24-05-2013, 17:01
Walt Whitman - Kimże ja w końcu jestem
Kimże ja w końcu jestem, jak nie dzieckiem
zakochanym w brzmieniu własnego imienia
i powtarzającym je ciągle?
Przysłuchuję się z boku - nigdy mnie to nie nuży.
Podobnie twoje imię dla ciebie -
Czy myślałbyś, że można je wypowiedzieć tylko na dwa
albo trzy sposoby?
Kimże ja w końcu jestem, jak nie dzieckiem
zakochanym w brzmieniu własnego imienia
i powtarzającym je ciągle?
Przysłuchuję się z boku - nigdy mnie to nie nuży.
Podobnie twoje imię dla ciebie -
Czy myślałbyś, że można je wypowiedzieć tylko na dwa
albo trzy sposoby?
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
żeby mnie wszyscy mieli lubić