa. Część z nas się zbuntowała
Cytat:Nagle zaalarmował mnie jakiś hałas. Coś zbliżało się do mnie- Dużo powtórzeń robisz niestety.
Cytat:kiedy miał pod ręką klawiaturę komputerową.- Raczej nie błąd, ale "klawiaturę komputera" brzmiałoby, imho, lepiej.
Cytat:Wskazywał na minus sto stopni. W środku było tylko jedno urządzenie. Chyba monitorowało pracę jego mózgu. Wszystko wskazywało na to, że był sprawny.- Mózg pracował w temperaturze minus stu stopni? Dobrze zrozumiałem?
Cytat:Raniony w podczas wojny w Iraku, krwiak mózgu.- Niepotrzebne "w" i spacja przed myślnikiem.
Cytat:Miałam dość tego gościa. Na następną akcję nie poleci….- Stanowczo za dużo kropek w tym wielokropku.
Cytat:Ostatnią rzeczą, którą pamiętam, był hałas.- Jakoś tak chyba.
Cytat:Nigdy nie czułem się bardziej upodlony. Poczułem, że ktoś wbija mi w rękę igłę.- Nie podoba mi się tak bliskie sąsiedztwo tych wyrazów.
Fabularnie nie jest źle, choć błędów rzeczowych się nie ustrzegłaś. Jakieś tajne laboratorium a drzwi otwiera się tam za pomocą klucza? Warsztatowo jest dość sporo do poprawy, ale na pewno dasz sobie z tym radę. Nie podoba mi się wstęp. Po pierwsze rozpisany jakoś tak łopatologicznie. A po drugie - nie lubię w ogóle takich wstępów. Podoba mi się, gdy wydarzenia sprzed zawiązania akcji są powoli wprowadzane w trakcie opowieści no. w dialogach, czy przemyśleniach bohaterów. Kolejną część na pewno przeczytam.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.