Ok. Co do fabuły, po prostu tak wymyśliłem A wracając do Niemców i Brytyjczyków, to niestety w danych okolicznościach (pośpiech, odległość, przewaga liczebna itp) Brytyjczycy wiedzieli by tylko, że coś budują.
Przyjęta zasada jest następująca: godziny, minuty, sekundy - to oznaczenia czasu.
Wszystkie godziny z przedrostkiem (miligodziny, megagodziny) to oznaczenia odległości w kontekście "godziny świetlnej" przeliczanej np. z lat.
To to tylko oczywiście mój patent. Tak to sobie po prostu wymyśliłem i przeliczyłem:d
Przyjęta zasada jest następująca: godziny, minuty, sekundy - to oznaczenia czasu.
Wszystkie godziny z przedrostkiem (miligodziny, megagodziny) to oznaczenia odległości w kontekście "godziny świetlnej" przeliczanej np. z lat.
To to tylko oczywiście mój patent. Tak to sobie po prostu wymyśliłem i przeliczyłem:d
Just Janko.