24-04-2011, 01:47
Dla mnie na przykład każdy. Chociaż ze mną jest inny problem. Nie lubię się uzewnętrzniać, ale może to jakoś wpłynie na poprawę wizerunku Fantasy
W skrócie chodzi o to, że w Fantasy najczęściej (jak już mówimy o smokach i tym podobnych) jest taki słodki podział. Dobro - zło. Są kwieciste, kolorowe krainy i zielone pastwiska, na których smoki lądują bezpiecznie (wiem, że nie każde Fantasy na tym polega), a dobro przeważnie wygrywa. Całe życie próbowałam się chować, czasem nawet w swojej głowie tworzyłam świat. Wszystko, byleby uciec. Taką ucieczkę gwarantowało mi Fantasy. Całe życie byłam marzycielką. Co by było, gdyby... W Fantasy łatwiej jest się zamknąć. Jak dla mnie. I tyle.
W skrócie chodzi o to, że w Fantasy najczęściej (jak już mówimy o smokach i tym podobnych) jest taki słodki podział. Dobro - zło. Są kwieciste, kolorowe krainy i zielone pastwiska, na których smoki lądują bezpiecznie (wiem, że nie każde Fantasy na tym polega), a dobro przeważnie wygrywa. Całe życie próbowałam się chować, czasem nawet w swojej głowie tworzyłam świat. Wszystko, byleby uciec. Taką ucieczkę gwarantowało mi Fantasy. Całe życie byłam marzycielką. Co by było, gdyby... W Fantasy łatwiej jest się zamknąć. Jak dla mnie. I tyle.