01-08-2019, 04:54
Węszę dedykację A tak serio: podoba mi się ten bursztynowy wiersz, choć jeśli dobrze się domyślam, będzie jeszcze ewoluował...
Szum morza koi skołatane nerwy, nasyca natchnieniem, uwalnia od złych myśli... I budzi tyle skojarzeń...
Oby Twojego morza sinice nie opanowały, poeto...
Ta fraza najbardziej mnie poruszyła, przypomniała młode, naiwne czasy, które przerwała brutalna dorosłość...
"Wyrywają pierwsze skalpy
z oczu chłopców, ostatnie w życiu".
Ciepło pozdrawiam.
Szum morza koi skołatane nerwy, nasyca natchnieniem, uwalnia od złych myśli... I budzi tyle skojarzeń...
Oby Twojego morza sinice nie opanowały, poeto...
Ta fraza najbardziej mnie poruszyła, przypomniała młode, naiwne czasy, które przerwała brutalna dorosłość...
"Wyrywają pierwsze skalpy
z oczu chłopców, ostatnie w życiu".
Ciepło pozdrawiam.