15-07-2015, 21:17
Robinson Jeffers
Radość
Choć radość lepsza niż smutek, radość nie jest wspaniała.
Spokój jest wspaniały, siła jest wspaniała.
Nie dla radości goreją gwiazdy, nie dla radości
Sęp rozwija szare żagle w niebie
Nad pasmem gór. Nie dla radości góra
Stoi a lata sączą się jak woda
Z jej starych boków. „Nie jestem góra ni ptak,
Nie jestem gwiazda, ja szukam radości.”
To słabość twego plemienia: a jednak w końcu
Cisza okryje te marzące oczy.
Głęboka Rana
Kiedy zbliżyła się gwiazda, potężny przypływ
Wezbrał pod płynną skorupą Ziemi,
Wciąż narastając, kiedy przechodziła w pobliżu. Gwiazda wydarła z Ziemi
Grzbiet wielkiej fali: Księżyc został wydarty
Z basenu Pacyfiku: ów zimny biały kamień, rozświetlający nasze noce.
Pozostała po nim w Ziemi głęboka rana, Pacyfik,
Ze wszystkimi wyspami i okrętami. Kiedy tu stoję na klifie,
Słyszę rozdzieranie na wpół zastygłego bazaltu i granitu, widzę tego ogromnego ptaka,
Jak usiłuje wzbić się ku swojej gwieździe. Lecz gwiazda odpłynęła,
A Księżyc pozostał, zataczając kręgi nad swoim dawnym domem,
Ciągnąc za sobą przypływy, wynędzniały, samotny.
Matematycy i fizycy
Mają swą własną mitologię; poruszają się równolegle do prawdy,
Nie dotykając jej nigdy; ich równania są fałszywe,
Lecz jednak działają. A kiedy pojawi się rażący błąd,
Wymyślają sobie nowe; porzucając teorię fal
W eterze wypełniającym świat na rzecz zakrzywionej przestrzeni.
Jednak to ich równania zbombardowały Hiroszimę.
Piekielna rzecz zadziałała.
Także poeta ma
Swoją własną mitologię. Opowiada, że Księżyc powstał
Z wód oceanu. Opowiada, że Troja została spalona z powodu zabłąkanej
Pięknej kobiety, a jej twarz wprawiła w ruch tysiąc okrętów.
To niezbyt prawdopodobne, chociaż mogło tak być; jednak kościół i państwo
wspierają się na jeszcze bardziej osobliwych i niemożliwych mitach:
Jak ten, że wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi: tylko pomyśl!
I że wędrowny hebrajski poeta o imieniu Jezus
Jest Bogiem całego wszechświata. Tylko pomyśl!
Radość
Choć radość lepsza niż smutek, radość nie jest wspaniała.
Spokój jest wspaniały, siła jest wspaniała.
Nie dla radości goreją gwiazdy, nie dla radości
Sęp rozwija szare żagle w niebie
Nad pasmem gór. Nie dla radości góra
Stoi a lata sączą się jak woda
Z jej starych boków. „Nie jestem góra ni ptak,
Nie jestem gwiazda, ja szukam radości.”
To słabość twego plemienia: a jednak w końcu
Cisza okryje te marzące oczy.
Głęboka Rana
Kiedy zbliżyła się gwiazda, potężny przypływ
Wezbrał pod płynną skorupą Ziemi,
Wciąż narastając, kiedy przechodziła w pobliżu. Gwiazda wydarła z Ziemi
Grzbiet wielkiej fali: Księżyc został wydarty
Z basenu Pacyfiku: ów zimny biały kamień, rozświetlający nasze noce.
Pozostała po nim w Ziemi głęboka rana, Pacyfik,
Ze wszystkimi wyspami i okrętami. Kiedy tu stoję na klifie,
Słyszę rozdzieranie na wpół zastygłego bazaltu i granitu, widzę tego ogromnego ptaka,
Jak usiłuje wzbić się ku swojej gwieździe. Lecz gwiazda odpłynęła,
A Księżyc pozostał, zataczając kręgi nad swoim dawnym domem,
Ciągnąc za sobą przypływy, wynędzniały, samotny.
Matematycy i fizycy
Mają swą własną mitologię; poruszają się równolegle do prawdy,
Nie dotykając jej nigdy; ich równania są fałszywe,
Lecz jednak działają. A kiedy pojawi się rażący błąd,
Wymyślają sobie nowe; porzucając teorię fal
W eterze wypełniającym świat na rzecz zakrzywionej przestrzeni.
Jednak to ich równania zbombardowały Hiroszimę.
Piekielna rzecz zadziałała.
Także poeta ma
Swoją własną mitologię. Opowiada, że Księżyc powstał
Z wód oceanu. Opowiada, że Troja została spalona z powodu zabłąkanej
Pięknej kobiety, a jej twarz wprawiła w ruch tysiąc okrętów.
To niezbyt prawdopodobne, chociaż mogło tak być; jednak kościół i państwo
wspierają się na jeszcze bardziej osobliwych i niemożliwych mitach:
Jak ten, że wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi: tylko pomyśl!
I że wędrowny hebrajski poeta o imieniu Jezus
Jest Bogiem całego wszechświata. Tylko pomyśl!