30-05-2011, 22:34
Nie byłbym sobą, gdybym nie zareklamował najnowszego filmu Larsa von Triera (tak, tak, tego żywego dowodu na zdolności manipulacyjne mediów). Melancholia to niezwykle poruszający, mocny dramat z końcem świata w tle. Pełen smaczków, piękny wizualnie. Nie dajcie się tylko zwieść, to nie jest film katastroficzny, przynajmniej nie do końca. Podkreślam tylko, że moja opinia o wspaniałości 'Melancholii' jest skrajnie subiektywna - jestem największym znanym mi fanem Larsa
"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
he is already in me"