23-04-2011, 08:29
Ale ja Igbarta rozumiem. Bo jedyne tytuły SF, które pamiętam to te, które mi się spodobały - 'Solaris', 'Kupcy Wenusjańscy', 'Człowiek do przeróbki' [Bestera książki czytałam ze trzy, jednak tylko ten tytuł pamiętam], momentami 'Bajki robotów' i chyba to tyle Oo'. Tak mi się zdaje. Przynajmniej w tym momencie.