Humm… określonie tego jako „prawie erotyk” jest nadużyciem semantycznym i to na duża skalę. To erotyk w najlepszym, mym zdaniem, wydaniu. Pięknie napisane, pięknie opowiedziane, z pasją, żądzą i nie wiem czym jeszcze. Zrobiło na mnie niesamowite wrażenie, może to tylko samcze odczucie, ale jest to jedna z najlepiej opisanych „po kobiecemu” scen erotycznych jakie czytałem. Gratulację.
Poniżej kilka zgrzytów (naprawdę drobnych) które mi przy drugim czytaniu „wyszły”
„Same opuszki muskają twoje policzki i bok.” – ten bok burzy mi to nastrój, jakiś taki… nieadekwatny.
„Chłodna satyna zabija w tobie spokój, nie jest tak?” – zbyt blisko poprzedniej „satyny”.
„na razie czujesz je na mostku” – zbyt detaliczna anatomia, może jednak na piersi?
„po żebrach, torsie, barkach, szyi ... „ – „żebra” podobnie jak poprzednio, zbyt chirurgicznie.
Tak czy inaczej, doskonałe
Poniżej kilka zgrzytów (naprawdę drobnych) które mi przy drugim czytaniu „wyszły”
„Same opuszki muskają twoje policzki i bok.” – ten bok burzy mi to nastrój, jakiś taki… nieadekwatny.
„Chłodna satyna zabija w tobie spokój, nie jest tak?” – zbyt blisko poprzedniej „satyny”.
„na razie czujesz je na mostku” – zbyt detaliczna anatomia, może jednak na piersi?
„po żebrach, torsie, barkach, szyi ... „ – „żebra” podobnie jak poprzednio, zbyt chirurgicznie.
Tak czy inaczej, doskonałe
Just Janko.