Jeśli wybierać ze znanych mi polskich filmów, to niewątpliwie najbardziej mi się podoba "Seksmisja". A w ogóle, trudno porównywać stopień uwielbiania filmów. Różne filmy były ciekawe w różnych czasach i z różnych punktów widzenia. Ponadto oglądam filmy coraz rzadziej. Teraz już wyjątkowo rzadko. W młodości oglądałem znacznie częściej, niż teraz, ale rzadziej, niż przeciętny człowiek. I z tych filmów, które oglądałem w ciągu całego życia, zaledwie kilka są polskie; dlatego wybrać najbardziej ulubiony z tych polskich nie było trudne. Ale jeśli chodzi o piątkę, to nie potrafię rozmieścić po porządku; to byłoby rozmieszczenie praktycznie wszystkich oglądanych przeze mnie polskich filmów, bo było ich właśnie gdzieś około 5. 