28-11-2011, 21:42
To proste - ja nie używam tego określenia wcale, bo w moim mniemaniu jest to określenie rozmydlone i najczęściej oznacza - to co nie jest stricte tekstem akcji (w sensie dbamy o jakąkolwiek głębie postaci) i akurat danej osobie się podoba.
Dobry warsztat, niebanalna fabuła i spójne postacie są po prostu cechami tekstu dobrego.
I tyle.
Jest po prostu mechanizm społeczny, że jeśli chcemy, że tekst nam sie bardzo podobał i w dodatku chcemy powiedzieć to w sposób artystyczny mówimy - "ambitny"
Co zasadniczo nie znaczy wiele, ale brzmi należycie literacko.
Zaznaczam - to tylko moje mniemanie, ale jak dotąd nikt nie podał mi sensownej definicji "ambitności", która nie była po prostu "tekst dobry + postacie z podbudową". Jak dotąd więc to sformułowanie działa jako slang podobnie jak "tekst horyzontalny", więc go nie używam.
Dobry warsztat, niebanalna fabuła i spójne postacie są po prostu cechami tekstu dobrego.
I tyle.
Jest po prostu mechanizm społeczny, że jeśli chcemy, że tekst nam sie bardzo podobał i w dodatku chcemy powiedzieć to w sposób artystyczny mówimy - "ambitny"
Co zasadniczo nie znaczy wiele, ale brzmi należycie literacko.
Zaznaczam - to tylko moje mniemanie, ale jak dotąd nikt nie podał mi sensownej definicji "ambitności", która nie była po prostu "tekst dobry + postacie z podbudową". Jak dotąd więc to sformułowanie działa jako slang podobnie jak "tekst horyzontalny", więc go nie używam.