Via Appia - Forum
I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA)
+--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie)
+---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie)
+---- Wątek: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) (/Thread-I-co-mi-zrobisz-prawie-erotyk)



I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Adźkolwiek - 24-11-2009

~ Nic nie mów, ciii.... Zamknij oczy, jestem tylko ja.
Chłodny, delikatny palec o czerwonym paznokciu muska opuszkiem twój policzek. Zapach Chanel`a przenosi Twoją świadomość powoli w inny stan, zupełnie jakbyś delektował się najlepszej jakości ziołem. Będę dziś twoją kokainą. Nachylam się nad tobą oddzielona tylko delikatną satyną swojej sukienki - nic więcej nas już nie dzieli.
~ Nie otwieraj oczu...
Ciepły oddech gładzi Twoje ucho w tym samym czasie, gdy wilgotne usta znaczą Twoją szyję. To nie będzie gra , której główną wygraną jest dobra zabawa. To, co z Tobą zaraz zrobię będzie dominacją delikatności i ulotności nad siłą i rozumem. Nie odzywasz się, nie patrzysz - tylko słuchasz i czujesz a i tak zaprowadzę Cię małymi kroczkami do Piekła.
Delikatne, zdolne poruszyć jedynie najmniejsze piórko dmuchnięcie przemyka po Twojej skórze w miejscach już poznaczonych moimi wargami.
~ Przyjemnie? Wiem, nic nie mów.
Nie zobaczysz dziś mojej satysfakcji. Prężysz się jak wielki, kanapowy kocur. Jak lew - władca wszystkich innych kotów, mniejszych i gorszych. Doskonale wiesz, co mogę z Tobą zrobić... Z powoli tworzonego transu wyciąga cię szarpnięcie świadomości - skubnięcie zębami skóry na barku. Ale nie może cię boleć. Mój język zdolny jest załagodzić wszystko, zwłaszcza gdy jesteś w takim nastroju. Kolejne różane ślady mych ust na Tobie tworzą istny poemat , wariację na temat miłości.
Tak, mruczę , bo Ty to lubisz... Same opuszki muskają twoje policzki i bok.
~ Nie kręć się.
Satyna ślizga się delikatnie po Twojej skórze wzmagając uczucie , które właśnie w Tobie budzę. Cały jesteś żarem . Żarem z którego zaraz wydobędę spalający Cię ogień. Chłodna satyna zabija w tobie spokój, nie jest tak? I usta. Te miękkie, wilgotne i ciepłe, lekko rozchylone. Poczujesz je dzisiaj wszędzie - na razie czujesz je na mostku. Jedwabiste opuszki przebiegły po tobie niczym stado mrówek - gładzą uda. Większe, mniejsze okręgi. Nic nie ma swojego stałego tępa, rytmu, kierunku. Tu nie ma zasad.
~ Kocham Cię.
Brzmi jak zaklęcie dopełniające rytuału. Magia ociekająca ze mnie zaczyna kąsać , wzbudzać ciepło i nienasycenie.
Od ramion do pasa nie ma już miejsca , które nie poznało mojego języka - małej machiny zagłady Twojego nade mną panowania. Chanel pachnie coraz silniej, język staje się coraz cieplejszy a palce , podążając zaraz za ustami - zwiedziły już prawie całego Ciebie. Tak, otwórz oczy, patrz do woli w moje pełne przekory i posłuszeństwa ślepia, przy blasku świec mają zupełnie inny kolor, prawda?
Z zimną perfidią sięgam językiem niżej biodro, pachwina, udo. Na tyle szybko, żebyś nie dał rady się odezwać pomiędzy tym a następnym razem. Chociaż nigdzie mi się nie śpieszy, nie możesz się całkowicie rozleniwić.
~ Wina?
Niewinna dziewczynka o sarnich oczach i boskim języku powodującym zawalanie się męskich wyobrażeń o pocałunku...
To jedno krótkie spojrzenie, z góry - budzi we mnie przeklęte sukkuby. Nie masz jak protestować z gryzionymi wargami. Przyjemność na granicy perwersji i fetyszu, bezduszności i egoizmu - ale ciągle przyjemność i ciągle akceptowana.
Gorące - nie pytaj w jaki sposób - dłonie z ud , wolnymi muśnięciami wspinają się wyżej - po żebrach, torsie, barkach, szyi ... Tylko po to by na ramieniu złożyć swój czerwony podpis czterech paznokci. Przyjemność, ciągle przyjemność.
Pomiędzy twoimi udami moje kolano otulone zimną, śliską satyną, urywane pocieranie. Jedno spojrzenie w oczy i jeden uśmiech...
I co teraz zrobisz mi? Taki zniewolony?


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Kot - 24-11-2009

Huh! Mocne!
To nie "prawie" a "całą gębą" erotyk, i w dodatku świetnie napisany; Bardzo subtelnie i zmysłowo.
Aż mi się sucho w ustach zrobiło Wink.
Znalazłem dwa maleńkie potknięcia:
Cytat:Zapach Chanel`a przenosi
"Chanell". Zastosowaną odmianą zmieniłaś rodzaj z żeńskiego na męski.
Cytat:ale ciągle przyjemność i ciągle akceptowana.
W sumie, Może nie jest to błąd, wszystko zależy od tego, co chciałaś powiedzieć; Spróbuj użyć formy "akceptowalna", czyli "ciągle możliwa do zaakceptowania".
Cóż, na prawdę pikantny i śliczny utwór. Gratuluję!


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Janko - 26-11-2009

Humm… określonie tego jako „prawie erotyk” jest nadużyciem semantycznym i to na duża skalę. To erotyk w najlepszym, mym zdaniem, wydaniu. Pięknie napisane, pięknie opowiedziane, z pasją, żądzą i nie wiem czym jeszcze. Zrobiło na mnie niesamowite wrażenie, może to tylko samcze odczucie, ale jest to jedna z najlepiej opisanych „po kobiecemu” scen erotycznych jakie czytałem. Gratulację.
Poniżej kilka zgrzytów (naprawdę drobnych) które mi przy drugim czytaniu „wyszły”Big Grin

„Same opuszki muskają twoje policzki i bok.” – ten bok burzy mi to nastrój, jakiś taki… nieadekwatny.
„Chłodna satyna zabija w tobie spokój, nie jest tak?” – zbyt blisko poprzedniej „satyny”.
„na razie czujesz je na mostku” – zbyt detaliczna anatomia, może jednak na piersi?
„po żebrach, torsie, barkach, szyi ... „ – „żebra” podobnie jak poprzednio, zbyt chirurgicznie.
Tak czy inaczej, doskonałeBig Grin


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Hastati - 27-11-2009

no i mamy erotyk Smile nie wiem czemu "prawie erotyk" według Ciebie, ale skoro tak to wręcz pragnę zobaczyć coś co nazywasz "erotyk" Smile błędów gramatycznych się nie czepiam przy prozie, bo to mi nie wychodzi. Podoba mi się jak cholera Big Grin aż nie wiem co napisać Smile oby tak dalej.


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Adźkolwiek - 27-11-2009

Przyznam się, to pierwszy i na razie ostatni mój tekst tego typu. Ale skoro aż tak przypadł wam do gustu spróbuję napisać coś mocniejszego. Co z dumą nazwę ` erotykiem w pełni`.
Dziękuję za komentarze, bardzo mnie podbudowały. ;*


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - BARTEK ZALEWSKI - 30-11-2009

a mnie nadal trzyma wtłoczonego w oparcie krzesła! tak trudno dziś znaleźć erotyk- nie pornografię, a erotyk właśnie... ja osobiście pewnie nigdy bym takiego tekstu nie napisał, ale wrażenie zrobiło na mnie kolosalne! zaczynam się zastanawiać, czy aby warto się ośmieszać i samemu cokolwiek tutaj publikować, skoro zawieszono poprzeczkę aż tak wysoko- jakimże sposobem mógłbym doskoczyć doń, a gdzież by tu pokusić się o przeskoczenie?!


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - łyżeczka - 10-09-2010

Absolutnie zgadzam się z poprzednikami. Mistrzowsko Ci to wyszło. Tutaj, nawet jeśli nie postawiłaś gdzieś przecinków, nie byłam w stanie tego zauważyć ;-)
Zastanowiło mnie tylko "Kocham cię". Czy w takiej chwili mężczyźni nie woleliby, by kobieta zastąpiła je innym zaklęciem, ale skoro wyżej wypowiadający się chłopacy nie mieli w tym względzie uwag, ja też się tego nie czepiam :-)

Zaraz sprawdzę, czy powstał już "erotyk w pełni" :-)


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Pasiasty - 10-09-2010

To jest lap dance, a nie erotyk. Zresztą napisany po mistrzowsku ;-) Urzeka jak mało co ;p A to, że ocieka seksualnośćią dodaje mu tylko pikanterii ;-)
Gratulacje :*
Namaste, Tygerski


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Sol_Angelica - 10-09-2010

Wspaniale. Zgadzam się ze wszystkimi, że Twój erotyk urzeka, hipnotyzuje, wabi. Masz doskonałe 'pióro' i uwodzisz czytelnika słowem.

Pozdrawiam,
Sol Smile


RE: I co mi zrobisz? (prawie erotyk.) - Konto usunięte - 12-09-2010

Cytat:Nachylam się nad tobą oddzielona tylko delikatną satyną swojej sukienki - nic więcej nas już nie dzieli.

Nie wiem, czy "swojej" jest tutaj potrzebne. I zgrzyta mi lekko "oddzielona" i "dzieli".

Cytat:zabija w tobie spokój, nie jest tak?

Mała niekonsekwencja ;] "Tobie".



Ano. I ja muszę powiedzieć, że dobre Tongue
[Dlatego właśnie piszę komentarz.]
Pierwsza myśl po przeczytaniu całości? "Kobieto, łap za telefon, dzwoń po niego, niech przyjeżdża.". Szkoda tylko, że nie mogę tego zrobić ;]

Pozdrawiam, Duś